Fundamentalne zmiany na rynku biurowym w 2021 roku? Nowe podejście do powierzchni w modelu hybrydowym

floriane-vita-88722-unsplash
Po bardzo udanych dla sektora nieruchomości biurowych latach 2017-2019, na początku roku 2020 branża patrzyła z dużym optymizmem na najbliższe miesiące. Ogólnoświatowa pandemia COVID-19, akademicki przykład nieprzewidywalnego zdarzenia „black swan”, nie tylko ostudziła entuzjazm ale również wymusiła przyspieszone przemodelowanie sposobu korzystania z powierzchni, którego efektem będą strukturalne zmiany w segmencie obiektów biurowych.
Na koniec 2020 r. całkowite zasoby nowoczesnej powierzchni biurowej w Warszawie przekroczyły 5,9 mln m kw. W IV kwartale na stołeczny rynek dostarczono prawie 76 tys. m kw. nowej powierzchni w trzech projektach: Mennica Legacy Tower o powierzchni prawie 48 tys. m kw. i dwóch biurowcach kompleksu Lixa (A i B) o sumarycznej powierzchniach ok. 28 tys. m kw. Wszystkie nowe biurowce usytuowane są w dynamicznie rozwijającej się strefie Centrum – Zachód.

Natomiast w ciągu całego 2020 r. w Warszawie oddano do użytku około 314 tys. m kw. w ramach 15 projektów. Największe z nich to: The Warsaw Hub B i C (łącznie 89 tys. m kw.), Mennica Legacy Tower – wieża (prawie 48 tys. m kw.) oraz Varso I i II (prawie 47 tys. m kw.). Ze względu na przeciągające się procedury administracyjne, spowodowane sytuacją pandemiczną, oddanie do użytkowania kilku nowych biurowców opóźni się i nastąpi w pierwszych miesiącach 2021r. Wysoka aktywność deweloperska
w minionych latach jest odzwierciedlona w wolumenie nowej podaży w 2020 r., który niemal dwukrotnie przewyższył wielkość nowej powierzchni oddanej do użytkowania w 2019 r. i jest o 15% powyżej średniej dla ostatnich 5 lat. Dzięki dobrej koniunkturze ubiegłych lat i wysokiemu poziomowi przednajmu, obiekty dostarczone na rynek w 2020 r. były wynajęte niemal w całości, stąd średni poziom wakatów w biurowcach stanowiących nową podaż nie przekroczył 15%.

Według naszych analiz, również obecny rok – 2021 – będzie obfitował w otwarcia nowych biurowców, stąd wolumen nowej podaży może być wyższy od ubiegłorocznego o 15-25%. Wielkość powierzchni pozostającej w budowie w Warszawie systematycznie jednak maleje. Na koniec IV kwartału 2020 r. na etapie budowy było około 570 tys. m kw. powierzchni, z terminem ukończenia do końca 2022 r., choć finalne oddanie do użytkowania niektórych projektów może przesunąć się nawet na 2023 r.

Strefa Centrum – Zachód, odpowiada za około 35% całkowitego wolumenu obecnie budowanych biur. Rejon ten, po ukończeniu wszystkich realizowanych tam obecnie inwestycji (ok. 200 tys. m kw.), stanie się w 2022 r. największą dzielnicą biznesową Warszawy. Ukończenie The Warsaw Hub, Warsaw Unit, Mennica Legacy Tower, Skyliner, Fabryki Norblina, kolejnych faz Generation Park i kompleksu Lixa spowoduje, że strefa Centrum – Zachód może wyprzedzić Służewiec w tej kategorii. Jest to możliwe zwłaszcza w kontekście planów ogłoszonych przez Echo Investment dotyczących przekształcenia części kompleksu biurowego Empark na funkcje mieszkaniowe. Obecnie obserwowane trendy rynkowe mogą w kolejnych latach być katalizatorem podobnych decyzji w stosunku do innych obiektów biurowych na Służewcu, przedstawiających większy potencjał mieszkaniowy niż biurowy.

W 2020 r., a zwłaszcza w drugiej połowie roku, w strukturze popytu zaobserwowaliśmy wzrost udziału przedłużeń umów najmu. W okresie lipiec – grudzień stanowiły one ok. 46% całkowitego popytu, a szczególna aktywność w renegocjacjach przypadła na letni kwartał, kiedy po zakończeniu pierwszego „lockdownu” najemcy zaczęli „odmrażać” decyzje dotyczące swoich lokalizacji. W porównaniu do analogicznego okresu 2019 r. jest to znaczący wzrost o 10.1 p.p.

