26 maja bieżącego roku weszła w życie nowelizacja ustawy o ochronie gruntów rolnych i leśnych. Zmiany w regulacjach mają duży wpływ na osoby i podmioty pomnażające swój kapitał poprzez odsprzedaż przekształconego gruntu rolnego. Na starych zasadach status działki z rolnej na budowlaną można będzie zmienić tylko w przypadku ziemi o klasie bonitacyjnej od IV do VI. W przypadku wszystkich gruntów klas I-III wymagane jest uchwalenie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego oraz zgoda ministra właściwego do spraw rozwoju wsi.
Nowelizacja ustawy wnosi zmiany do zyskującej na popularności praktyki inwestowania w grunty rolne. Do tej pory modyfikacja przeznaczenia gruntów o klasach I-III o powierzchni większej niż pół hektara, wymagała uchwalenia lub zmiany przez gminę planu miejscowego, po uprzednio uzyskanej zgodzie Ministerstwa Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej. Zgodnie z nowymi zasadami, pozwolenie wymagane jest niezależnie od tego, jaką powierzchnię posiadają grunty.
Wprowadzenie nowelizacji w życie postawi podmioty oferujące możliwość inwestowania w grunty rolne przed trudnym zadaniem. Wynika to z faktu, że bardzo trudno jest znaleźć ziemię kwalifikującą się do którejś z niższych klas, spełniającą jednocześnie najistotniejsze kryteria, niezbędne w kontekście powodzenia tego typu inwestycji. Aby grunt mógł przynieść atrakcyjny zysk z inwestycji, powinien charakteryzować się przede wszystkim dobrą lokalizacją, poza tym właśnie brakiem miejscowego planu zagospodarowania, możliwością podłączenia mediów, a także dostępem do lokalnej drogi – informuje Monika Raczkowska, Managing Director Briland. Z drugiej strony, nowelizacja jest dla nas ogromną szansą, ponieważ jako podmiot zorientowany stricte na tego typu inwestycje, w ramach programu Briland z wyprzedzeniem zbudowaliśmy swój portfel gruntów, którego 90% to właśnie ziemia klasy IV i niższej – konkluduje Monika Raczkowska.