Informacje dnia

Wzrost upadłości w branży handlowej o 80%

fakture anulowano
Podstawą do naliczenia składki tzw. Dużego ZUS jest deklaracja przedsiębiorcy określająca podstawę wymiaru swoich składek. Nie może być ona jednak niższa niż 60 proc. prognozowanego na dany rok przeciętnego wynagrodzenia brutto w gospodarce narodowej. W tym roku zwiększyło się do 7824 zł (o 889 zł więcej niż w 2023 r.). W oparciu o te kwoty minimalna podstawa naliczenia wszystkich wspomnianych składowych daniny wzrosła do 4694,40 zł. W tym roku suma składek w przypadku firmy na skali podatkowej lub podatku liniowym wynosi więc 1982 zł. Wzrosła także składka tzw. Małego ZUS.

– Wzrost płacy średniej i minimalnej to pozytywna wiadomość dla zatrudnionych i może świadczyć o bogaceniu się społeczeństwa. Niestety, sztuczne podwyższanie szczególnie minimalnej kwoty wynagrodzenia wynikające z chwilowych potrzeb wyborczych, ma swoje konsekwencje, szczególnie dla sektora MŚP. W efekcie zwiększają się problemy firm z utrzymaniem zyskowności i płynności – Kamil Fac, wiceprezes Faktura.pl.

ZUS rośnie, a firmy upadają – 18 tys. co miesiąc

W połowie 2023 roku w wg danych ZUS było 672 tys. płatników składek z zadłużeniem (przy 2,8 mln podmiotów zarejestrowanych na koniec kwietnia 2022 r.). Zaległości w ZUS ma 20% płatników składek, a łączny dług wobec ZUS to 19 mld zł. Przez rok liczba zadłużonych wzrosła o 4%, ale zadłużenie zwiększyło się aż o niemal 1 mld zł.

W 2023 roku wg Centralnego Ośrodka Informacji Gospodarczej (COIG) z rejestrów wykreślono najwięcej w historii indywidualnych działalności gospodarczych – 196,5 tys. Łącznie ze spółkami w tamtym roku zamknięto 220 tys. przedsiębiorstw – prawie 10 tys. więcej niż w 2022 r. Nawet jeśli w tej liczbie są spółki celowe z założenia zakładane na jakiś czas czy komandytowe, które likwidowane są przy przejściu na formułę sp. z o. o., to liczba 600 firm średnio dziennie czy 18 tys. miesięcznie i tak jest bardzo duża.

Najwięcej wśród likwidowanych firm było przedsiębiorstw z sektora usług, a następnie z handlu. Wg danych Coface w tym drugim przypadku to wzrost o 80% w porównaniu do 2022 roku.

– Dla małej firmy zwiększanie długów, szczególnie wobec ZUS, to prosta droga do upadku. Lepiej wnioskować o układ ratalny. W czerwcu 2023 roku przedsiębiorcy mieli w ZUS otwartych aż 27 tys. takich układów. To aż o ¼ więcej niż w 2022 roku. Inną metodą jest przyspieszanie obiegu pieniądza w gospodarce. Jeżeli zamiast dwóch miesięcy oczekiwania na przelew za sprzedany towar lub usługi firma dostanie go w dzień czy dwa, to nawet po odliczeniu prowizji pośrednika takie rozwiązanie może być wartościowe dla stabilności biznesu. Szybciej uzyskane środki można przeznaczyć na regulowanie ZUS i innych zobowiązań. Narzędziem, które w coraz większym stopniu jest do tego wykorzystywane jest faktoring mówi Jerzy Dąbrowski, członek zarządu firmy mikrofaktoringowej Finea.

Rząd przyjdzie z pomocą, ale uwaga na rok wyborczy!

29 stycznia ogłoszono powstanie Polskiej Rady Przedsiębiorców (PRP) w strukturze Pracodawców RP. Wg słów Krzysztofa Hetmana, Ministra rozwoju i technologii kończy się czas agresywnego wykorzystywania firm jako dostawców danin do budżetu, a nowa platforma biznesowa ma służyć do wymiany poglądów pomiędzy biznesem, a rządzącymi. Rząd powoła pełnomocnika do spraw deregulacji, zapowiada też reformowanie systemu podatkowego, czy likwidację podwójnego systemu podatkowego w efekcie Polskiego Ładu. W obietnicach wyborczych są też wakacje od ZUS.

– Obietnice rządu brzmią atrakcyjnie, jednak ewentualne zmiany zmniejszające obciążenia przedsiębiorców to procesy długotrwałe i realnie trudne do wdrożenia. W sytuacji, kiedy odsetki za zwłokę ZUS są bardzo wysokie i sięgają 16 proc. na pewno lepiej nie czekać, a wykorzystywać dostępne możliwości do samodzielnego zmniejszania zobowiązań wobec ZUS np. przyspieszając płatności od płatników faktur – kontynuuje Jerzy Dąbrowski z Finea.

Wg prognoz w tym roku polska gospodarka wzrośnie pomiędzy 2,6% a 3% względem 2023 roku. To korzystna informacja dla przedsiębiorców, bo może oznaczać wzrost zamówień i przychodów. Negatywnym czynnikiem jest rok wyborczy, który może skutkować nowymi obietnicami, które trzeba będzie sfinansować, m.in. z podatków od firm.

Źródło: Brandscope.