Aby załatwić prostą sprawę, już nie trzeba osobiście przychodzić do urzędu. A tym samym można uniknąć kolejek przy okienkach urzędniczych. Największym hitem są tak zwane „Furtki internetowe”, potocznie zwane urzędomatami. Urządzenie takie wydrukuje dla nas dokument, a kiedy go wypełnimy, będzie go można z powrotem włożyć do urządzenia. W ten sposób można np. złożyć skargę, prośbę czy wniosek o wydanie prawa jazdy. Podstawowym celem tych wynalazków jest odciągnięcie interesantów od przychodzenia do urzędu i szybszego załatwiania swoich spraw. Ponadto katowiccy urzędnicy chcą, żeby każdy miał dostęp do internetu i ważnych informacji o mieście. Dlatego katowiczanie, którzy w domu nie mają komputera, mogą to zrobić w jednym z dziesięciu telecentrów, bezpłatnych i ogólnodostępnych. W każdym z nich znajduje się komputer, skaner oraz drukarka – mówi Joanna Górska z biura prasowego katowickiego magistratu. Urzędomaty zlokalizowano w czterech największych centrach handlowych na terenie Katowic. Można skorzystać z nich w Silesia City Center, w centrum Trzy Stawy, CH „Dąbrówka” oraz Auchan. Koszt całej inwestycji to 552 tysięcy złotych, z czego 460 tysięcy pochodzi z unijnego dofinansowania.