Ulice handlowe w dużych miastach Europy przeżywają kryzys, który objawia się odpływem luksusowych sklepów na rzecz popularnych marek i tanich usług. O sprawie pisze Rzeczpospolita, cytując brytyjskiego Guradiana, który z kolei powołuje się na badania firmy Experian. Wg nich w ostatniej dekadzie o 173 proc. na ulicach handlowych wzrosła liczba salonów tatuażu, a restauracji o 50-75 proc. Odbywa się to kosztem sklepów. Trend widoczny jest m.in. w Wielkiej Brytanii i we Francji.
Jeśli chodzi o polskie ulice handlowe – najdroższą z nich wg raportu Cushman and Wakefield jest Nowy Świat w Warszawie, gdzie czynsz wynosi około 996 euro rocznie. Jednak jest to dopiero 45 ulica na świecie. W regionie Nowy Świat wyprzedził m.in. ulice z Bukaresztu, czy Sofii, ale przegrał choćby z czeską Pragą.
Najdroższą ulicą handlową na świecie uznano Causeway Bay w Hongkongu, która wyprzedziła Piątą Aleję z Nowego Jorku. W Europie dominują Pola Elizejskie z Paryża.