Dwie trzecie Polaków od 16 do 74 roku życia korzysta z mobilnych komunikatorów internetowych, takich jak Whatsapp czy Messenger, do nawiązywania połączeń i wysyłania szybkich wiadomości – tak wynika z danych Eurostatu za 2020 rok. Imponujący na pozór odsetek stawia jednak Polskę na czwartym miejscu od końca wśród członków Unii Europejskiej. Eksperci tłumaczą, z czego to wynika i przestrzegają, że za wzrostem popularności komunikatorów mobilnych powinna iść świadomość istniejących zagrożeń.
Słowenia (63%), Bułgaria i Rumunia (po 64%) – tylko w tych krajach komunikatorów wykorzystujących Internet używa procentowo mniej osób niż w Polsce. W naszym kraju, podobnie jak w Grecji, ten odsetek wynosi 65%. Polsce daleko jednak do państw zajmujących miejsce w europejskiej czołówce – Danii (90%), Holandii i Hiszpanii (po 91%). Wynik naszego kraju znajduje się też poniżej średniej UE, która wynosi 75%. Eksperci zauważają, że stosunkowo niski procent osób, które korzystają z komunikatorów do rozmów czy wysyłania wiadomości nie świadczy jednak o technologicznej przepaści między Polską a krajami Europy Zachodniej.
– Różnica niemal 30 punktów procentowych między Polską a innymi państwami Europy wygląda zaskakująco, ale nie wydaje się, że problemem jest gorszy dostępu do Internetu czy odpowiedniego sprzętu. Wystarczy przeanalizować dane z różnych grup wiekowych. Wśród grupy 16-24 lata wykorzystanie komunikatorów jest na poziomie 95%, co jest wynikiem powyżej europejskiej średniej, z kolei w grupie 65-74 lata jest to zaledwie 24%. Można więc powiedzieć, że to polscy seniorzy nie są szczególnie przekonani do takiej komunikacji. Zapewne dlatego, że wychowali się w innych czasach i nie są tak otwarci na nowinki technologiczne jak ich rówieśnicy z Europy Zachodniej – mówi Paulina Woźniak, ekspertka ds. cyberbezpieczeństwa.
Eksperci podkreślają, że wraz z dorastaniem kolejnych pokoleń, popularność komunikatorów internetowych z pewnością będzie jeszcze rosła. Dlatego szczególnie ważna jest kwestia ich bezpieczeństwa.
– Codziennie potrafimy wymienić kilkadziesiąt czy nawet kilkaset krótkich wiadomości z jedną osobą. To nie tylko teksty, ale też zdjęcia czy ważne dokumenty. Praca zdalna sprawiła bowiem, że przez komunikatory „załatwiamy” też sprawy zawodowe – podkreśla Paulina Woźniak. – Warto jednak pamiętać o tym, że darmowe komunikatory nie zawsze spełniają podstawowe funkcje bezpieczeństwa. „Płacimy” w nich zazwyczaj naszymi danymi, które są udostępniane przez producentów np. w celach marketingowych. Według danych Eurostatu, prawie 23% Polaków nigdy nie ograniczyło lub odmówiło aplikacji dostępów do danych osobowych. To alarmujące dane. Warto dodać, że płatne komunikatory obecne na rynku często zostawiają pewne „furtki”, które potencjalnie umożliwiają przejęcie naszych konwersacji. Nie mam więc wątpliwości, że postęp w komunikacji musi iść w parze ze zwiększającym się bezpieczeństwem samych aplikacji – dodaje.
Jak przypominają eksperci, 15 lipca przypada Światowy Dzień bez Telefonu Komórkowego. Ich zdaniem całkowita rezygnacja ze smartfonu może nie być możliwa w obecnych czasach, ale użytkownicy mogą wykorzystać tę okazję do zastanowienia się, jaką wagę przywiązują do bezpiecznej komunikacji przez Internet.
Autorką raportu jest Paulina Woźniak – ekspertka ds. cyberbezpieczeństwa z ponad 20-letnim doświadczeniem w obszarze programowania, zarządzania i marketingu. Specjalizuje się we wdrażaniu innowacyjnego podejścia do biznesu. Wśród jej głównych zainteresowań są m.in. technologia blockchain, kryptowaluty i obszar bezpieczeństwa w komunikacji mobilnej.