6,5 mln zł od aniołów biznesu – firma REDD pozyskała inwestorów

REDD_INV_press
REDD, firma technologiczna, która zbudowała największą bazę danych rynku nieruchomości komercyjnych w tej części Europy, pozyskała nowych inwestorów.

Firma ogłosiła, że w REDD zainwestowali Tomasz Trzósło (prezes EPP), Bartosz Mierzwiak (były dyrektor zarządzający w Logicor) oraz dr hab. Krzysztof Kalicki (w Radzie Nadzorczej Deutsche Bank Polska). Jest to silny sygnał z rynku, że przyszłość nieruchomości komercyjnych leży w transformacji cyfrowej, która jest misją firmy REDD. W obecnej rundzie inwestycyjnej dedykowanej aniołom biznesu, spółka zebrała 6,5 mln zł.

Nowi inwestorzy to rozpoznawalne na całym świecie osobowości nieruchomości i bankowości. Wejście Tomasza Trzósło, Bartosza Mierzwiaka i dr Krzysztofa Kalickiego do grona inwestorów REDD to wyraz ogromnego zaufania i strategiczny krok naprzód w realizacji naszej wizji zmieszczenia wszystkich nieruchomości komercyjnych w cyfrowej kieszenimówi Tomasz Ogrodzki, CEO REDD Group.

Jak dodaje szef REDD Group, inwestorzy wnoszą nie tylko kapitał ale także nieocenione doświadczenie w strategicznych dla firmy obszarach. Połączenie kapitału i wiedzy to kontynuacja strategii wzrostu w sektorze nieruchomości komercyjnych, które umocni pozycję REDD jako pioniera w transformacji cyfrowej nieruchomości.

Źródło: REDD Group. 

Firma Redan opublikowała sprawozdanie finansowe za pierwsze półrocze 2023 r.

ben-rosett-10614-unsplash
Firma Redan opublikowała sprawozdanie finansowe za pierwsze półrocze 2023 r. Redan poprawia efektywność biznesu i stawia na logistykę.

W pierwszym półroczu tego roku Redan wypracował wyniki, w ujęciu rok do roku, które uległy znaczącej poprawie praktycznie na wszystkich poziomach rachunku zysków i strat. Wynik na sprzedaży zwiększył się o ponad 1,8 mln zł. Spółka zamierza dalej rozwijać obszar świadczenia usług logistycznych dla zewnętrznych odbiorców na zasadzie operatora logistycznego. Działalność ta będzie miała coraz większy udział w sprzedaży, szczególnie po planowanym przejęciu obsługi realizacji zamówień także dla marki „Monnari”.

Redan w I półroczu 2023 r. uzyskał 32,9 mln zł przychodów. Oznacza to 28% spadek w porównaniu z analogicznym okresem poprzedniego roku (głównie w związku z mniejszą powierzchnią obsługiwanej sieci sprzedaży), przy spadku wypracowanej marży handlowej tylko o 3%. Dzięki utrzymaniu zbliżonego poziomu marży oraz obniżeniu kosztów działalności (o 21% r./r.), spółka poniosła stratę na sprzedaży w wysokości jedynie 0,6 mln zł, wobec 2,5 mln zł straty w tym samym okresie poprzedniego roku. Wynik netto poprawił się natomiast aż o 15,2 mln zł. Od stycznia do czerwca br. Redan poniósł 0,5 mln zł straty netto względem 15,7 zł straty netto rok wcześniej.

– W minionym okresie konsekwentnie realizowaliśmy działania mające na celu dalszą poprawę rentowności. Naszym priorytetem pozostaje rozwój usług logistycznych świadczonych dla zewnętrznych odbiorców na zasadzie operatora logistycznego. W przypadku sfinalizowania sprzedaży biznesu marki „Top Secret”, której operacje logistyczne Redan będzie jednak nadal obsługiwał oraz po planowanym przejęciu realizacji zamówień e-commerce marki „Monnari”, usługi logistyczne stanowić będą podstawę działalności Spółki oraz zapewnią jej stabilną działalność i rozwój. – powiedział Bogusz Kruszyński, Prezes Redan SA.

Źródło: Redan.

INWI: Najem zwrotny budynków – stała czy zmienna „stopa procentowa”?

Daniel Radkiewicz
Najem zwrotny nieruchomości (sale leaseback), to metoda na pozyskanie kapitału. Spółka zawiera umowę kupna-sprzedaży nieruchomości, podpisując przy tym umowę najmu. Istotną przewagą jest wartość kapitału, jaką można pozyskać przy wyjątkowo niskich stałych kosztach.

Często pada pytanie, jakie jest oprocentowanie najmu zwrotnego – stałe czy zmienne ? Eksperci INWI odpowiadają automatycznie – w najmie zwrotnym nie ma oprocentowania, to nie leasing czy kredyt, nie ma obowiązku spłat kapitału. Występuje jedynie miesięczny czynsz, którego wysokość co najwyżej można porównać z odsetkami od kredytu. Kredyty, jeśli nie są zabezpieczone drogim instrumentem finansowym typu IRS, który i tak trzeba odnawiać, posiadają zmienne oprocentowanie a jego zmienność, szczególnie ostatnio, uwypukliła wysoka inflacja. W najmie zwrotnym nie ma dużej zmienności, wszystko jest przewidywalne, zapewniające możliwość planowania długoterminowego. Podpisując umowę najmu zwrotnego na 20 lat, spółka ma gwarancję stabilności kosztów finansowania, może ze spokojem skupić się na swojej podstawowej działalności i dalej rozwijać się przy braku ryzyka stopy procentowej.

Fundusze inwestycyjne oferują finansowanie od pewnego pułapu, najczęściej jest to kwota minimum 10 milionów EUR. Góry pułap praktycznie nie istnieje, nie rzadko spotykane są transakcje na kwoty przekraczające 200 milionów EUR. Istotna jest nie tylko branża, ale przede wszystkim przeznaczenie budynku. Budynki handlowe czy magazynowe od dawna są w kręgu zainteresowania wśród funduszy. Niemniej od pewnego czasu, szczególna uwaga skupiona jest na budynkach o charakterze produkcyjnym mających istotne znaczenie dla prowadzonej działalności danej spółki (tzw. mission critical asset). Dla budynków wieloletnich o znacznym stopniu zużycia również znajdzie się inwestor. Fundusze inwestycyjne oferujące sale leaseback zainteresowanie są inwestycjami o horyzoncie czasowym minimum 15 lat wraz z opcjami przedłużenia. Spółki zyskują wtedy bezpieczeństwo nawet na kilkadziesiąt lat, że ich koszt finansowania znacząco się nie zmieni a takie bezpieczeństwo praktycznie nie występują nigdzie indziej.