Jednocześnie obserwowaliśmy również nasilenie zjawiska podnajmu, które jest dość powszechne w dobie kryzysu. Część firm bowiem wprowadziła model pracy hybrydowej i nie planuje wykorzystania całości wynajmowanego metrażu. Według naszych szacunków na koniec 2020 r. na rynku oferowane było na podnajem ok. 100,000. m kw. powierzchni.

Mimo znacząco niższej wielkości popytu w 2020 r. (spadek popytu netto o ok. 31% w stosunku do 2019 r.), na warszawskim rynku biurowym miały miejsce transakcje najmu na rekordowo duże powierzchnie. Do największych z nich zaliczamy umowę przednajmu 46,6 tys. m kw. w budynku Generation Park Y, gdzie najemcą jest PZU, kolejną transakcją opiewającą na 20 tys. m kw jest umowa najmu siedziby głównej polskiego przedstawicielstwa jednego z globalnych dostawców usług transportowych i logistycznych. Natomiast w ostatnim kwartale roku klient poufny przedłużył umowę najmu o powierzchni ponad 12 tys. m kw. w biurowcu Gdański Business Center I A, a Leroy Merlin podpisał umowę najmu 12 tys. m kw. w budowanym kompleksie Forest.
W ciągu 2020 r. nastąpił w Warszawie wyraźny wzrost wskaźnika pustostanów o prawie 2.4 p.p. do poziomu ok. 9.9% na koniec grudnia. W 2021 r., w rezultacie prognozowanego wysokiego poziomu podaży nowej powierzchni oraz spodziewanego wciąż ograniczonego popytu najemców, oczekiwana jest kontynuacja tego trendu.

Wzrost wskaźnika powierzchni niewynajętej w 2020 r. nie zaskoczył ekspertów rynkowych, gdyż już kilkanaście kwartałów wcześniej prognozowaliśmy pogorszenie tego parametru, jeszcze zanim pojawiło się złowrogie słowo COVID-19. Od dłuższego czasu cyfry wskazywały, że na lata 2020 – 2021 przypadnie szczyt dostarczania na rynek nowych biurowców, a dostępność powierzchni będzie wyraźnie wyższa niż w latach 2017-2019. Niższe obecnie apetyty najemców na powierzchnie biurowe, wynikające z zawirowań koniunktury czasu pandemii, są czynnikiem dodatkowym. W efekcie spadku popytu i przyrostu wolumenu powierzchni niewynajętej, spodziewamy się w perspektywie krótkookresowej korekty stawek czynszowych, zarówno bazowych jak i efektywnych.

Małgorzata Fibakiewicz, Head of Office Sector & Strategic Projects w BNP Paribas Real Estate Poland

2020 rok stał również pod znakiem pracy zdalnej. By umożliwić bezpieczne korzystanie z biura i zachowanie zasad dystansu społecznego, część firm wdrożyła system hybrydowy zarówno w trybie pracy jak i strategii najmu.

Spadek popytu na nowe powierzchnie biurowe odnotowywany z kwartału na kwartał 2020, nie jest niczym zaskakującym biorąc pod uwagę nieprzewidywalność związaną z trwającą już od 9 miesięcy sytuacją pandemiczną w kraju i na świecie, która zamknęła nas w domach. Praca zdalna, początkowo traktowana jako rozwiązanie tymczasowe, rozgościła się na dobre, a wraz z nią niski odsetek pracowników w biurach, co wpłynęło bezpośrednio na ilość wynajmowanej powierzchni. Niemniej większość najemców zaczyna dostrzegać negatywne skutki izolacji na home-office, niższą efektywność i demotywację swoich pracowników, dlatego w dłuższym horyzoncie czasowym spodziewamy się wypracowania hybrydowego modelu pracy. Już teraz słyszymy od wielu naszych Klientów, że planują stopniowy powrót do biur w połowie roku. Praca zdalna, dziś wymuszona obostrzeniami oraz indywidualną odpowiedzialnością każdego z nas za innych, pozostanie jednak trwałym elementem biurowej codzienności, chociaż w wymiarze nie tak szerokim jak początkowo zakładaliśmy. To przełoży się na popyt, który nawet jeśli ulegnie korekcie, to w połączeniu z nowymi standardami w projektowaniu biur mającymi na celu bio-bezpieczeństwo pracowników, może oznaczać korektę symboliczną.

