W I półroczu br. aktywni płatnicy zalegali ZUS-owi 19,6 mld złotych

zus-wejscie
Na koniec I półrocza 2024 r. zadłużenie wobec ZUS miało 622,3 tys. aktywnych płatników, co oznacza spadek ich liczby o 11,4% rdr. Jednocześnie z danych wynika, że ogólne zadłużenie na kontach tego typu płatników wzrosło o 5,1% w relacji rocznej, czyli do wartości 19,6 mld zł. Z kolei w I połowie 2024 r. liczba złożonych wniosków o układ ratalny spadła o 1% rdr. I wyniosła nieco ponad 49,3 tys. Jednocześnie w ww. okresie br. zawarto 26,8 tys. ww. układów. To z kolei o 0,5% więcej niż w analogicznym okresie 2023 r. Eksperci komentujący ww. dane oceniają to jako efekt poprawy sytuacji na rynku pracy, wynikającej z lepszej kondycji gospodarczej w kraju.

Na koniec pierwszego półrocza 2024 roku zadłużenie wobec Zakładu Ubezpieczeń Społecznych (ZUS) miało 622,3 tys. aktywnych płatników, co oznacza spadek o 11,4% w ujęciu rocznym. W analogicznym okresie ub.r. podmiotów z zaległościami wobec urzędu było 702,6 tys. Dane te obejmują zadłużenie wynoszące co najmniej 0,01 zł. Spadek jest interpretowany przez ekspertów jako zwiastun poprawiającej się sytuacji gospodarczej.

– Składki emerytalne, rentowe i chorobowe to w sumie nawet 250 mld złotych. Zatem zadłużenie tylu płatników to bardzo niewielka część tych obciążeń rocznie płaconych przez pracowników, nie mówiąc nawet o tym, co uiszczają jeszcze pracodawcy. W sumie to nie jest wielka rzecz, że tyle podmiotów jest z zaległościami – zauważa prof. Stanisław Gomułka, były wiceminister finansów.

Natomiast Jeremi Mordasewicz z Konfederacji Lewiatan interpretuje te dane jako poprawę koniunktury, choć obecnie nie mamy bardzo silnego wzrostu gospodarczego. Jednocześnie zauważa, że wzrost gospodarczy na poziomie 2-3% jest wynikiem wartym zauważenia i docenienia, choć kilka lat temu taki stan nie spotkałby się z uznaniem, ponieważ wykazywane były wyniki raczej na poziomie 3-4%.

– Wszystko jest względne po takich nieszczęściach, jak pandemia czy agresja Rosji wobec Ukrainy, a także związanych z nimi wstrząsach gospodarczych. Nie chciałbym, żeby to zabrzmiało nadmiernie optymistycznie, ale w tak wymagającej sytuacji można było spodziewać się nawet wzrostu liczby zadłużonych płatników – dodaje Jeremi Mordasewicz.

Z kolei radca prawny Aldona Międlar-Adamska z Kancelarii Ars AEQUI, zauważa również, że dane urzędu to pozytywny sygnał, jednak nadal problem dotyczy ponad 622 tys. firm. Obniżenie liczby zadłużonych płatników może wynikać z poprawy sytuacji finansowej, co z kolei może być efektem korzystniejszych warunków gospodarczych, wzrostu przychodów przedsiębiorstw, a także działań rządowych wspierających ten sektor.

– Ważnym czynnikiem jest również intensyfikacja działań windykacyjnych ZUS. Dotyczy to negocjacji w sprawie rozłożenia płatności na raty, które mogły skłonić część dłużników do uregulowania zaległości. Wpływ na poprawę sytuacji mogły mieć również zmiany legislacyjne, takie jak nowe przepisy dotyczące płatności składek, ulg czy bardziej elastyczne formy rozliczeń – uzupełnia Aldona Międlar-Adamska.

Z udostępnionych danych wynika również, że według stanu na 30 czerwca 2024 roku, kwota zadłużenia na wszystkie fundusze, na aktywnych kontach płatników w stosunku do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, wyniosła 19,6 mld zł. To o 5,1% więcej niż rok wcześniej, kiedy było to 18,6 mld zł. Wzrost ten jednak nikogo nie niepokoi.