Źródło: INWI.

Komentarz Ł. Łukasiewicza ze SwipBox: Polska jest krainą automatów paczkowych

łukasiewicz
Z raportu „E-commerce w Polsce” – przygotowanego przez IAB Polska, PBI i Gemius – wynika, że 75% internautów robi zakupy w polskich sklepach online, natomiast co trzeci sfinalizował transakcję w sklepie zagranicznym. Wartość rodzimego rynku e-commerce w ubiegłym roku wyniosła 92 mld zł. Szacunki wskazują, że już za cztery lata wzrośnie ona do poziomu 187 mld zł. Motorem napędowym rozwoju rynku kurierskiego są natomiast automaty paczkowe.

Badanie pokazuje, że zakupy online cieszą się największą popularnością wśród respondentów z dużych miast (powyżej 200 tys. mieszkańców) – 34%. Z kolei w średnich i małych miejscowościach z takiej możliwości korzysta odpowiednio 22% i 23% badanych. Najmniej liczna grupa ankietowanych to mieszkańcy wsi – 21%. Raport „E-commerce w Polsce” wskazuje również, że kobiety kupują online częściej od mężczyzn, ale różnica jest niewielka – 52% w stosunku do 48%. Zakupy w Internecie to domena e-konsumentów z wyższym wykształceniem (40%), co może mieć związek z ich sytuacją materialną. Kupujący online zazwyczaj mają 35-49 lat (33%), ale zaraz za nimi znajdują się respondenci w przedziale wiekowym 50+ (30%). Najrzadziej z e-commerce korzystają osoby w wieku 15-24 lata – 17%.

Dowolność w zakresie odbioru

Klienci coraz częściej zwracają uwagę na formę dostawy, szczególnie wtedy, gdy mieszkają w małych miejscowościach lub ich styl życia uniemożliwia im swobodnie odebranie przesyłki od kuriera. Badanie wskazuje, że ponad 80% ankietowanych korzysta z automatów paczkowych, ponieważ dzięki nim mogą odebrać paczkę o dowolnej porze i w dogodnym dla siebie miejscu.

Dane Unlimited Parcel Intelligence jednoznacznie pozycjonują Polskę w roli europejskiego lidera rynku OOH, czyli dostaw do punktu odbioru. W obszarze 10 tys. mieszkańców znajduje się około 38 ewentualnych miejsc, w których można odebrać przesyłkę. Za naszymi plecami plasują się Czechy z liczbą 35 lokalizacji, a także Wielka Brytania – 15 oraz Niemcy – 8. Pandemia wywierała silny wpływ na rynek KEP jeszcze w ubiegłym roku. Dynamika wzrostu nie była już tak imponująca, jak jeszcze rok czy dwa lata wcześniej, natomiast 2023 rok przyniósł w tym zakresie pozytywną zmianę. Sektor rośnie w tempie dwucyfrowym, przy czym kluczową rolę odgrywają automaty paczkowe.

Polska ma najwięcej automatów paczkowych w Europie – 29 tys., jak wynika z raportu Last Mile Experts. To niemal dwukrotnie więcej niż druga w tym zestawieniu Wielka Brytania. Wzrost popytu na dostawy OOH jest efektem ewolucji w podejściu konsumentów do e-zakupów. Na pierwszych miejscach stawiają oni wygodę oraz szybką i darmową dostawę. Czas oraz miejsce pełnią w tym procesie kluczową rolę. Chcemy mieć wybór w zakresie miejsca i terminu odbioru przesyłki. Odpowiedzią na ten potrzeby są właśnie automaty paczkowe.

Autor: Łukasz Łukasiewicz, Operations Manager, SwipBox Polska.

Do zespołu Savills w Polsce jako dyrektor działu doradztwa inwestycyjnego dołączył Mark Richardson

Mark Richardson Savills_2_low resDo zespołu Savills w Polsce jako dyrektor działu doradztwa inwestycyjnego dołączył Mark Richardson.

Mark Richardson, ekspert w obszarze inwestycji z ponad 20-letnim doświadczeniem na europejskim rynku nieruchomości komercyjnych, dołączył do Savills w Polsce jako dyrektor działu doradztwa inwestycyjnego.

Dołączenie Marka do Savills to pierwszy krok w kierunku wzmocnienia naszej oferty dla inwestorów w regionie Europy Środkowo-Wschodniej. Zadaniem Marka będzie rozbudowa zespołu doradztwa inwestycyjnego w Polsce, a także współpraca z innymi liniami biznesowymi, w tym zespołem mieszkaniowych rynków kapitałowych, będącym lokalnym liderem w sektorze mieszkań na wynajem instytucjonalny i prywatnych akademików. Wierzę, że międzynarodowe doświadczenie Marka, zarówno po stronie klienta jak i z ramienia firm doradczych oraz głęboka wiedza o wszystkich sektorach rynku pozwolą nam być przygotowanym na powrót pozytywnego sentymentu inwestorów na rynek” – mówi Stuart Jordan, CEO Savills w Europie Środkowo-Wschodniej.

Mark Richardson jako nowy szef działu doradztwa inwestycyjnego Savills w Polsce będzie odpowiadał za współpracę z międzynarodowymi funduszami inwestycyjnym w zakresie kupna i sprzedaży nieruchomości biurowych, handlowych i przemysłowo-magazynowych. Przed dołączeniem do Savills pełnił m.in. funkcje szefów działów doradztwa kapitałowego w Cushman & Wakefield i Colliers w Czechach, skąd teraz przeprowadza się do Polski. Przez 12 lat pracował również po stronie klienta jako dyrektor funduszu Pradera Limited z siedzibą w Londynie, gdzie odpowiadał za inwestycje i zarządzanie aktywami w sektorze handlowym zlokalizowanymi w Europie Środkowo-Wschodniej. W trakcie ponad 20-letniej kariery zawodowej odnosił znaczące sukcesy, doradzając w transakcjach o łącznej wartości ponad 2 mld euro, których przedmiotem były takie nieruchomości zlokalizowane w Polsce jak Homepark Targówek, HomePark Janki i Homepark Franowo czy ostatnio budynek biurowy Mid-Point we Wrocławiu.

