Minister finansów: powołać unijny fundusz na inwestycje

Minister finansów Mateusz Szczurek – jak informuje PAP – chce, by państwa UE powołały specjalny fundusz inwestycyjny, którego wartość wyniosłaby 700 mld euro. Wg ministra takie rozwiązanie pomogłoby przezwyciężyć Europie stagnację gospodarczą.

Wg ministra, który mówił o sprawie podczas konferencji w Instytucie Bruegla w Brukseli, pieniądze mogłyby pochodzić z nadwyżek oszczędnościowych, które są w Europie, a ich przeznaczeniem byłyby wspólne inwestycje np. budowa nowych połączeń energetycznych między krajami. Dzięki temu w krótkim okresie można by rozkręcić wzrost gospodarczy, a w długim dać potencjał wzrostu – uważa minister.

Ministerstwo Finansów ma projekt budżetu

ID-1008893840 mld zł ma wynieść deficyt budżetowy w przyszłym roku – zdradził dziennikarzom minister finansów Mateusz Szczurek, podczas Forum Ekonomicznego w Krynicy. Projekt zakłada, że dochody państwa wyniosą nieco ponad 297 miliardów złotych, przy 343 miliardach wydatków. Ministerstwo Finansów zakłada, że przyszłoroczny wzrost gospodarczy wyniesie 3,4 procent, inflacja 1,2 procent, a zatrudnienie wzrośnie o 0,8 proc. Mateusz Szczurek przyznał, że poprawa sytuacji gospodarczej nie następuje tak szybko, jak pierwotnie zakładano. Problemem jest m.in. bardzo niska inflacja.

 

Ministerstwo Gospodarki prognozuje wzrost PKB

3Ministerstwo Gospodarki poinformowało, jakiego wzrostu PKB spodziewa się w bieżącym roku.

Jak zapowiedziało, oczekuje, że tempo wzrostu gospodarczego będzie w 2014 roku większe od tego, które osiągnęliśmy w 2013 roku. PKB ma osiągnąć tym samym poziom mniej więcej 3,3 procent wzrostu.

Jak poinformował Główny Urząd Statystyczny, w drugim półroczu bieżącego roku wzrost PKB wyniósł 3,2 procent. Tym samym pozwoliło to na osiągnięcie wyniku 33 procent w skali pierwszego półrocza za 2014 rok.

Polska gospodarka lepsza od Włoskiej

W kwestii wzrostu gospodarczego Polska pnie się do góry coraz szybciej.

Indeks ESCAPE, który opracowała firma doradcza PwC (PricewaterhouseCoopers) , wskazuje, że Polska zajmuje obecnie 21 miejsce. Tym samym po kątem wzrostu gospodarczego wyprzedziła m.in. Włochy.

W porównaniu do raportów z poprzednich lat widać, że Polska bardzo szybko pnie się na szczyt listy. Jeszcze w 2000 roku zajmowała 27 miejsce, zaś już w 2012 wzbiła się na pozycję 21, udowadniając, że wzrost gospodarczy przejawia ciągły progres.

Przyszłoroczne dno gospodarki

Jak prognozują eksperci Instytutu Badań Rynku, Konsumpcji i Koniunktur w przyszłym roku 2,8% wyniesie wzrost gospodarczy Polski. Jak komentują to będzie dno, ale liczą na ożywienie w 2014 roku. Jednak wiele zależy od tego, jak z kryzysem poradzi sobie strefa euro. Nawet w przypadku optymistycznych scenariuszy, nie mamy co liczyć na wzrosty powyżej 4%.

Źródło: Onet