– To między innymi kwestia wzrostu płac i inflacji. Mamy również spore zatrudnienie obcokrajowców i w związku z tym płatności składek też wzrosły. To nie są jakieś wielkie liczby, ale mimo wszystko setki tysięcy, więc tych nowych pracowników jest na tyle sporo, że z perspektywy ZUS-u jest to oczywiście ogółem sytuacja korzystna – wyjaśnia prof. Stanisław Gomułka.

Jeremi Mordasewicz zaznacza, że nastąpiła pewna, chociaż niewielka poprawa koniunktury. W związku z tym firmy załatwiają kwestię składek zusowskich i podatków w pierwszej kolejności. W innym wypadku grożą poważne konsekwencje, zatem są to tacy płatnicy, którzy w pierwszym momencie, jeżeli mają płynność finansową, regulują tego typu zobowiązania.

– Przedsiębiorcy mogą mieć trudności ze spłatą nawet mniejszych kwot, co prowadzi do narastania odsetek i zwiększania całkowitego zadłużenia. Taka sytuacja ma poważne konsekwencje dla systemu ubezpieczeń społecznych. Wzrost zadłużenia może wprost prowadzić do deficytu w systemie, co z kolei może wymagać podwyższenia składek lub obniżenia świadczeń – podkreśla radca prawny Aldona Międlar-Adamska.

Ekspertka z Ars AEQUI zwraca też uwagę na pewien paradoks. Mimo spadku liczby dłużników, łączna kwota zaległości rośnie. To oznacza, że ci, którzy pozostali zadłużeni, zaciągnęli średnio większe zobowiązania. Przyczyn takiego stanu rzeczy jest kilka. Przede wszystkim są to pogłębiające się problemy finansowe części przedsiębiorców, którzy już wcześniej zmagali się z trudnościami, prowadzącymi do większych zaległości.

– Perspektywy na przyszłość zależą od wielu czynników, w tym od rozwoju sytuacji gospodarczej, działań podejmowanych przez ZUS oraz ewentualnych zmian legislacyjnych. Istnieje ryzyko, że spadek liczby dłużników może maskować pogłębiające się problemy finansowe niektórych przedsiębiorstw, co w dłuższej perspektywie może negatywnie wpłynąć na stabilność systemu ubezpieczeń społecznych – ocenia Aldona Międlar-Adamska.

Do tego z danych ZUS-u wynika, że w I połowie 2024 roku liczba złożonych wniosków o układ ratalny wyniosła 49,3 tys. To o 1% mniej niż w I połowie 2023 roku, kiedy było ich 49,8 tys. Jednocześnie w pierwszych sześciu miesiącach br. zawarto 26,8 tys. tego typu układów. To z kolei o 0,5% więcej niż w analogicznym okresie 2023 roku, kiedy odnotowano ich 26,7 tys.

– Jest to bardzo mała ilość w stosunku do ogólnej liczby zatrudnionych. Można to interpretować jako efekt tego, że płatnicy mogą nie mieć podstaw, żeby składać takie wnioski. Równocześnie może brakować im wiedzy na ten temat. Ewentualnie z różnych innych przyczyn nie chcą rozpoczynać takiej procedury – trudno powiedzieć. Niemniej skala jest niewielka – mówi prof. Stanisław Gomułka.

Do powyższego Jeremi Mordasewicz dodaje, że to jest bardzo delikatna materia. Zdaniem eksperta, ZUS podchodzi możliwie elastycznie do tego typu procedur, ale zawsze będą przedsiębiorcy, którzy będą czuli się rozgoryczeni tym, jak ich potraktowano. Znawca tematu podkreśla również, że bardzo często ZUS spotyka się z nieuprawnionymi i niesprawiedliwymi ocenami swoich działań, choć jego pracownicy mają świadomość, że upadek firmy nikomu nie służy.