Cieszę się z kolejnego etapu mojej kariery, jakim jest przejście do Savills oraz możliwości wykorzystania mojego doświadczenia na największym rynku inwestycyjnym w regionie Europy Środkowo-Wschodniej. Wyzwania, z jakimi rynek nieruchomości mierzył się w ostatnim czasie, zachwiały zaufaniem inwestorów i wpłynęły na wolumen inwestycyjny w wielu krajach, w tym w Europie Środkowej. Fundamenty stanowiące o sile polskiego rynku pozostają jednak niezmienne i jestem przekonany, że wraz z odwróceniem cyklu koniunkturalnego, będą ponownie przyciągały do Polski zagraniczny kapitał” – mówi Mark Richardson, dyrektor działu doradztwa inwestycyjnego, Savills w Polsce.

Źródło: Savills w Polsce.

Firma Rozwój biznesu: Reklama zewnętrzna a sztuczna inteligencja rozwija działalność dla budownictwa w Stanach Zjednoczonych

Site Aerial Rendering Press Glass Virginia
Firma Rozwój biznesu: Reklama zewnętrzna a sztuczna inteligencja rozwija działalność dla budownictwa w Stanach Zjednoczonych.

Największy europejski producent szyb dla budownictwa rozwija działalność w Stanach Zjednoczonych. Podczas konferencji prasowej z udziałem władz stanowych i lokalnych, firma Press Glass ogłosiła plan budowy nowego zakładu produkcyjnego i nowoczesnej przestrzeni biurowej w Ridgeway, w stanie Wirginia. Wartość inwestycji, która stworzy ponad 330 nowych miejsc pracy, to 155 mln dolarów.

Dzięki tej ekspansji Press Glass dokona największej pojedynczej inwestycji kapitałowej w historii hrabstwa Henry” powiedział na konferencji prasowej gubernator stanu Wirginia Glenn Youngkin, którego nazwisko pojawia się od kilku miesięcy w dyskusjach na temat prawyborów prezydenckich w Partii Republikańskiej.

 

Stany Zjednoczone to kraj ogromnych możliwości. Jeśli ktoś myśli o globalnej ekspansji biznesu to powinien być tu obecny. Kiedyś mówiło się wyłącznie o amerykańskich inwestycjach w Polsce. Po ponad 30 latach od udanej transformacji gospodarczej, wzroście wielu polskich firm na rynku krajowym i europejskim (w czym pomogło wejście do UE), mamy w końcu polskie, prywatne firmy, które inwestują na amerykańskim rynku. Press Glass zainwestował już 100 mln dolarów a do końca 2024 roku zamierzamy zainwestować łącznie ponad 250 mln” ­ deklaruje właściciel i prezes zarządu Press Glass Holding Arkadiusz Muś.

Źródło: Press Glass.

Rozwój biznesu: Reklama zewnętrzna a sztuczna inteligencja

Bez tytułu
Aż 59 proc. polskich przedsiębiorstw nie planuje na przestrzeni najbliższych dwóch lat zmian w zatrudnieniu w związku z rozwojem AI, a jedynie 13 proc. pozostaje na etapie analizy- tak wynika z badania EY „Wpływ AI na rynek pracy”. Rozwój sztucznej inteligencji to zarówno szansa dla polskich firm, jak i zagrożenie. Oczywiście istnieją obawy związane z utratą pracy, czy umniejszeniem roli człowieka w procesie twórczym. Jak sztuczna inteligencja wpłynie na wybrane branże?

Szacuje się, że 65 proc. dzieci urodzonych po 2007 roku będzie pracowało w zawodach, których jeszcze nie ma. To między innymi efekt wprowadzania sztucznej inteligencji do naszego życia codziennego. Jakie AI daje szanse i czy niesie ze sobą zagrożenia?

Szybciej i z większą precyzją

Rynek reklamy zewnętrznej w Polsce ewoluuje. Pojawiają się nieznane dotąd formaty i nośniki reklamowe, które są personalizowane i dostosowane do potrzeb współczesnych odbiorców. Coraz częściej wykorzystywane są nowe technologie do pozyskiwania danych o klientach marki, bądź do badania ich preferencji. Zdaniem Roberta Dąbrowskiego, CEO Recevent, sztuczna inteligencja to szansa dla reklamodawców.

– Dzięki sztucznej inteligencji nastąpi częściowa automatyzacja procesów reklamowych. AI dobrze analizuje i zbiera dane. W związku z tym łatwiej i sprawniej będzie przebiegał proces kontroli kampanii reklamowych – uważa Dąbrowski. – Zaawansowana analiza danych użytkowników, np. sprawdzanie historii wyszukiwanych haseł w Internecie, ich interakcje z reklamami, czy preferencje, spowoduje, że nastąpi personalizacja reklam. Jeszcze większa niż dotychczas.

Ekspert dodaje, że AI pomoże także w przewidywaniu wyników reklamowych – to z kolei może pobudzić rynek. Reklamodawca chętniej zdecyduje się na kampanię, gdy będzie miał pewną estymację wyników. Sztuczna inteligencja przeanalizuje jakie rezultaty może uzyskać z różnych strategii reklamowych i marketingowych.

Bez wątpienia sztuczna inteligencja stanowi wsparcie dla copywriterów i grafików – choć nie mówimy o ich zastąpieniu, a współpracy między AI a człowiekiem.

– AI na pewno nie zastąpi kreatywnego myślenia, ale jest szansa, że zoptymalizuje elementy kampanii. Pomoże także wyłonić najtrafniejsze propozycje działu kreacji – dodaje Robert Dąbrowski.

Sztuczna inteligencja to nie tylko szanse, ale i zagrożenia. Jakie?

AI nie zawsze podąży za rynkiem

Szacowany wzrost wydajności pracy do 2035 r. związany ze sztuczną inteligencją wynosi między 11 a 37 proc., a aż 14 proc. miejsc pracy w krajach OECD można w wysokim stopniu zautomatyzować, zaś kolejne 32 proc. może stanąć w obliczu poważnych zmian1. W związku z pojawieniem się AI istnieją zagrożenia, na które warto zwrócić uwagę.