Mikołaj Laskowski, Head of Office Agency w BNP Paribas Real Estate Poland.

Źródło: BNP Paribas Real Estate Poland.

Wzrost pustostanów w regionach

Grafika do artykułu ogólna

Podsumowanie III kwartału 2020 roku na rynku biurowym ujawniło w widoczny sposób pierwsze skutki pandemii. Do tej pory napędzony jeszcze siłą toczących się rozmów i wcześniejszych ustaleń rynek bronił się dzielnie, ale aktualne dane nie pozostawiają złudzeń, że Covid-19 odciśnie swoje piętno na branży nieruchomości. Brak stabilnej sytuacji w bliskiej przyszłości i idące za tym obawy przed podejmowaniem długofalowych decyzji wstrzymują aktywność najemców. Tylko w okresie lipiec-wrzesień firmy wynajęły o 40% mniej powierzchni niż w analogicznym okresie ubiegłego roku.
„Spodziewamy się, że właściwa skala wpływu pandemii na sektor biurowy widoczna będzie dopiero w 2021 roku, ale już teraz pojawiają się konkretne sygnały. Rozpoczęte budowy są realizowane, a nowa podaż utrzymuje się na podobnym poziomie względem pierwszych trzech kwartałów 2019 roku. Jednak mimo wszystko jeżeli planowane inwestycje zostaną ukończone nowa podaż w 2020 roku nie przekroczy rekordowego wyniku z 2019 roku” – komentuje Jadwiga Małek, Konsultant w Dziale Badań Rynku w Knight Frank.

Na największym polskim rynku regionalnym zasoby biurowe przekroczyły 1,5 mln m kw. W stolicy Małopolski w III kwartale ukończono 4 projekty, które zwiększyły wolumen nowej powierzchni biurowej o 38 000 m kw. „Wynik ten jest o 10% niższy niż średnia kwartalna nowa podaż w ostatnich trzech latach, jednak Kraków w dalszym ciągu jest dynamicznie rozwijającym się rynkiem regionalnym. Na potwierdzenie tego warto dodać, że w trzech kwartałach 2020 roku 35% nowej podaży oddanej do użytku w miastach regionalnych powstała właśnie w Krakowie, a w budowie jest kolejne 270 000 m kw.” – dodaje Jadwiga Małek.

Wracając do podaży na pozostałych rynkach regionalnych, w Katowicach nowa podaż była trzykrotnie wyższa w porównaniu do analogicznego okresu w ubiegłym roku, kiedy oddano do użytku zaledwie 10 000 m kw. Wrocławski rynek biurowy w III kwartale tego roku w ramach trzech projektów wzbogacił się o 50 000 m kw., a całkowite zasoby w mieście przekroczyły 1,2 mln m kw. W Trójmieście od początku roku ukończono 6 inwestycji i oddano do użytku 60 300 m kw., a w budowie znajduje się prawie 200 000 m kw. W porównaniu do tych miast poznański rynek wyróżnia się ostrożnością. Od początku roku do użytku oddano zaledwie jeden projekt o powierzchni 15 300 m kw., a w budowie pozostaje 80 000 m kw. W pierwszych trzech kwartałach 2020 roku w Łodzi ukończono pięć projektów biurowych o łącznej powierzchni 30 500 m kw., co poskutkowało powiększeniem się zasobów biurowych na łódzkim rynku do niemal 560 000 m kw.

„Pandemia w dość szybki sposób zweryfikowała nasze podejście do powierzchni biurowej. Czasy kiedy dzień zaczynało się zbiorową kawą w biurowej kuchni są – miejmy nadzieję, że tylko chwilowo – przeszłością. Zmiana modelu pracy na zmianowy lub hybrydowy, a także poszukiwanie oszczędności wszędzie gdzie to możliwe, doprowadziły do weryfikacji zajmowanej powierzchni biurowej. Najemcy, z którymi rozmawiamy zapewniają nas, że biuro jest istotnym elementem w funkcjonowaniu ich organizacji i nawet jeżeli będą zmuszeni zrezygnować z powierzchni, to nie chcą tego robić w całości. Na pytania o decyzje w sprawie kończących się umów najmu, firmy częściej skłonne są do przeczekania, tj. podjęcia renegocjacji niż podpisania umowy w nowym miejscu. Na potwierdzenie tego w ostatnim kwartale w Krakowie blisko połowę podpisanych umów stanowiły renegocjacje. Analizując rynek krakowski zaobserwowaliśmy, że między lipcem a wrześniem 2020 roku aktywność najemców znacząco się osłabiła, a przedmiotem najmu było nieco ponad 25 000 m kw., czyli o połowę mniej niż w ubiegłym kwartale.” – wyjaśnia Monika Sułdecka-Karaś, Partner i Dyrektor Regionalna w Knight Frank.