– Jeżeli ZUS by nadmiernie elastycznie podchodził do takich procedur i darowałby każdemu zobowiązania w postaci zaległych składek, to przecież nie można by było odzyskać takich środków. Urząd nie może przecież poddawać się presji politycznej, że skoro jakaś kopalnia albo fabryka czy firma usługowa nie płacą należności, to należy ją wspierać w nieskończoność, bo przecież miejsca pracy są bezcenne. Tak być nie może – dodaje Mordasewicz.

Natomiast Aldona Międlar-Adamska ocenia, że spadek liczby wniosków może sugerować poprawę sytuacji płatników lub lepsze planowanie finansowe, co zmniejsza potrzebę rozkładania zobowiązań na raty. Wzrost liczby zawartych układów na pierwszy rzut oka wskazuje na skuteczniejsze negocjacje i rozpatrywanie wniosków przez ZUS oraz lepsze dostosowanie przedsiębiorstw do sytuacji ekonomicznej.

– Zawarcie układów ratalnych pomaga płatnikom w zarządzaniu płynnością i unikaniu kar za opóźnienia. Dla ZUS jest to sposób na uzyskanie należności, które w innym przypadku mogłyby być trudne do odzyskania. Zawieranie większej liczby układów jest korzystne dla ZUS, ponieważ poprawia płynność finansową i wspiera stabilność przedsiębiorstw – podsumowuje ekspertka z Kancelarii Ars AEQUI.

(MN, Wrzesień 2024 r.)
© MondayNews Polska | Wszelkie prawa zastrzeżone
materiał prasowy

Stagnacja na GPW z powodu OFE

80Specjaliści zaobserwowali wyraźny zastój na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie.

Stagnacja jest spowodowana zbliżającym się końcem zapisów do Otwartego Funduszu Emerytalnego. Inwestorzy oraz prywatni akcjonariusze z niepokojem wyczekują, jak potoczą się losy OFE. Ile osób zdecyduje się na dalsze kierowanie swoich środków w podziale dla OFE i ZUS?

Brak konkretnej informacji spowodował wyraźne spowolnienie na rynku akcyjnym w Polsce. Niebawem jednak sytuacja ulegnie zmianie, gdyż kończy się czas wyboru pomiędzy OFE a ZUS.

ZUS rozwija się w internecie

145Zakład Ubezpieczeń Społecznych chce zaoferować posiadaczom kont internetowych w bankach zupełnie nowe usługi. Miałyby one na celu ułatwienie w pozyskiwaniu informacji i ułatwiłyby korespondencję z ZUS.

Co moglibyśmy załatwić przez internet? ZUS chce udostępnić on-line informacje o składkach i umożliwić składanie wniosków drogą internetową. Małe firmy mogłyby mieć również dostęp do dokumentów rozliczeniowych pracowników.

ZUS zaproponował współpracę bankom. Chęć udziału  w projekcie zgłosiły dwa z nich: mBank oraz PKO BP.

Co z naszymi emeryturami?

116Niedawno w Karpaczu odbyła się konferencja, podczas której wystąpił szef rady nadzorczej ZUS, Robert Gwiazdowski. Podczas swojego przemówienia przedstawiał sytuację finansową Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.

Gwiazdowski rzucił: „róbcie dzieci, emerytur nie będzie”. Opowiadał o tym, że Polacy nie mają co liczyć na przyszłe emerytury. Jako przyczynę tej sytuacji podaje wzrost PKB. W tym celu potrzebna jest jednak większa liczba młodych Polaków.

Na koniec powiedział krótko, że aby w przyszłości każdy z nas mógł otrzymać emeryturę, musi przyczyniać się do zwiększenia populacji w Polsce.

ZUS narzuca kolejne składki na przedsiębiorców

122W ustawie o systemie ubezpieczeń społecznych pojawił się nowy zapis – pojęcie „osoba współpracująca z osobą prowadzącą działalność gospodarczą”.

Jeśli małżonkowie, ich dzieci, dzieci przysposobione, ojczym, macocha lub rodzice przedsiębiorcy będą pomagać mu w prowadzeniu działalności gospodarczej, ZUS opodatkuje ich jak przedsiębiorców.

