komentarze, opinie, gospodarka

Trwa ekspansja centrów handlowych w małych miastach

mmCoraz mniej miejsca robi się  na centra handlowe w Polsce. Nasyca się rynek zwłaszcza dużych miast, dlatego inwestorzy od mniej więcej dwóch lat stawiają na tzw. prowincję. Nawet w 10 – tysięcznych miasteczkach wyrastają obecnie mini galerie handlowe, parki handlowe czy obiekty typu convenience.

Skutkiem budowy jednego większego centrum może być automatycznie nasycenie lokalnego rynku. Przykład: w 22 tysięcznym Zambrowie od 2014 roku działa Galeria Bem o powierzchni 17 tys. mkw. co oznacza, że na 1000 mieszkańców przypada ponad 700 metrów nowoczesnej powierzchni handlowej – to trzykrotnie więcej od średniej w skali całej Polski a także więcej od najbardziej nasyconych dużych miast – Wrocławia i Poznania.

W tych metropoliach wskaźnik nasycenia wynosi ponad 600 metrów kwadratowych na 1000 osób i jest najwyższy spośród dużych aglomeracji w Polsce. Wyniki znacznie powyżej średniej dotyczą jednak praktycznie każdego z wiodących rynków, a więc również Krakowa, Łodzi, Trójmiasta, Katowic czy też Warszawy.

W skali całego kraju nasycenie nowoczesną powierzchnią handlową wynosi obecnie około 240 mkw. na 1000 mieszkańców (dane JLL) i jest już tylko nieznacznie niższe od średniego poziomu w Europie Zachodniej (około 260 mkw./1000 osób).

To właśnie silna konkurencja w metropoliach pcha inwestorów do realizacji projektów na mniejszych rynkach. Trend ten trwa od około dwóch lat. W miastach średnich i małych inwestorzy lokują najczęściej małe centra handlowe do maksymalnie 20 tys. mkw., obiekty typu convenience oraz parki handlowe. Często nowoczesny handel łączy się z dworcami kolejowymi czy autobusowymi. Wśród deweloperów, którzy zajmują się realizacjami projektów „skrojonych” pod mniejsze rynki są m.in. Eyemaxx Development, Immofinanz, Retail Concept, Dekada Realty ale też Rank Progress.

W II kwartale 2016 na mapie centrów handlowych przybyły także: Galeria Karuzela we Wrześni, Galeria Glogovia w Głogowie czy Galeria Awangarda w Bartoszycach. Z danych firmy JLL wynika, że 65 proc. tegorocznej podaży skupia się na miastach do 100 tys. mieszkańców, czy czym projekty handlowe realizowane są nawet w miasteczkach do 10 tys.

Dużą popularnością jeśli chodzi o format inwestycji cieszą się zwłaszcza parki handlowe. Są to obiekty stosunkowo tanie do postawienia. Budowa pochłania też mniej czasu. Wśród realizowanych i zrealizowanych projektów w małych miastach można wymienić m.in. park handlowy Multishop w Sochaczewie, Dekadę Brodnica, Stop.Shop.Żary, MyBox Oława, Centrum Zakupów Czerwionka Leszczyny, park handlowy Multishop w Jarocinie i park handlowy Cydr w Radzionkowie.

Analiza opłacalności budowy nowoczesnych obiektów handlowych na tzw. prowincji  musi brać pod uwagę liczbę mieszkańców i siłę nabywczą, ale też konkurencję w okolicy. Odwiedzalność powinien zapewnić fakt oddalenia mniejszego ośrodka od dużego miasta, co oznacza konieczność dojeżdżania po dosyć standardowe zakupy. Stąd w małomiasteczkowych formatach handlowych raczej klienci mogą liczyć na podstawową ofertę z typowymi markami odzieżowymi, elektromarketami, sklepami dyskontowymi, drogeriami, salonami meblarskimi i z wyposażeniem wnętrz.

Jaka lokalizacja przesądza o sukcesie? Na pewno w skali makro dosyć oddalona od większych ośrodków, a w skali mikro – zlokalizowana w sąsiedztwie osiedli mieszkaniowych, z dobrym dojazdem i w sąsiedztwie popularnego operatora spożywczego.

Popularność realizacji takich projektów zdaje się potwierdza ich opłacalność. Przyjazna polityka samorządowa oraz podmiotów państwowych i dostęp atrakcyjnych terenów inwestycyjnych (np. rejonów dworców, tereny PKP) dodatkowo stymuluje budowę nowych obiektów. Mimo to rynek nowoczesnych powierzchni handlowych w Polsce dosyć szybko się nasyca. Małe miasta mają bardzo ograniczony potencjał inwestycyjny. Już budowa jednego obiektu może spowodować, że na inne nie będzie miejsca. Dlatego i na tym rynku trwa wśród inwestorów ostra konkurencja.

Pewnym znakiem nasycania się segmentu nowoczesnych powierzchni handlowych w skali ogólnopolskiej może być natomiast fakt, że po raz pierwszy w Polsce zamknięto centrum handlowe. Chodzi o obiekt w Sosnowcu.

Marcin Moneta – komercja24