Od maja do końca lipca Agencja Nieruchomości Rolnych ponad 400 razy zgodziła się na zakup gruntów przez nierolnika. Tak wynika z danych, do których dotarł portal dziennik.pl. ANR odmówiła tylko raz.
Jak pisze dziennik.pl przez trzy miesiące obowiązywania nowych przepisów agencja ani razu nie skorzystała z prawa pierwokupu.
Takie dane mogą oznaczać, że ANR bardzo liberalnie podchodzi do transakcji, a więc nowe, restrykcyjne przepisy ustawy są de facto martwe. W praktyce jednak ciągle większość wniosków z 1600 nie zostało rozpatrzonych.
na podstawie art. dziennik.pl