AI świetnie pracuje na danych, ale nie zawsze dostosowuje się do szybko zmieniających się trendów i preferencji. To zadaniem człowieka jest nakierowanie sztucznej inteligencji na to, co ma stworzyć. Proces twórczy to wzajemna interakcja między AI a człowiekiem. Wiele osób obawia się także tego, że praca copywriterów i grafików będzie bagatelizowana, co już po części ma miejsce. Jednak obawy te są bezpodstawne. AI działa na określonych zasadach, ale nie zawsze uwzględnia drobne niuanse. Taką przewagę ma właśnie czynnik ludzki, który nie jest zautomatyzowany.

Należy jednak pamiętać, że AI prowadzi niekiedy do zaburzenia procesu kreatywnego.

– Wyobraźmy sobie sytuację, że kilka firm z branży spożywczej skorzysta z pomocy sztucznej inteligencji do wymyślenia haseł przewodnich kampanii i przygotowania grafik. Jestem przekonany, że w rezultacie powstanie kilka bardzo podobnych kampanii o zbliżonym przekazanie. W reklamie liczy się kreatywność, której AI nie posiada – kończy Dąbrowski.

 

1 https://www.europarl.europa.eu/news/pl/headlines/society/20200918STO87404/sztuczna-inteligencja-szanse-i-zagrozenia

Źródło: Commplace Sp. z o. o. Sp. K.

Grupa Selena ma otwartą drogę do przejęcia Imperalum

Grupa Selena przejmuje portugalskie Imperalum
Portugalski urząd antymonopolowy nie wyraził sprzeciwu na transakcję przejęcia spółki Imperalum przez Grupę Selena. Tym samym globalny producent i dystrybutor produktów chemii budowlanej, pochodzący z Polski, przejął kontrolę nad 100% praw kapitałowych i głosów. Rezultatem transakcji będzie rozszerzenie oferty produktowej Grupy Selena w zakresie membran bitumicznych.

31 sierpnia br. Grupa Selena ogłosiła finalizację transakcji przejęcia portugalskiej firmy Imperalum, producenta membran bitumicznych (potocznie: pap) modyfikowanych APP – ataktycznym polipropylenem, które mają wysoką temperaturę mięknienia. Podpisanie umowy nastąpiło po uprzednim uzyskaniu decyzji o braku sprzeciwu portugalskiego urzędu antymonopolowego. Selena przejęła kontrolę nad 100% praw kapitałowych i głosów. Uzupełniła tym samym własną ofertę produktową pap i hydroizolacji płynnych oraz umocniła swoją dywizję Waterproofing – rozwiązań hydroizolacyjnych – w Zachodniej Europie. Transakcja ta, podobnie jak niedawne podjęcie strategicznej współpracy z Masterplast, węgierskim producentem wełny szklanej, jest realizacją priorytetów przyjętej strategii rozwoju Grupy Selena.

Chciałbym bardzo serdecznie powitać naszych nowych współpracowników z Imperalum, dołączających do Grupy Selena. Cieszę się, że stają się oni częścią stabilnej firmy, jaką jest Selena, z powodzeniem działająca od 30 lat w branży chemii budowlanej. Wzmocnienie naszej Grupy o pracowników Imperalum, ich doświadczenie i osiągnięcia pozwala na realizację naszej długoterminowej strategii ekspansji międzynarodowej, opartej zarówno o akwizycje, jak i rozwój organiczny – mówi Sławomir Majchrowski, prezes zarządu Grupy Selena. – Pragnę podkreślić, że w naszym portfolio pojawia się mocna, znana marka, która na rynku portugalskim działa od końca lat 60. ubiegłego wieku.

Źródło: Grupa Selena.

Firma Savills nominowała CEO na region Europy Środkowo-Wschodniej

Stuart Jordan_Savills
Międzynarodowa firma doradcza Savills nominowała CEO na region Europy Środkowo-Wschodniej, łącząc w ten sposób biura w Polsce i Czechach, jak również szerszą sieć biur stowarzyszonych w innych krajach regionu.

Jest to strategiczny ruch, który zagwarantuje Savills dalszy, stabilny wzrost w tej części Europy. Rolę CEO odpowiedzialnego za region Europy Środkowo-Wschodniej obejmie Stuart Jordan, dyrektor zarządzający regionu Czech i Słowacji, który od 2017 roku z sukcesami rozwija Savills w Czechach, a w ostatnim czasie zainaugurował działalność Savills na rynku słowackim.

Po wprowadzeniu nowej struktury, Stuart Jordan poprowadzi biura Savills w Czechach i w Polsce, jak również będzie odpowiedzialny za koordynację działań transgranicznych we współpracy z biurami stowarzyszonymi Savills w Austrii, Rumunii, Serbii i na Węgrzech.
Tomasz Buras, pełniący rolę CEO w Polsce od 2014 roku, rozstaje się z Savills i będzie kontynuował karierę poza strukturami firmy.

James Sparrow, CEO Savills w Wielkiej Brytanii oraz regionie Europy, Afryki i Bliskiego Wschodu, komentuje: “Europa Centralna i Środkowa w Savills będzie zorganizowana w ramach jednego regionu. Odzwierciedli to sposób, w jaki działają nasi międzynarodowi klienci i umożliwi bardziej efektywne świadczenie usług w regionie Europy Środkowo-Wschodniej. W ostatnim czasie wzmocniliśmy nasze działy zarządzania nieruchomościami, wynajmu powierzchni magazynowych i przemysłowych oraz platformę obsługi biur elastycznych Workthere. Wychodząc naprzeciw bieżącym potrzebom i trendom rynkowym stworzyliśmy działy ESG oraz doradztwa strategicznego. Tym samym posiadamy pełną ofertę produktową zapewniającą kompleksową obsługę naszych klientów.

Dziękuję Tomaszowi Burasowi za jego wkład w zarządzanie Savills w Polsce. Istotnie przyczynił się do rozwoju polskiego biznesu, tworząc solidne podstawy do dalszego wzrostu organizacji. Wierzę, że ta decyzja otwiera dalsze możliwości rozwoju Savills” – dodaje James Sparrow.