Za każdą taką współpracującą osobę Zakład Ubezpieczeń Społecznych będzie egzekwował opłacanie składek w wysokości 1042,46 zł miesięcznie. W tym przypadku nie będzie miało znaczenia ani to, na jaki okres udzielana jest pomoc, ale w jakim wymiarze czasu.

W OFE zostaje już ponad 21 tysięcy osób

136Póki co na pozostanie w OFE zdecydowało się około 21 tysięcy obywateli. Część ich składek będzie zatem w dalszym ciągu przekazywana do Otwartego Funduszu Emerytalnego.

Znawcy rynku nie chcą na razie spekulować, ilu jeszcze Polaków zdecyduje się na pozostanie przy OFE, a ilu z nich ostatecznie wybierze jedynie ZUS.

Polacy mają czas na decyzję do końca lipca 2014 roku.

 

Wszystko do ZUS, czy do podziału z OFE?

5W dniach od 1 kwietnia do 31 lipca 2014 roku Polacy mają czas na dokonanie wyboru między OFE a ZUS. Wielu jednak nie wie, jakiego wyboru dokonać. Przedstawimy w skrócie, gdzie będą trafiać składki Kowalskiego.

Postawa wymiaru składki wynosi 19,52 %. Jeśli Kowalski zdecyduje, by wszystkie pieniądze trafiały do ZUS, to na konto w ZUS trafi 12,22 %, zaś na subkonto w ZUS – 7,3%.

Jeśli Kowalski wybierze OFE, to na konto w ZUS trafi 12,22 %, na subkonto w ZUS – 4,38%, natomiast na rachunek w OFE wpłynie 2,92%.

ZUS szuka oszczędności i tnie przywileje

8System emerytalny w Polsce jest pełen luk, z których korzystają Polacy. To z kolei przekłada się na większe wydatki Państwa.

W styczniu 2012 roku, na świadczenia przedemerytalne Zakład Ubezpieczeń Społecznych przeznaczył 91 milionów złotych, zaś w grudniu ubiegłego roku kwota ta zwiększyła się do 158 milionów złotych.

ZUS postanowił szukać rozwiązania, aby załatać dziurę budżetową i zmniejszyć sumę corocznie wypłacanych świadczeń. Rząd likwiduje więc przywileje emerytalne i rentowe.

Wygaszanie tych przywilejów stopniowo zaczyna przynosić rezultaty, jednak dane dotyczące wypłacanych świadczeń dalej wzbudzają wiele wątpliwości, czy aby rozwiązanie to jest właściwą metodą postępowania.

Co się stało z 19 mld złotych z transferu do ZUS?

Jeszcze wczoraj pisaliśmy o transferze kwoty około 150 mld złotych z OFE do ZUS. Ostatecznie potwierdzono, że przelane ma zostać 153 mld złotych.

Z OFE zabrano 153 mld, a mimo to dług spadł jedynie o 134 miliardy.
Okazało się, że po drodze zaginęło gdzieś 19 mld złotych! Co stało się z tymi pieniędzmi?
Zapytana o to rzeczniczka rządu, p. Małgorzata Kidawa-Błońska nie potrafiła udzielić odpowiedzi.

Dzisiaj udało się wyjaśnić, gdzie podziała się zaginiona kwota. Okazuje się, że w dniu wczorajszym rząd zabrał z OFE obligacje opiewające na 153 mld złotych. Ich wartość nominalna wynosiła jednak 146 mld złotych. Z kwoty tej ponad 130 mld złotych rząd podjął w Skarbowych Papierach Wartościowych. Dług publiczny zmniejszył się wówczas o tę właśnie kwotę.
Pozostałe pieniądze rząd podjął z OFE w formie obligacji Krajowego Funduszu Drogowego, których nie dało się już odjąć od długu publicznego.

Obecnie zaginione do wczoraj pieniądze znajdują się w Funduszu Rezerwy Demograficznej.

 

OFE przekaże do ZUS około 150 mld złotych

Członek Zarządu  Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, Paweł Jaroszek poinformował, jakiej kwoty spodziewa się w transferze z Otwartych Funduszy Emerytalnych.

