Inwestycje publiczne

Telekomunikacja Polska do podziału

Przez lata TP SA broniła się przed rozbiciem na część hurtową i detaliczną, do czego chciał ją zmusić nadzorca rynku. Teraz gotowa jest to zrobić z własnej woli i dodatkowo jeszcze na tym zarobić.
– Orange Polska skorzysta z możliwości finansowania przez France Telecom w celu optymalizacji kosztów finansowych – podała TP SA w komunikacie. Telekomunikacja Polska S.A. planuje zwalniać bo rynek, na którym działa się kurczy, a konkurencja narasta – pisze dzisiejszy „Puls Biznesu”. Grupa Telekomunikacja Polska pracuje nad koncepcją oddzielenia od spółki części stacjonarnej – zarówno głosowej, jak i internetowej. Pozostawi sobie część mobilną pod szyldem Orange. Na bazie stacjonarnej powstałby hurtowy operator, w którym udziały mogliby mieć inni operatorzy telekomunikacyjni – wynika z informacji DGP uzyskanych od osób znających kulisy sprawy. – Na tym da się jeszcze sporo zarobić – mówi jeden z naszych rozmówców.
Do prac nad koncepcją została wybrana firma konsultingowa zaliczana do światowej czołówki. Z naszych ustaleń wynika, że żadne decyzje – czy oraz jak przeprowadzić taką operację – na razie nie zapadły.
Wojciech Jabczyński, rzecznik Orange Polska (nazwa handlowa TP), nie skomentował naszych informacji. Ale to, że temat jest mocno analizowany, Maciej Witucki, prezes Grupy TP, sygnalizował już w lutym. – Intensywnie zastanawiamy się nad tym, co zrobić z częścią stacjonarną – rzucił. Zapytany przez nas w ostatni poniedziałek, czy to prawda, że plan zakłada podział, sprzedaż i stworzenie operatora hurtowego, odpowiedział e-mailem: „Póki co brak newsów w tym temacie”. Moment jest jednak kluczowy i symboliczny. Lada chwila kończy się formalnie podpisane w 2009 r. porozumienie TP z Urzędem Komunikacji Elektronicznej, w ramach którego operator zobowiązał się do wybudowania 1,2 mln linii internetowych. Ponad 220 tys. łączy TP zobowiązała się wybudować w technologii światłowodowej, gwarantującej przepustowość 30 Mbit/s. W zamian regulator nie podzielił wtedy operatora na hurt i detal. Nie brakuje z kolei spekulacji, czy obecna szefowa UKE – Magdalena Gaj – nie pogrozi kolejny raz podziałem w zamian za kolejne inwestycje. We wczorajszym wywiadzie dla DGP przyznała wprawdzie, że sprawa podziału jest kwestią otwartą. Zasugerowała jednak, iż „zawsze może także wystąpić sytuacja, że operator sam dojdzie do wniosku, że z punktu widzenia biznesowego zasadne jest wydzielenie części hurtowej”.


nick
twoja opinia

Komentarz pojawi się po akceptacji administratora