Na dwóch pozostałych rynkach regionalnych Polski Południowej sytuacja jest różna. Wrocławski wolumen transakcji na poziomie 46 000 m kw. zapewnił mu pozycję lidera na rynkach regionalnych w III kwartale. Jednocześnie ponad połowę podpisanych umów stanowiły renegocjacje. Katowice zakończyły trzeci kwartał z popytem na poziomie 7 500 m kw., a ze względu na wysoką podaż w budowie – ponad 200 000 m kw., ponad połowę wolumenu transakcji stanowiły umowy pre-let.

Pomimo ogólnego spowolnienia na rynku biurowym w Polsce, najemcy na trójmiejskim rynku pozostali aktywni. Od lipca do września bieżącego roku podpisano umowy najmu na ponad 30 000 m kw., z czego 56% stanowiły renegocjacje. Dla porównania w analogicznym okresie 2019 roku renegocjacje stanowiły 37% w całej strukturze umów. W Poznaniu po wyjątkowo ożywionej, w skali lokalnego rynku, aktywności najemców w pierwszym kwartale 2020 roku kolejne okresy przyniosły spowolnienie. Od lipca do września podpisano umowy najmu na ponad 7 000 m kw., z czego żadna z podpisanych umów nie dotyczyła biur w realizacji, a renegocjacje stanowiły 54% popytu. Widoczny spadek aktywności najemców widoczny jest również w Łodzi, gdzie w pierwszej połowie roku przedmiotem najmu było 51 100 m kw., pomiędzy lipcem a wrześniem 2020 roku podpisane zostały umowy na łącznie 8 600 m kw.

„Z zebranych danych wynika, że oddawane do użytku nowe inwestycje, które w mniejszym stopniu mają dzisiaj gwarancję w formie przednajmu, plus mniejsza aktywność najemców oraz ich ostrożność w podejmowaniu decyzji odnośnie relokacji, wpływają na wzrost współczynnika pustostanów. Średnia dla miast regionalnych na koniec III kwartału 2019 roku wynosiła 9,1%, a w tym roku to już 11,9%, czyli wzrost o 2,8 pp. Daje to 680 000 m kw. powierzchni dostępnej na wynajem od zaraz” – dodaje Monika Sułdecka-Karaś.

Analizując współczynnik pustostanów na poszczególnych rynkach regionalnych jedynie Poznań może pochwalić się jego spadkiem. Współczynnik niewynajętej powierzchni wyniósł 13,3%, co stanowiło spadek o 1,2 pp. w porównaniu do ubiegłego kwartału. W Katowicach współczynnik pustostanów wzrósł o 0,9 pp. i obecnie znajduje się na poziomie 7% należąc do najniższych na rynkach regionalnych w Polsce. Trójmiejski rynek biurowy III kwartał zakończył wynikiem 9,4% ze wzrostem o 3,3 pp. w porównaniu do poprzedniego kwartału.

Osłabiony popyt i znaczny udział renegocjacji, wraz z nie w pełni skomercjalizowaną powierzchnią w nowych inwestycjach przyniosły na największym rynku regionalnym – Krakowie wzrost wskaźnika pustostanów, który na koniec września 2020 roku wyniósł 12,4% (1,3 pp. kw./kw. oraz 3 pp. r/r). Na koniec września 2020 roku we Wrocławiu współczynnik dostępnej powierzchni wyniósł 14,3%, co przekłada się na 176 000 m kw. powierzchni na wynajem. Oznacza to wzrost w ciągu kwartału aż o 3,1 pp. oraz 4,3 pp. w porównaniu do analogicznego okresu ubiegłego roku.