Ma to być kwota około 150 miliardów złotych.

OFE są zobowiązane przekazywać środki, które do nich wpływają, bezpośrednio do ZUS. Obliguje je do tego ustawa, która weszła w życie w dniu dzisiejszym, tj. 3 lutego 2014 roku.

Zarząd Zakładu Ubezpieczeń Społecznych spodziewa się, że suma ta jeszcze dziś wpłynie na konto ZUSu.

Chcemy płacić obowiązkowy ZUS…?

Na zlecenie „Rzeczpospolitej” firma IBRiS Homo Homini przeprowadziła badanie, które miało na celu ocenić nastawienie Polaków do odprowadzania składek emerytalnych od umów na zlecenie i umów o dzieło.

Jak wynika z raportu, około 60 procent z nas jest za odprowadzaniem składek. Polaków, którzy są przeciwni takiemu rozwiązaniu, jest nieco ponad 30 procent. W badaniu udział wzięło 582 respondentów.

Za odprowadzaniem składek (a co za tym idzie – mniejszą wypłatą na rękę), opowiadały się najczęściej osoby między 25 a 34 rokiem życia.

Nadużycia w ZUS, chodzi o miliony

Urząd Zamówień Publicznych przeprowadził kontrolę w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych. Wykazała ona, że ZUS nielegalnie zlecił zamówienia na ponad 650 milionów złotych.  Cała sprawa dotyczy obsługi komputerowego  ZUS, z którym już wcześniej było sporo problemów, a jego budowa pochłonęła prawie 3 miliardy złotych. Kontrola UZP wykazała, że ZUS zlecił dwa zamówienia z tzw. wolnej ręki, które przekroczyły 650 milionów złotych. Wykonawcą zamówienia, które złamało przepisy i było nielegalne, została spółka Asseco Poland.

 

Podatek od wygranych

Osoby, które z okazji mistrzostw Europy obstawiają wyniki meczów i składają zakłady myszą podzielić się wygraną z fiskusm. Wygrana w takich zakładach  jest opodatkowana 10% podatkiem. Jednak, jeśli jednorazowa wartość wygranych nie przekracza 2280 zł, to wówczas można zastosować zwolnienie i podatku dochodowego od osób fizycznych nie zapłacić należnej kwoty.

Źródło: Interia

Założenia do ustawy deregulacji

Jak poinformował wiceminister w ministerstwie gospodarki w  ciągu najbliższych dwóch tygodni ministerstwo to zakończy prace nad projektem założeń kolejnej ustawy deregulacyjnej. Pierwsza ustawa deregulacyjna, weszła w życie 1 lipca 2011 r., umożliwia m.in. składanie w urzędach oświadczeń zamiast zaświadczeń, odpisów i wypisów. Druga ustawa, z 16 września 2011 r., potocznie zwana deregulacyjną bis, przedłużyła m.in. termin wykorzystania zaległego urlopu z 31 marca do 30 września. Ponadto zlikwidowała obowiązek comiesięcznego raportowania pracownikom o opłaceniu składek do ZUS.

 

Źródło: Onet

Jesteśmy liderami… ale czy to dobrze?

Jak się okazuje, aż 18 mld zł rocznie kosztują zwolnienia lekarskie Polaków. W 2011 roku 140 mln dni byliśmy na chorobowym a aż 10% wydanych zwolnień zostało zakwestionowanych przez ZUS. Dodatkowo, jak wynika z raportu przygotowanego przez firmę Work Service cofnięto bądź wstrzymano wypłatę zasiłków na kwotę 150 mln zł .

Źródło: Onet

Już nie będzie podwójnych kar z ZUS

Od ostatniego dnia maja, płatnik, który jest osobą fizyczną a nie opłacił należnych składek ubezpieczeniowych poniesie tylko jedną sankcję. Będzie nią albo opłata dodatkowa albo kara grzywny. Dodatkowo opłata może być w wysokości nawet do 100% nieopłaconych składek. Zmiany te są wynikiem wyroku Trybunału Konstytucyjnego, który stwierdził, że nie można nie można karać podwójnie, tj. dodatkową opłatą, a następnie odpowiedzialnością za przestępstwo z art. 218 § 1 Kodeksu karnego.