Stuart Jordan komentuje: “Jestem bardzo szczęśliwy z objęcia nowej roli. Mając doświadczenie z bliskiej współpracy z naszymi zespołami w ramach regionu Europy Środkowo-Wschodniej, jestem pewien, że to odpowiedni moment, aby dalej zintegrować nasze struktury w ramach jednej oferty i wykorzystać efekt synergii na tych rynkach, z korzyścią dla naszych klientów.”

Źródło: Savills.

Jak fotowoltaika pomaga firmom w osiągnięciu celów zrównoważonego rozwoju ONZ?

Grafika_wyliczenia_2

13 proc. osób na świecie nie ma dostępu do energii elektrycznej, a 3 miliardy ludzi jest zależna od węgla, drewna i węgla drzewnego oraz odpadów pochodzenia zwierzęcego, które wykorzystywane są do gotowania i ogrzewania – te dane mogą zaskakiwać. W unormowaniu tej sytuacji ma pomóc dokument ONZ „Przekształcania naszego świata: Agenda na Rzecz Zrównoważonego Rozwoju – 2030”, który w sumie zawiera 17 celów. Obejmują one m.in. likwidację ubóstwa, zapewnienie dostępu do jakościowej edukacji i opieki zdrowotnej, zapewnienie godnych warunków pracy czy zapewnienie wszystkim dostępu do źródeł stabilnej, zrównoważonej i nowoczesnej energii po przystępnej cen. Jak inwestycja w odnawialne źródła energii wpisuje się w te cele? I ile mogą zaoszczędzić firmy, które zdecydują się na OZE?

Sustainable Development Goals stanowią kompleksowy plan działania mający na celu przeobrażenie świata tak, aby zaspokoić potrzeby obecnego pokolenia w sposób zrównoważony oraz szanujący środowisko naturalne. SDGs zostały ustalone przez Organizację Narodów Zjednoczonych w 2015 roku i obejmują siedemnaście celów, które adresują najważniejsze wyzwania społeczne, ekonomiczne i środowiskowe, przed jakimi stoi ludzkość. Zadania te skupiają się wokół pięciu obszarów: ludzie, planeta, dobrobyt, pokój, partnerstwo (people, planet, prosperity, peace, partnership). Jakie działania powinny zatem podejmować firmy, by funkcjonować w myśl zrównoważonego rozwoju?

Warto postawić na odnawialne źródła energii 

Cel siódmy dokumentu to „zapewnić wszystkim dostęp do źródeł stabilnej, zrównoważonej i nowoczesnej energii po przystępnej cenie”, zaś cel ósmy mówi: „promować stabilny, zrównoważony i inkluzywny wzrost gospodarczy, pełne i produktywne zatrudnienie oraz godną pracę dla wszystkich ludzi”. Firma INERGIS, która funkcjonuje na rynku od ponad 35 lat, realizuje te dwa cele i pomaga Polakom w obszarze OZE.

 – Aktywnie wspieramy dążenia firm do zrównoważonego rozwoju – mówi Adrian Wachelka z firmy INERGIS. – Zapewniamy dostęp do źródeł stabilnej i zrównoważonej energii. Na polskim rynku funkcjonujemy od lat i obserwujemy wzrost zainteresowania zarówno fotowoltaiką, jak i pompami ciepła. Naszym celem jest promowanie zrównoważonego rozwoju gospodarki opartego o wdrażanie produktów OZE w przedsiębiorstwach. W Agendzie na Rzecz Zrównoważonego Rozwoju 2030 wskazano, że w ciągu 7 lat państwa mają zapewnić powszechny dostęp do przystępnych cenowo, niezawodnych i nowoczesnych usług energetycznych. Bez wątpienia odnawialne źródła energii właśnie takie są.

Dokument zakłada również, że do 2030 roku znacząco zwiększy się udział odnawialnych źródeł energii w globalnym miksie energetycznym. Inwestowanie w OZE to krok do spełnienia tego celu.

Na rynku istnieją sprawdzone rozwiązania, które wdrażają polskie firmy. Jakie? 

 –  Z naszym obserwacji wynika, że przedsiębiorstwa chętnie inwestują w naziemne i dachowe farmy fotowoltaiczne, a także elektrownie słoneczne na własny użytek – wymienia Adrian Wachelka z INERGIS. – Świetnie sprawdzają się także elektrownie słoneczne w połączeniu z systemami magazynowania energii i instalacje oparte na pompach ciepła oraz systemie kogeneracji. Ważne, by wybrane rozwiązanie z obszaru odnawialnych źródeł energii było szyte na miarę potrzeb danej firmy.

Coraz popularniejsze staje się także pozyskiwanie energii z biomasy, instalacji solarnych czy rekuperacja.

Dlaczego inwestycja w OZE jest opłacalna? 

Na przykładzie zakładu produkcyjnego, dla którego INERGIS realizował instalację fotowoltaiczną,  przedstawiamy wyliczenia, dlaczego inwestowanie w OZE jest opłacalne.

Okres prognozy wynosi 15 lat, a moc instalacji to 700 kWp. Średni uzysk energii z instalacji wynosi 738024 kWh/rocznie, zaś zapotrzebowanie energetyczne zakładu, o którym mowa to 7000 MWh/rocznie.

Zakład szacuje wskaźnik autokonsumpcji na poziomie 95 proc. Firma zdecydowała się na inwestycję w wysokości 2,4 miliona złotych netto, a oszczędności na zakupie energii elektrycznej w pierwszym roku to aż 717 tysięcy złotych. Zaś oszczędności przy zakupie energii elektrycznej przez 15 lat to 12 747 000 złotych. Roczna stopa zwrotu z inwestycji wynosi 31,05 proc., a okres zwrotu w latach wynosi 3-4 lata.

Przedsiębiorstwo ma także możliwość oddania nadwyżek energii do sieci po średniej cenie sprzedaży energii na rynku konkurencyjnym.

Wyliczenia pokazują, jak opłacalne jest inwestowanie w odnawialne źródła energii – szczególnie gdy przedsiębiorca prowadzi duży zakład produkcyjny z ogromnym zapotrzebowaniem na energię.

Zatem wybieranie OZE to nie tylko działanie zgodnie z założeniami ONZ, ale także realne oszczędności.

Źródło: INERGIS S.A.