Z miesiąca na miesiąc rośnie zainteresowanie i dostępność powierzchni biurowej w formie podnajmu. O ile na koniec drugiego kwartału 2020 roku rynki regionalne oferowały 70 000 m kw. powierzchni, to na zakończenie III kwartału dostępna na podnajem przestrzeń stanowi już 100 000 m kw. „Czy trend ten się utrzyma w dłuższej perspektywie? Trudno to dzisiaj przewidzieć. Na pewno kolejne miesiące będą jeszcze działać na korzyść podnajmu, ale w dłuższej perspektywie raczej sądzę, że ten trend wyhamuje” – komentuje Monika Sułdecka-Karaś.

Źródło: Knight Frank.

Pandemia Covid-19 kamieniem milowym rynku biurowego? W 2020 r. rynek powierzchni biurowych pomyślnie przeszedł test na zaufanie

Martin Lipinski

Wprowadzenie hybrydowego modelu pracy, upowszechnienie nowoczesnych rozwiązań technologicznych w zakresie cyfryzacji i digitalizacji procesów biznesowych, a także wzrost świadomości w zakresie idei well-being to główne trendy, które kształtowały rynek powierzchni biurowych w Polsce w 2020 roku. Pośrednim skutkiem pandemii Covid-19 okazały się wzrost w całkowitym popycie renegocjacji umów najmu, a także rosnący współczynnik powierzchni dostępnej w ramach podnajmu. Firma AXI IMMO przedstawia wstępną analizę najpopularniejszych trendów na polskim rynku biurowym w ostatnich 12 miesiącach.

Począwszy od kwietnia br. wszystkie firmy musiały niemal równocześnie wziąć udział w globalnym teście pracy zdalnej. I choć na zachodzie model ten jest już dobrze znany i wprowadzany od kilku lat to dla wielu polskich przedsiębiorstw oznaczał wejście w nową erę. Działy kadr na nowo musiały przeanalizować strategię rozwoju firm, w której pierwszy raz w historii stosunek pracy polegał głównie na zaufaniu, a weryfikacja zadań przez menedżerów wyższego szczebla odbywała się wyłącznie podczas spotkań on-line. Nowy model był ważnym testem, który część organizacji zdała, dla części okazało się, że bez biura motywacja i jakość pracy spada.

– W kontekście rozwoju rynku powierzchni biurowych dopiero kolejne lata zweryfikują czy wspominając o pandemii Covid-19 będziemy mogli mówić o niej jako o pewnego rodzaju kamieniu milowym, który na trwale zmienił sposób postrzegania biura jako miejsca do pracy. Na dziś wyciąganie daleko idących wniosków wydaje się złudne, ponieważ liczba/fala zmian następuje w bardzo krótkim interwale czasowym. To co dziś określamy jako trend może okazać próbą dostosowania się do ewoluującego rynku, który za 6 miesięcy zostanie zweryfikowany i zapomniany. Niemniej pamiętajmy, że do czasu pandemii, polski rynek powierzchni biurowych w ostatnich 5 latach rozwijał się bardzo dynamicznie, dlatego potraktujmy obecną sytuację jako kolejny etap dojrzałości – mówi Martin Lipiński, Dyrektor Działu Powierzchni Biurowych i Reprezentacji Najemcy, AXI IMMO.

Nowa sytuacja rynkowa spowodowała, że część najemców rozpoczęła wstępne analizy dotyczące wielkości dotychczas zajmowanej powierzchni biurowej. Efekt ten bardzo dobrze odzwierciedlają wyniki popytu w 2020 r. W świetle danych na koniec III kw. br. zarówno w Warszawie (47,6%), jak i głównych rynkach regionalnych (52%) to renegocjacje były jedną z najczęściej wybieranych opcji wśród najemców. Firmy zazwyczaj przyjmowały dwie strategie, pierwszą, w której zachowywały obecny metraż negocjując z wynajmującymi dodatkowe zwolnienia z płatności czynszu i drugą, w której wystawiały część posiadanej powierzchni w ramach podnajmu. Według szacunków AXI IMMO zarówno w stolicy, jak i na rynkach regionalnych podnajem stanowi ok. 2% całkowitych zasobów danego rynku.

– Pomimo zawirowań na rynku powierzchni biurowych obecna sytuacja predysponuje zwłaszcza mniejsze firmy, które dotychczas wynajmowały porównywalnej wielkości biura w prywatnych lokalach lub domach do skorzystania z opcji podnajmu. To bezpieczne rozwiązanie, które pozwoli przetestować jak nasze przedsiębiorstwo mogłaby funkcjonować w towarzystwie innych prestiżowych najemców i czy ten model odpowiada pracownikom – dodaje Martin Lipiński.

