Jak wynika z najnowszego raportu „The World Green Building Trends 2016” , w ciągu najbliższych 2-3 lat podwoi się liczba budynków ograniczających negatywny wpływ na środowisko.Polska nadal znajduje się w gronie krajów (obok Kolumbii, Brazylii i Indii), gdzie niska świadomość korzyści płynących z tego typu budownictwa oraz brak odpowiedniego wsparcia legislacyjnego hamuje bardziej dynamiczny rozwój rynku.
Wg ekspertów rozwój zielonego budownictwa w Polsce mógłby być bardziej intensywny, gdyby branża budowlana była wspierana przez różnorodne zachęty inwestycyjne i programy zwiększające świadomość w zakresie zielonego budownictwa. Przykładem takich narzędzi, które sprawdzają się na Zachodzie, mogą być np. zwolnienia podatkowe, priorytetowa ścieżka uzyskiwania decyzji administracyjnych, np. pozwolenia na budowę dla zielonych obiektów, bezpłatne doradztwo dotyczące nowych zielonych technologii czy specjalne fundusze dla właścicieli domów, decydujących się na ich modernizację i wyposażenie w energooszczędne rozwiązania
Na razie zaczął funkcjonować w naszym kraju program dopłat dla energooszczędnego budownictwa mieszkaniowego – budynków wielorodzinnych i domów jednorodzinnych. Ministerstwo Środowiska przeznaczyło na ten cel 300 mln zł. Program nie cieszył się jednak dużym zainteresowaniem Polaków ze względu na dość skomplikowane procedury uzyskiwania dofinansowania i niski poziom wiedzy na temat eko budownictwa. Dlatego Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej wprowadził ułatwienia proceduralne w osiągnięciu standardów energetycznych. Od 1 stycznia nie trzeba dostarczać już m.in. projektu budowlanego oraz świadectwa charakterystyki energetycznej w dokumentacji. Zdaniem ekspertów, to krok w dobrą stronę, ale na pewno niewystarczający jeśli chodzi o popularyzację zielonego budownictwa w Polsce.
Jak wynika z raportu Colliers International „Zielone budynki w Polsce 2015” , w Polsce jest już 249 certyfikowanych obiektów biurowych w systemie BREEAM lub LEED. To 60% więcej niż w 2014 r. Najwięcej obiektów z certyfikatami ekologicznymi znajdziemy dziś w Warszawie (126), Krakowie (26) i Poznaniu (17).
– Warszawa jest wiodącą stolicą w Europie Środkowo – Wschodniej pod względem liczby metrów kwadratowych nowo wybudowanej przestrzeni, jaka ubiega się o certyfikat. Możemy zatem mówić o standardzie rynkowym, a nie tylko trendzie czy przejściowym zjawisku. Oczywiście w porównaniu z Europą Zachodnią ciągle jeszcze jesteśmy na początku swojej drogi i mamy nadal dużo do nadrobienia – wyjaśnia Regina Gul, z firmy doradczej JLL.
Raport Dodge Data & Analytics wskazuje jednak, że Polska jest jednym z krajów o najniższej świadomości społecznej na temat korzyści płynących z zielonego budownictwa na świecie. 41% respondentów wskazało, że brak wiedzy i odpowiedniego wsparcia ze strony administracji centralnej czy samorządów lokalnych jest głównym hamulcem rozwoju tego rynku. Jesteśmy pod tym względem na podobnym poziomie jak Kolumbia (60%), Brazylia (39%) czy Indie (48%).
Tymczasem już za 4 lata wszystkie budynki, a za 2 lata budynki użyteczności publicznej powinny być niemal samowystarczalne pod względem energetycznym. O ile zielone budynki są już pewnym standardem w segmencie biurowym, to nadal wiele do zrobienia jest w obszarze budownictwa mieszkaniowego czy obiektów użyteczności publicznej.
Przykładem inwestycji mieszkaniowej z certyfikatem BREEAM jest Osiedle Mickiewicza w Warszawie – firmy Skanska (na zdjęciu). Jest to jedyne obecnie osiedle certyfikowane ekologicznie w naszym kraju.