Firmy SHEIN i SPARC Group nawiązują strategiczną współpracę

wspolpraca
Firmy SHEIN i SPARC Group nawiązują strategiczną współpracę. W ramach współpracy platforma e-commerce SHEIN zapewni klientom szerszy dostęp do wysokiej jakości ubrań w przystępnej cenie.

Spółka SPARC Group  Holding II LLC („SPARC Group”) poinformowała o nawiązaniu strategicznej współpracy z SHEIN – międzynarodową internetową platformą handlową oferującą produkty w kategoriach moda, uroda i lifestyle. Partnerzy skupią się na potrzebach klientów w Stanach Zjednoczonych i na całym świecie, którzy cenią wysokiej jakości odzież w przystępnej cenie.

W ramach umowy SHEIN nabywa ok. 1/3 udziałów w spółce joint venture SPARC Group utworzonej przez Authentic Brands Group i Simon Property Group. Z kolei SPARC Group zostaje udziałowcem mniejszościowym SHEIN. SHEIN zapewnia niezrównane kompetencje w dziedzinie e-commerce i globalny zasięg, umożliwiając dalszy rozwój marek SPARC Group. Współpraca ma rozszerzyć dystrybucję produktów marki Forever 21 przez SPARC Group, tym samym wzbogacając i urozmaicając ofertę dla szerokiej bazy klientów SHEIN. Międzynarodowa platforma e-commerce SHEIN obecnie obsługuje 150 mln użytkowników. Partnerstwo oferuje również możliwość sprawdzenia działań nakierowanych na klienta SHEIN w lokalizacjach Forever 21 w Stanach Zjednoczonych.

Firma SHEIN opracowała nowy sposób angażowania klientów i realizacji ich zamówień przez internet „na żądanie”. Z kolei SPARC Group wnosi bogate doświadczenie w obszarze handlu i brandingu. Z wykorzystaniem wzajemnie uzupełniających się platform SHEIN i SPARC Group planują przyspieszyć wdrażanie innowacyjnych produktów, szukać nowych strategii biznesowych, ulepszać doświadczenie klienta i zwiększać obecność na rynku.

– Bardzo cieszy nas współpraca z SHEIN, ponieważ wyraża ona naszą wspólną wizję, zgodnie z którą chcemy zapewniać klientom niebywale szeroki dostęp do mody w przystępnych cenach – powiedział Marc Miller, dyrektor generalny SPARC Group. – Wspólnie możemy oferować miłośnikom mody na całym świecie jeszcze więcej innowacyjnych produktów kreujących trendy.

– Niezmiernie się cieszymy, że spółka SPARC Group została naszym partnerem i udziałowcem mniejszościowym, oraz że dzięki potencjałowi naszej współpracy będziemy mogli wyszukiwać nowe rozwiązania, które zachwycą klientów – powiedział Donald Tang, prezes SHEIN. – Czołowa pozycja Simon Property Group w handlu stacjonarnym, kompetencje Authentic Brands Group w zakresie rozwoju marki oraz model biznesowy „na żądanie” SHEIN to mocne połączenie, które pomoże nam stopniowo się rozwijać i wspólnie zwiększyć dostępność mody dla wszystkich.

– Z radością witamy SHEIN jako strategicznego partnera i udziałowca SPARC Group. SHEIN to największy internetowy sklep odzieżowy, który oferuje stylowe produkty w dobrej cenie na całym świecie. Liczymy na owocną współpracę. – stwierdzili Jamie Salter i David Simon, dyrektorzy SPARC Group.

mat.pras.

Redan S.A.: „Top Secret” wejdzie do popularnych sieci handlowych


Redan S.A.: „Top Secret” wejdzie do popularnych sieci handlowych. Redan udzielił zewnętrznej firmie licencji na oznaczenie znakiem towarowym „Top Secret” wybranych grup produktowych. Towary spełniające odpowiednie standardy jakości trafią do sprzedaży w kilku popularnych sieciach handlowych oraz na platformie Allegro. Zdaniem Zarządu nawiązana współpraca, poza dodatkowymi wpływami z tytułu opłat licencyjnych, będzie miała pozytywny wpływ na zwiększenie rozpoznawalności i dotarcie marki do nowych klientów.

Redan będący właścicielem praw do znaku towarowego „Top Secret” zawarł umowę udzielenia licencji firmie Syntex Wojewoda, Żychowicz Sp. J. Porozumienie uwzględnia możliwość oznaczania marką „Top Secret” kilku grup towarowych, w tym: bielizny męskiej i damskiej, skarpet męskich i damski oraz klapek. Oferowane będą one w kilku popularnych sieciach handlowych oraz poprzez platformę sprzedażową Allegro. Z tego tytułu Redan będzie uzyskiwał wpływy określone procentowo od wartości towarów wprowadzonych na polski rynek. Wartość minimalnych przychodów netto w latach 2024-2026 prognozowana jest na poziomie co najmniej 1,3 mln zł.

– To dla nas bardzo atrakcyjne rozwiązanie wykorzystujące duży potencjał marki, której wartość budowana była przez wiele lat. Co ważne jako Redan i właściciel brandu będziemy mieli prawo do kontrolowania jakości produktów. W ramach zawartej współpracy określiliśmy na początek cztery grupy towarowe, które nie są wprost konkurencyjne z produktami oferowanymi w sklepach firmowych „Top Secret” oraz poprzez sklep online. W przyszłości dopuszczamy jednak możliwość poszerzenia tej listy” – powiedział Bogusz Kruszyński, Prezes Redan SA.

Źródło: Redan SA.

Rozwój biznesu: Sztuczna inteligencja wkracza do działów HR

rbt

Z badania zrealizowanego przez Iron Mountain i The HR Research Institute wynika, że 27% firm sięga po narzędzia na bazie sztucznej inteligencji w ramach wewnętrznych działów HR1. Jednak potencjał technologii dostrzega znacznie szersze grono organizacji. Aż 58% respondentów zadeklarowało wówczas, że spodziewa się istotnego zwiększania zakresu wykorzystania AI po blisko 1,5 roku2. Innowacja jest odpowiedzią na wyzwania w zarządzaniu informacjami kadrowo-płacowymi.