Z kolei w przypadku ewentualnej relokacji, najemcy bardziej przychylnie rozważali skorzystanie na czas pandemii z elastycznych ofert najmu na powierzchniach coworkingowych lub biurach serwisowanych mając na uwadze łatwiejsze opcje wyjścia. Niemniej czas pandemii nie wykluczył możliwości podpisywania dużych umów najmu, rekordową transakcją 2020 r. jest przednajem 46 600 mkw. przez PZU w budynku Generation Park Y, z kolei na rynkach regionalnych firma Nokia Siemens Network renegocjowała blisko 30 000 mkw. w ramach dwóch biurowców West Gate i West Link we Wrocławiu.

– Trendem, o którym na razie wyłącznie się wspomina w kontekście większych najemców są tzw. biura satelickie. Koncepcja ta pozwala na pracę różnych zespołu czy departamentów w różnych częściach miasta w oparciu o wynajęcie mniejszych powierzchni biurowych na elastycznych zasadach w lokalizacjach z lepszym dojazdem. Spodziewamy się, że pierwsze rozwiązania i case studies w tym modelu przyjdą z jeszcze bardziej dojrzałych rynków jak Londyn czy Paryż – dodaje Martin Lipiński.

Sytuacja wywołana przez pandemię Covid-19 wpłynęła nie tylko na sposób myślenia o biurze, ale także wywołała dyskusję na temat bezpieczeństwa i higieny pracy. Wynajmujący chcąc zapewnić najwyższe standardy sanitarne wprowadzali najnowsze rozwiązania technologiczne w tym bezdotykowych wind, automatycznych systemów parkingowych, skanerów temperatury czy automatycznie otwieranych drzwi. Niemal standardem w wielu organizacjach stały się aplikacje umożliwiające zarezerwowanie biurka w systemie hot-desk czy sali konferencyjnej, a także zamówienie posiłku z kantyny.

Podczas pandemii postanowiono także odejść od popularnej w ostatnich latach koncepcji optymalizacji powierzchni, na rzecz zwiększania liczby mkw. na jednego pracownika. Sytuację tę widzimy już dziś przy próbach aranżacji czy przeprojektowania pięter. Obecnie biuro oprócz ładnego wystroju i wygodnego wyposażenia ma również dbać o nasze zdrowie. Rosnąca świadomość w zakresie well-beingu i dbanie o komfort pracowników wpisuje się w nową kategorię certyfikacji „WELL Building Standard” uzyskiwanej przez deweloperów dla powstających projektów biurowych.

W kontekście podaży w ostatnich 12 miesiącach mogliśmy obserwować rywalizację pomiędzy stolicą, a głównymi rynkami regionalnymi w zakresie całkowitych zasobów powierzchni biurowych. Z dużą dozą prawdopodobieństwa należy przypuszczać, że na koniec 2020 roku zasoby te osiągną wielkość blisko 12 mln mkw., a po oddaniu kluczowych inwestycji w 2021 roku przekroczą tę barierę. Najbardziej dominującym rynkiem i liderem pozostanie Warszawa, która przekroczy barierę 6 mln, natomiast wśród rynków regionalnych to Kraków (ok. 1,5 mln mkw.) z Wrocławiem (ok. 1,3 mln mkw.) będą wieźć prym. Nowa podaż znacząco wpłynie na wzrost powierzchni dostępnej od ręki, która na zakończenie III kw. zbliżała się do graniczy 11% całkowitych zasobów, a po Nowym Roku może jeszcze wzrosnąć. Sytuacja wymusi na właścicielach nieruchomości presję na obniżenie stawek czynszowych.

Źródło: AXI IMMO.

Nowa normalność – czy biura gotowe są do powrotu pracowników?

covid_5[1265]
Biura szykują się na powrót pracowników. 
Właściciele i zarządcy biurowców muszą zmierzyć się z nową rzeczywistością. Powrót pracowników oznacza dla nich wyzwania związane z ochroną zdrowia w czasie pandemii.

Jednym z etapów znoszenia ograniczeń w polskiej gospodarce jest powolne odchodzenie od pracy zdalnej. I choć eksperci przewidują, że skutki epidemii koronawirusa i obostrzenia z tym związane zostaną z nami jeszcze na długo, to firmy wprowadzają już rozwiązania, które mają przyspieszyć powrót do normalnego trybu pracy.

