C.H. Robinson: Rośnie skala kradzieży w transportach

photo: Dariusz Iwanski phone: 0048 601 362 305 www.iwanski.com.pl foto.iwanski@yahoo.com photo.iwanski@yahoo.com

photo: Dariusz Iwanski

Kradzieże ładunków w regionie EMEA są znacznie częstsze niż można by przypuszczać. Według najnowszej analizy Stowarzyszenia Ochrony Transportu Towarów TAPA, w ciągu 546 dni zarejestrowano ponad 11 tys. takich zdarzeń, a średnia wartość strat wynosi ponad 86 tys. euro! Niestety, w 2023 r. spodziewany jest wzrost kradzieży ładunków i problemów z zaburzeniem łańcucha dostaw. Jak można zabezpieczyć towary przed tego typu przestępstwami i ich skutkami?

Spis treści:
Kto stoi za kradzieżami?
Jak można zabezpieczyć się przed skutkami kradzieży?
Na czym dokładnie polega Value Protect Solution?

Kradzieże ładunków w transporcie stanowią poważne zagrożenie dla branży logistycznej i handlu. Skala tego zjawiska rośnie z roku na rok. Potwierdzają to wyniki nowego raportu TAPA na temat kradzieży ładunków w regionie Europy, Bliskiego Wschodu i Afryki. Łączna wartość strat poniesionych z tego powodu w badanym okresie wyniosła ponad 126,5 miliona euro. Zjawisko jest wynikiem zarówno zwiększenia wartości przemieszczanych towarów, jak i braku powszechnego stosowania wystarczających środków bezpieczeństwa. W dalszym ciągu wiele firm transportowych nie jest w stanie poradzić sobie z rosnącym ryzykiem kradzieży, co prowadzi nie tylko do strat finansowych, ale również do utraty reputacji i zaufania klientów.

Kto stoi za kradzieżami?

Ze względu na globalną niestabilność gospodarczą za masowe straty odpowiedzialne są przede wszystkim tzw. zorganizowane grupy przestępcze (ZGP). Są one szczególnie zainteresowane przywłaszczeniem towarów o dużej wartości, przeznaczonych do późniejszej sprzedaży na czarnym rynku. Trzeba przyznać, że ZGP stają się także coraz bardziej kreatywne w swoich rabunkach.

Wykorzystują one różne techniki, takie jak podszywanie się pod oficjalne firmy transportowe, pozyskiwanie od informatorów danych o trasie przejazdu, a następnie ukrywanie się na niej i przeprowadzanie napadu czy wykorzystywanie szpiegowskiego oprogramowania, aby śledzić pojazdy i uzyskać dostęp do ważnych informacji, takich jak czas przybycia, miejsce postoju i rodzaj ładunku.

Jak można zabezpieczyć się przed skutkami kradzieży?

Platforma logistyczna C.H. Robinson wprowadziła niedawno na rynek oparte o własną technologię nowe rozwiązanie Value Protect Solution (VPS). Jest to zalecana metoda zabezpieczania przesyłek firmowych, która obejmuje trzy dopasowane do siebie elementy. Rozwiązując problemy firm na całym świecie i w różnych branżach, VPS umożliwia klientom zwiększenie oszczędności, niezawodności i widoczności.

Zidentyfikowaliśmy problemy branży, przeanalizowaliśmy nasze spostrzeżenia oparte na danych i dopasowaliśmy je do obaw naszych klientów, co znajduje odzwierciedlenie w naszej nowej usłudze – mówi Bartosz Boguszewski, Menedżer ds. Value Protect Solution w C.H. Robinson. Celem rozwiązania Value Protect jest wspieranie podstawowej działalności naszych klientów i pomoc w walce z rabunkami.

Na czym dokładnie polega Value Protect Solution?

Nowe rozwiązanie firmy C.H. Robinson ma na celu zapewnienie klientom spokoju podczas transportu ich towarów bez strat. Zawiera w sobie trzy strategicznie połączone czynniki:

  • Sieć wysoko wykwalifikowanych przewoźników – zapewnia swoim klientom elastyczność, dając dostęp do certyfikowanych przewoźników, którzy przestrzegają wymogów bezpieczeństwa TAPA i lokalnych przepisów

  • Zaawansowane rozwiązania do monitorowania w czasie rzeczywistym – klienci mogą otrzymywać dodatkowe wskazówki dotyczące optymalizacji łańcucha dostaw za pośrednictwem platformy Navisphere®, która dostarcza wskazówki, prognozy oraz możliwość analizowania danych z przeszłości i optymalizowania rozwiązań.

  • Dedykowany zespół ekspertów ds. łańcuchów dostaw – klienci mogą korzystać z pomocy najlepszych fachowców w branży, wykorzystując ich rozległą wiedzę na temat złożonych rozwiązań logistycznych.

