Niemal połowa polskich firm uważa, że wyniku pandemii wzrosną długi w wyniku pandemii

adeolu-eletu-38649-unsplash
Niemal połowa polskich firm uważa, że z powodu recesji będącej następstwem pandemii COVID-19, w ciągu dwunastu miesięcy ryzyko występowania opóźnionych płatności lub braku płatności ze strony dłużników ich firm wzrośnie.

Intrum, międzynarodowa firma zajmująca się obrotem wierzytelnościami i windykacją, obecna w 24 krajach Europy, zaczyna korzystać z e-arbitrażu Ultima Ratio. Od teraz będzie proponować osobom zadłużonym zawarcie zapisu na sąd polubowny w zawieranych ugodach dotyczących spłaty zaległych zobowiązań. Jak podkreślają przedstawiciele firmy, Ultima Ratio to dla nich zabezpieczenie sprawnej ściągalności kwot wynikających z ugód, przy jednoczesnym obniżeniu kosztów windykacji. Dzięki współpracy z Intrum, założyciele Ultima Ratio liczą na znaczący wzrost liczby rozstrzyganych spraw.

Intrum to kolejny międzynarodowy gracz, który zdecydował się na skorzystanie z usług Ultima Ratio. Globalna marka z ponad 120-letnią historią specjalizuje się w zarządzaniu wierzytelnościami i windykacją, obsługując w tym zakresie ponad 80 tysięcy klientów w 24 krajach Europy. Od teraz Intrum będzie proponować dłużnikom, których wierzytelnościami będzie zarządzać, zawarcie zapisu na sąd polubowny w zawieranych ugodach. Co ważne, w przypadku tzw. wierzytelności konsumenckich, mając na uwadze dążenie do minimalizowania kosztów ich windykacji, w ostatecznym rozrachunku obciążających właśnie konsumentów, Ultima Ratio, zgodnie
z ustaleniami, rozpozna jedynie spory, w których wierzyciel wniósł wcześniej pozew w EPU (Elektronicznym Postępowaniu Upominawczym) i postępowanie to zostało umorzone, np. z powodu wniesienia przez dłużnika sprzeciwu.

Ultima Ratio to dla nas zabezpieczenie tego, że kwoty wynikające z ugód z osobami zadłużonymi zostaną uregulowane. To szczególnie ważne, biorąc pod uwagę obecną sytuację, która ma wpływ na płynność finansową wielu firm i osób prywatnych. Przedłużająca się pandemia COVID-19 i związana z nią recesja sprawia, że osoby zadłużone wolą trzymać gotówkę na rachunkach bankowych jako rezerwę bezpieczeństwa, nawet kosztem regulowania swoich zobowiązań. To zresztą potwierdzają wyniki naszego specjalnego badania ”European Consumer Payment Report 2020. Special Edition Covid-19”: aż 75% osób deklaruje, że od czasu wybuchu pandemii skupia się tylko na kupowaniu najpotrzebniejszych rzeczymówi Piotr Gajda, Członek Zarządu Intrum. – Ponadto, e-arbitraż pozwala nam bez większych trudności normalnie pracować w tych trudnych czasach, jakie mamy obecnie. W trosce o zdrowie i bezpieczeństwo, większość naszej załogi została skierowana do pracy zdalnej, dlatego doceniamy i wdrażamy wszystkie inicjatywy, które pozwalają na ograniczenie służbowej mobilności naszych pracownikówdodaje Piotr Gajda.

Według raportu ”European Payment Report 2020” przygotowanego przez Intrum, niemal połowa polskich firm uważa, że z powodu recesji będącej następstwem pandemii COVID-19, w ciągu dwunastu miesięcy ryzyko występowania opóźnionych płatności lub braku płatności ze strony dłużników ich firm wzrośnie. Już teraz różnica między oferowanymi terminami płatności, a czasem, w którym płatności są faktycznie dokonywane, jest w naszym kraju zauważalna. Z największą mamy do czynienia w przypadku firm z sektora publicznego, na drugim miejscu jest sektor B2B. Najbardziej rzetelnymi płatnikami są konsumenci, jednak i oni coraz częściej borykają się z problemami finansowymi. Jak wynika z danych BIG InfoMonitor, w czasie drugiego i trzeciego kwartału tego roku zaległości konsumentów z tytułu nieopłaconych rachunków i rat kredytowych, podniosły się o niemal 3,5 mld zł do 83,2 mld zł. Wzrost ten był o prawie 800 mln zł wyższy niż w analogicznym okresie minionego roku. Liczba niesolidnych dłużników spadła o 12 tys. osób, do blisko 2 mln 822 tys., co oznacza, że wzrasta liczba niezapłaconych faktur na osobę, a co za tym idzie, coraz więcej płatności ma coraz dłuższy okres przeterminowania.

Istnieje bardzo wyraźna zależność pomiędzy okresem przeterminowania należności a szansą na jej odzyskanie. Jak wynika z raportów firm windykacyjnych, o ile po trzech miesiącach wierzyciel ma jeszcze 80% szans na odzyskanie należności, o tyle po roku szansa taka spada do 20%. Sprawnie przeprowadzone postępowanie sądowe ma tu więc charakter kluczowymówi Robert Szczepanek, współtwórca Ultima Ratio.Dzięki Ultima Ratio, sprawy nawet najbardziej sporne kończą się po około 3 tygodniach, co oznacza, że już po 2,5 miesiąca od złożenia pozwu, do drzwi osoby zadłużonej może zapukać komornik. W rezultacie takie osoby mają o wiele silniejszy bodziec do terminowego regulowania należności. Otrzymują w zamian sporo korzyści, jak choćby taką, że w sądzie online nie muszą obawiać się stresu i nerwów związanych z bezpośrednią konfrontacją z wierzycielem i jego prawnikiem, gdyż całość postępowania toczy się wirtualnie, na specjalnie zaprojektowanej platformie. Dzięki współpracy z Intrum, liczymy na znaczący wzrost liczby rozstrzyganych sprawdodaje Robert Szczepanek.

Ultima Ratio, Pierwszy Elektroniczny Sąd Polubowny przy Stowarzyszeniu Notariuszy RP, rozpatruje sprawy wyłącznie przez Internet. Wszystkie czynności od złożenia pozwu, przez przedstawienie materiału dowodowego, po wydanie wyroku wykonywane są za pośrednictwem specjalnej platformy cyfrowej, której zabezpieczenia są porównywalne do tych, stosowanych w systemach bankowości elektronicznej. Dzięki e-arbitrażowi rozwiązywanie sporów można przenieść do świata wirtualnego, co jest szczególnie istotne obecnie, w dobie pandemii, gdy priorytetem jest ograniczanie interakcji z innymi. Arbitraż to sąd prywatny, który zgodnie z prawem
i wolą stron zastępuje sąd państwowy. Dodatkowo, jest tańszy niż tradycyjne formy rozwiązywania sporów, a dodatkowo mniej sformalizowany, więc znacznie szybszy. Średni czas trwania postępowania arbitrażowego w Ultima Ratio aktualnie wynosi zaledwie 17 dni. Koszty postępowania są zaś, według wyliczeń e-sądu – nawet o 70% niższe, niż koszty postępowania prowadzonego przed sądem powszechnym.

materiał prasowy