Usprawnienie zarządzania informacjami w HR
Obsługa i prowadzenie dokumentacji kadrowo-płacowej stanowi wciąż jedno z najbardziej czasochłonnych zadań specjalistów HR. Obejmuje m.in. zarządzanie nowymi oraz istniejącymi teczkami personalnymi, odpowiednie przechowywanie zasobów czy też organizację archiwum, przy jednoczesnej priorytetyzacji bezpieczeństwa danych, a także zobowiązań dotyczących zgodności (compliance). Szczególnie w przypadku procesów bazujących na dokumentacji papierowej jest to znaczące wyzwanie. Firmy mają świadomość, że nie zarządzają informacjami HR w sposób perfekcyjny i dostrzegają potencjał do optymalizacji. Blisko 48% organizacji oceniło swoje działania w tym obszarze zaledwie na 3 lub mniej w pięciopunktowej skali3.

Dane opublikowane w raporcie opracowanym przez Iron Mountain i The HR Research Institute potwierdzają, że w zarządzaniu informacjami w działach kadrowo-płacowych nadal dominują procesy manualne. W ponad połowie przebadanych organizacji w HR nie występują procesy w pełni lub całkowicie zautomatyzowane. Nadrzędnym priorytetem dla firm są w tym obszarze bezpieczeństwo i integralność danych. Choć istnieje teoretyczna możliwość, aby zadbać o nie bez wsparcia technologii, bez wątpienia jest to rozwiązanie wymagające znacznie większego zaangażowania zasobów ludzkich oraz czasu, czego można stosunkowo łatwo uniknąć. Z przytoczonego badania wynika również, że organizacje nie oceniają swoich strategii zarządzania informacjami jednoznacznie pozytywnie. Paradoksalnie można na tej podstawie wysnuć optymistyczny wniosek, że biznes coraz częściej ma świadomość niedoskonałości procesu, a automatyzację postrzega jako przestrzeń do usprawnień. Prognozuję, że w związku z tym wkrótce możemy spodziewać się częstszych wdrożeń innowacji w działach kadrowo-płacowych – podkreśla Monika Kobylińska, Business Development Executive w Iron Mountain Polska.

Rosnące znaczenie sztucznej inteligencji w działach kadrowo-płacowych
Popularność rozwiązań na bazie sztucznej inteligencji bez wątpienia jest dziś na fali wznoszącej. Biznes analizuje obszary, w których implementacja AI przyniosłaby organizacji wymierne korzyści, wobec czego pojawia się również m.in. w HR. Choć wykorzystanie tego rodzaju technologii w umiarkowanym bądź dużym stopniu już pod koniec 2021 r. deklarowało 28% firm, kolejnych 58% organizacji miało to w planach po kolejnych 18 miesiącach4.

Cyfryzacja HR toczy się w przyspieszonym tempie od czasów pandemii, której konsekwencje unaoczniły konieczność zadbania o bezpieczeństwo danych, wypracowania scentralizowanego, zdalnego dostępu do dokumentów kadrowo-płacowych, a także poszukiwania optymalizacji kosztowej na różnych płaszczyznach. Z mojego doświadczenia wynika, że biznes z dużym zainteresowaniem spogląda dziś w stronę sztucznej inteligencji, bacznie obserwując jej rozwój i oceniając przydatność pod kątem własnej organizacji. W tym zakresie specjaliści HR za obszary o największym potencjale do optymalizacji uznają: analitykę danych, zdobywanie nowych kompetencji i rozwój, pozyskiwanie talentów oraz compliance – podsumowuje Monika Kobylińska, Business Development Executive w Iron Mountain Polska.

Automatyzacja odgrywa bardzo istotną rolę w zarządzaniu informacjami w HR. Zastosowanie nowoczesnych rozwiązań technologicznych, w tym opracowanych na bazie sztucznej inteligencji, pomaga skierować uwagę specjalistów na strategiczne zadania, ogranicza ryzyko błędów i naruszenia danych, a także pozwala zadbać o zgodność (compliance). Należy mieć jednak świadomość, że strategia powinna być skrojona na miarę potrzeb danej organizacji. Mając realne kompetencje do oceny przydatności konkretnych narzędzi i procesów, korzyści związane z wdrożeniem innowacji stoją otworem.

Źródło: Iron Mountain Polska.

Światowy lider logistyki kontraktowej ID Logistics wchodzi na rynek brytyjski

biznesman

Światowy lider logistyki kontraktowej ID Logistics wchodzi na rynek brytyjski. ID Logistics uruchomił swój pierwszy oddział i magazyn w Wielkiej Brytanii.

Dedykowany jest on obsłudze logistycznej jednej z największych na świecie firm z  branży odzieżowej. W magazynie, zlokalizowanym w Northampton – regionie o strategicznym znaczeniu, ID Logistics odpowiada za zarządzanie przepływami zwrotów.

ID Logistics został wybrany przez dużą światową grupę odzieżową typu fast fashion, aby zagwarantować płynne i efektywne zarządzanie zwrotami, zgodnie z oczekiwaniami klienta w zakresie jakości usług. O wyborze zadecydowało duże doświadczenie operatora w obsłudze firm z sektora e-commerce i tekstylnego.

Nowa umowa rozszerza współpracę partnerską, która wcześniej była realizowana w Polsce przez firmę Spedimex, niedawno przejętą przez Grupę ID Logistics. Magazyn o powierzchni 18 tys. m² w Northampton (między Birmingham a Londynem) został uruchomiony w czerwcu 2023 r. i zatrudnia ponad 300 pracowników. Jego działalność dotyczy wyłącznie obsługi zwrotów zamówień e-commerce i B2B, ze szczególnym naciskiem na szybkość reakcji. Produkty, których sprzedaż uzależniona jest od trendów w modzie, muszą być w bardzo krótkim czasie przygotowane w magazynie do ponownego wprowadzenia na rynek.

„Bardzo cieszymy się z otwarcia pierwszego oddziału w Wielkiej Brytanii, co jest ważnym krokiem w rozwoju naszej strategii w Europie. Inwestycja pokazuje nasze zaangażowanie w odpowiedź na potrzeby dużych, międzynarodowych klientów, którym możemy zaoferować kompleksową obsługę na rynku europejskim. Z niecierpliwością oczekujemy już na rozpoczęcie bliskiej współpracy i możliwość zapewnienia wysokiej jakości rozwiązań logistycznych wspierających ich biznes” – Eric Hémar, CEO Grupy ID Logistics.