– Wracamy do biur, ale nie będą one już tym czym były kiedyś. Nastała nowa normalność. A w niej priorytetem są elastyczność, efektywność i przede wszystkim bezpieczeństwo – uważa Jakub Jędrys, dyrektor działu doradztwa budowlanego i projektowego Savills. Firma doradcza Savills postanowiła pomóc najemcom powierzchni biurowych publikując poradnik „Powrót do biura”.

Zadaniom tym starają się sprostać również największe kompleksy biurowe. Tak jest między innymi w łódzkim Textorial Parku, gdzie na tryb pracy home office przeszła większość działających tam firm. Teraz zaczynają stopniowo wracać. Co ich czeka?

– Jesteśmy przekonani, że za chwilę nastąpi powszechny powrót do biurowej rzeczywistości. Jest ona jednak inna niż ta, którą znaliśmy dotąd. Zmieniły się zasady relacji między ludźmi, co wymusiło nowe rygory związane z aktywnością pracowników w przestrzeniach biurowych. Jesteśmy na to gotowi – zapewnia Anna Banaś, prezes St. Paul’s Developments Polska, właściciela łódzkiego zespołu biurowego Textorial Park.

Ostatnie tygodnie w łódzkim parku biurowym przy ul. Fabrycznej upłynęły na wypracowaniu nowych standardów, które pozwolą na funkcjonowanie biur w warunkach tzw. new reality.

– Wdrażamy wszelkie dostępne na rynku rozwiązania techniczne sprawdzone już na świecie. Przy zachowaniu odpowiednich procedur, będzie tu bezpiecznie i równie komfortowo jak wcześniej – zapewnia prezes Banaś.

Największy nacisk położono na profesjonalną dezynfekcję obiektu. Właśnie w tę metodę zapobiegania zakażeniom gospodarze Textorial Park zaangażowali największe środki. Ozonowaniem zostały objęte wszystkie wspólne przestrzenie. W holach oraz wejściach do budynków Textorial Parku ustawione zostaną lampy UV, skutecznie niszczące drobnoustroje. Przy ich pomocy dezynfekowane będą również toalety.

W recepcjach oraz przy wejściach zwiększono liczbę pojemników z płynami do dezynfekcji. Każda osoba wchodząca do budynku zobowiązana będzie do odkażania rąk. Wszystkie powierzchnie wspólne, takie jak windy, klamki, poręcze i toalety, będą co godzinę myte i dezynfekowane przez serwis sprzątający.

Aby nie dotykać klamek zamontowano na nich specjalne pochwyty umożliwiające otwarcie drzwi łokciem. Zmienia się również organizacja ruchu, zasady dostępu do parku biurowego oraz kontaktu z osobami z zewnątrz.

Wśród wielu działań prewencyjnych prezes St. Paul’s Developments Polska podkreśla potrzebę prowadzenia kampanii informacyjnej. – Komunikaty ze szczegółowym wykazem wprowadzonych na terenie naszej siedziby środków zapobiegawczych trafiły już do najemców. Wszyscy rezydenci muszą też zapoznać się z wytycznymi dotyczącymi nowych zasad poruszania się po obiekcie czy chociażby konieczności zachowania dystansu społecznego. Te na pozór najprostsze zalecenia, mogą sprawiać sporo problemów. Pamiętajmy, że w naszych biurach pracuje blisko 1,5 tysiąca osób – mówi prezes. – Dlatego pojawią się tabliczki wskazujące kierunek poruszania się na terenie obiektu, oznaczenia miejsc, których nie wolno zajmować czy informacje dotyczące konieczności zachowania bezpiecznego odstępu, np. przy recepcji, w salach konferencyjnych czy w kuchni.

Na terenie obiektu wskazane będzie przemieszczanie się głównie klatkami schodowymi. Wszystko po to, żeby z wind, gdzie może dojść do nieuniknionych na tak małej przestrzeni kontaktów, korzystało możliwie jak najmniej osób. Pozostali będą musieli dostosować się do ścisłych zasad określających liczbę osób w windzie oraz zasady postępowania.

Również z potrzeby maksymalnego ograniczenia spotkań, wyznaczone zostały przed budynkami specjalne strefy do odbioru dostarczanych przez kurierów przesyłek. Przestrzeń recepcji, teren przed budynkiem, pasaż, garaż podziemny, hole i windy – traktowane będą jako przestrzeń użyteczności publicznej, więc można będzie poruszać się po nich wyłącznie z osłoniętą twarzą.

materiał prasowy