Źródło: Onet

ZUS wyda 2,4 mln złotych

Jak informuje „Fakt”, Zakład Ubezpieczeń Społecznych zamawia 1200 laptopów, za które może wydać nawet 2,4 miliona złotych. Już były zakupy samochodów za kilkanaście milionów to teraz czas na technologię. Na komputery został już ogłoszony przetarg. Jest to kolejna inwestycja w ZUS w ciągu ostatnich miesięcy.

Źródło: Onet

ZUS sprawdza pracowników z L4

ZUS wziął się za osoby przebywające na zwolnieniu lekarskim. W 2011 roku w związku ze zmożonymi kontrolami do kasy Zakładu Ubezpieczeń Zdrowotnych wróciło ponad 148 mln złotych. Przyłapano 136,5 tys. osób, symulujących choroby. ZUS nie tylko sprawdza pacjentów, również lekarzy czy wypisują zwolnienia w uzasadnionych przypadkach. I tak w ostatnim roku ponad 38 tyś zwolnień zostało wstrzymanych.

Źródło: Onet

Najwyższe koszty pracy i najniższe płace

Jak wynika z danych Eurostatu, unijnego biura statystycznego wśród wszystkich krajów należących do UE, najwyższe koszty pracy odnotowano w Belgii a najniższa płaca jest w Bułgarii. Koszty wzięte pod uwagę to: koszty wynagrodzeń , koszty opodatkowania pracy, koszty ubezpieczenia społecznego. Jak jest w Polosce? Według UNS za godzinę pracy przedsiębiorca w Polsce płaci nieco ponad siedem euro, czyli ponad 28 złotych.

Źródło: Onet

Nowe testy ZUS

Zus rozpoczął własnie testy nowego portalu. Ma on umożliwić płatnikom i ubezpieczonym obsługę przez internet swoich spraw. Portal ma ruszyć od lipca tego roku. Na razie platforma ta jest na etapie pilotażu. „W zależności od tego, jak ten pilotaż będzie się rozwijał, pod koniec czerwca, bądź na początku lipca chcemy portal masowo udostępnić” – zapowiedział Prezes ZUS Zbigniew Derdziuk.

Źródło: Onet

Hektar ziemi rozwiązaniem przed praca na emeryturę

Jeszcze przez dwa lata na finanse publiczne Polski korzystnie będą oddziaływać trendy demograficzne.  Według prognoz sytuacja zacznie się gwałtownie pogarszać po roku 2013, kiedy szczytowe roczniki wyżu powojennego, osoby urodzone w latach 1950-1955, zaczną odchodzić z rynku pracy. Na tę właśnie sytuację rząd chce się przygotować, podnosząc wiek emerytalny. 3 miliony osób ochronią jednak przywileje. Pozostawienie bez zmian dotychczasowego systemu KRUS spowoduje, że wzrośnie premia za dostanie się do systemu emerytur rolniczych. Aby otrzymać taką emeryturę wystarczy posiadać 1 ha ziemi.

Źródło: Interia.pl

Górnicy mimo wysokich emerytur dorabiają

We­dług danych z  ZUS eme­ry­tu­ry gór­ni­cze na­le­żą do jed­nych z naj­wyż­szych w kraju. Średnia emerytura górnika to ok. 3500 zł  Mimo to, młodzi emeryci (średnia wieku górnika przechodzącego na emeryturę to 48 lat) dorabiają do niej, najczęściej ponownie pracując w kopalniach. „ Na moim od­dzia­le wszy­scy szty­ga­rzy to eme­ry­ci” – mówi eme­ry­to­wa­ny szty­gar, który pra­cu­je w fir­mie ze­wnętrz­nej świad­czą­cej usłu­gi na jed­nej z ko­palń na­le­żą­cych do Kom­pa­nii Wę­glo­wej SA.

 Źródło: Onet