Źródło: C.H. Robinson.

Bank Gospodarstwa Krajowego, Santander Bank Polska i firma Solaris wspierają polskie miasta w przejściu na zeroemisyjny transport

wspolpraca

Bank Gospodarstwa Krajowego, Santander Bank Polska i firma Solaris wspierają polskie miasta w przejściu na zeroemisyjny transport. Miasta w Polsce w ostatnich latach intensywnie inwestują w bezemisyjny transport publiczny. Jednym z polskich liderów elektromobilności jest Kraków. Miasto po raz kolejny powiększa flotę autobusów elektrycznych. Bank Gospodarstwa Krajowego (BGK) i Santander Bank Polska S.A. udzieliły firmie Solaris Bus & Coach S.A. finansowania w kwocie 165,4 mln zł na dostarczenie 50 bezemisyjnych autobusów do MPK w Krakowie.

Jednym z liderów inwestycji w pojazdy bezemisyjne w transporcie publicznym w Polsce jest Kraków. Pierwsze zakupione przez miasto autobusy elektryczne wyjechały na ulice w 2016 roku. Dziś we flocie krakowskiego MPK jest ich łącznie 28. Dzięki nowym zakupom, przybędzie w najbliższym czasie kolejnych 50 bezemisyjnych autobusów. W przejściu na transport nisko i zeroemisyjny miasto wspierają Solaris, Bank Gospodarstwa Krajowego i Santander Bank Polska.

We współpracy z sektorem bankowym kreujemy rozwiązania korzystne dla mieszkańców i dla środowiska. Dlatego wspólnie z Santander Bank Polska, poprzez wykup wierzytelności przyszłej, udzieliliśmy finansowania firmie Solaris. Dzięki naszemu wsparciu firma dostarczy 50 elektrycznych autobusów do MPK w Krakowie. To nasz wspólny wkład we wspieranie nowych technologii i walkę o czyste powietrze – mówi Karol Jakubaszek, menedżer zespołu sprzedaży w Banku Gospodarstwa Krajowego. – Realizacja tej transakcji pokazuje, że wykup wierzytelności jest instrumentem uniwersalnym, pozwalającym na indywidualne podejście do potrzeb naszych klientów. Stosujemy go z powodzeniem w transakcjach krajowych i zagranicznych. Solaris korzystając ze wsparcia BGK i Santander Bank Polska zyskuje stabilnych partnerów dla realizacji inwestycji, która wpłynie na jakość powietrza, którym oddychamy – dodaje.

Nowe elektrobusy zasilą dotychczasowy tabor ponad 400 Solarisów jeżdżących po ulicach Krakowa, w tym 28 autobusów elektrycznych. Pojazdy zostaną dostarczone do Krakowa w ciągu roku.

Decyzję o zakupie kolejnych 50 autobusów elektrycznych marki Solaris odbieramy jako wyraz pozytywnych doświadczeń z eksploatacji pojazdów elektrycznych Solaris, wynikających nie tylko z wysokiej jakości samych autobusów, ale także z profesjonalnie przygotowanej obsługi serwisowej. Jesteśmy dumni, że mamy realny wpływ na poprawę jakości życia mieszkańców Krakowa – mówi Petros Spinaris, wiceprezes Zarządu Solaris Bus & Coach, odpowiedzialny za obszar Sprzedaży, Marketingu i Customer Service.

Finansowanie udzielone Solarisowi przez banki to przykład współpracy sektora bankowego i wypracowywania rozwiązań korzystnych zarówno dla klientów, jak i lokalnych społeczności.

Dla naszego banku ten projekt jest szczególnie istotny z dwóch powodów: po pierwsze wspieramy realizację istotnego kontraktu dla lidera w Europie w produkcji autobusów elektrycznych. Po drugie, finansowanie projektów mających pozytywny wpływ na ochronę środowiska jest naszym priorytetem i jednym z najważniejszych celów na najbliższe lata, w ramach realizowanej przez nas strategii odpowiedzialnej bankowości. Cieszymy się, że BGK po raz kolejny zgodził się na udział w nieszablonowej transakcji, którą zaproponowaliśmy i w ramach której możemy udowodnić, jak bardzo uniwersalne są produkty finansowania handlu – mówi Grzegorz Pojnar, menedżer trade finance w Santander Bank Polska.

Każdy z elektrycznych autobusów dostarczonych przez Solarisa będzie mógł pomieścić 141 pasażerów, z czego 43 osoby będą mogły skorzystać z miejsc siedzących. Najnowsze autobusy dla Krakowa będą wyposażone w monitoring, system informacji pasażerskiej, klimatyzację, ładowarki USB oraz elektryczny system ogrzewania.

mat.pras.