Źródło: ID Logistics.

Zahamowanie w transporcie, a płynność finansowa firm

niedzialek

W pierwszym kwartale b.r. odnotowano 110 przypadków niewypłacalności firm transportowych. W analogicznym okresie poprzedniego roku było ich jedynie 34, a dwa lata wcześniej – 17. Natomiast przeciętny czas oczekiwania na przelew w ww. branży jest najdłuższy ze wszystkich sektorów i wynosi aż 20 dni. Jednocześnie, TSL plasuje się w czołówce branż, które korzystają z faktoringu. Skąd wzrost popularności tego rozwiązania? I w jaki sposób może pomóc firmom transportowym w utrzymaniu płynności finansowej?

Branża transportowa hamuje

Zahamowanie w branży transportowej stało się zauważalne już w ostatnim kwartale 2022 roku. „Transport Intelligence” prognozował, że w bieżący roku cały europejski rynek transportu drogowego urośnie tylko o 1,1% do 389,3 mld euro, a przewozy krajowe w samej Europie z trendu wzrostowego 3,3% spadną do 0,7%. Oprócz spadku zapotrzebowania na usługi transportowe, branża ta boryka się jednak z innymi wyzwaniami. W Polsce brakuje około 150 tysięcy kierowców, a zmiany w Pakiecie Mobilności paradoksalnie skomplikowały sytuację przewoźników korzystających z pojazdów o masie całkowitej poniżej 3,5 tony (obowiązek posiadania licencji oraz wymóg zabezpieczeń finansowych). Do tego należy dodać efekty inflacji, czy wojny w Ukrainie. Rosnące kłopoty ekonomiczne oraz spadek liczby zamówień mogą zatem skutkować pogłębieniem fali bankructw, bowiem płatności za pozostałe zlecenia nadejdą ze znacznym opóźnieniem.

Przepływy finansowe pod kontrolą

Nie można się dziwić, że branża szuka rozwiązania, a przedsiębiorców wnioskujących o finansowanie w procesie faktoringu przybywa. Dlaczego decydują się na faktoring?

Zdaniem Patryka Niedziałka, Szefa Sprzedaży z FaktorOne: Firmy transportowe coraz częściej korzystają z faktoringu, ponieważ jest to sposób na poprawę ich płynności finansowej. Faktoring umożliwia im wcześniejsze uzyskanie środków pieniężnych za wystawione faktury, co pozwala na pokrycie bieżących kosztów działalności i uniknięcia problemów związanych z opóźnieniami w płatnościach. To również pomaga zminimalizować ryzyko związane z niewypłacalnymi klientami.

Jedną z kluczowych zalet faktoringu jest bowiem możliwość natychmiastowego uzyskania środków pieniężnych. Tradycyjnie, firmy transportowe muszą oczekiwać na terminowe płatności od swoich klientów, co często prowadzi do utrudnień w płynności finansowej. Dzięki faktoringowi, przedsiębiorstwa mogą uniknąć długiego okresu oczekiwania i zyskać dostęp do potrzebnych środków natychmiast po wystawieniu faktury. Faktoring transportowy pozwala firmom również na bieżąco pokrywać koszty operacyjne np. wynagradzać na czas kierowców (co pozytywnie wpływa na odbiór firmy w środowisku pracowników). Brak ciągłego stresu związanego z oczekiwaniem na wpłaty klientów pozwala przedsiębiorcom na efektywniejsze zarządzanie swoimi finansami, zwiększając tym samym płynność i stabilność firmy. Tego rodzaju rozwiązanie ogranicza również ryzyko zatorów w płatnościach, gdyż to faktor monitoruje płatności od kontrahentów przedsiębiorstwa transportowego. W efekcie przedsiębiorca zyskuje dodatkowy czas na realizację podstawowych działań operacyjnych i deleguje zadanie na usługodawcę. Pozwala to także uniknąć angażowania w proces pozostałych przedstawicieli firmy, którzy nie są odciągani od swoich obowiązków i mogą skoncentrować się na doskonaleniu jakości usług oraz zwiększaniu efektywności operacyjnej. A co istotne – firmy zyskują możliwość inwestowania w rozwój. Bez względu na to, czy to zakup nowego taboru, rozbudowa floty czy modernizacja infrastruktury, faktoring umożliwia im elastyczność finansową i ułatwia osiągnięcie swoich celów rozwojowych.

– Trudna sytuacja na rynku sprawiła, że firmy jeszcze bardziej potrzebują rzetelnych partnerów, zamiast zbiurokratyzowanych instytucji – wyjaśnia Patryk Niedziałek, Szef Sprzedaży w FaktorOne. – Partnerstwo to realizuje się m.in. poprzez fakt, że to właśnie faktor przeprowadza dokładną analizę kontrahentów, pomagając uniknąć potencjalnych problemów związanych z opóźnionymi lub niezapłaconymi fakturami. Dodatkowo w FaktorOne widzimy, jak ważne jest, aby ograniczać problemy, z jakimi przedsiębiorcy mogą się spotkać podczas korzystania z usług. Dlatego bariera wejścia została maksymalnie zredukowana, a klient ma poczucie, że wspieramy jego cele i potrzeby na każdym etapie kontaktu – dodaje ekspert z FaktorOne.

W dzisiejszym dynamicznym środowisku biznesowym, przedsiębiorstwa transportowe stoją przed wyjątkowymi wyzwaniami związanymi z utrzymaniem płynności finansowej. W odpowiedzi na te wyzwania coraz większa liczba firm transportowych decyduje się na wykorzystanie faktoringu. Dzięki niemu mogą sprawniej zarządzać finansami, rozwijać się oraz osiągać lepsze rezultaty biznesowe.

Źródło: FaktorOne.

Firma Redan planuje skoncentrować się na logistyce

adeolu-eletu-38649-unsplash

Firma Redan planuje skoncentrować się na logistyce.

Firma Redan podjęła działania w celu sprzedaży praw do marki „Top Secret” firmie Monnari. Podpisany z inwestorem list intencyjny zakłada jednocześnie, że Redan przejmie obsługę logistyczną e-commerce tego podmiotu. Realizacja transakcji uzależniona jest od spełnienia kilku warunków zawieszających, w tym m.in. uzyskania zgody UOKiK. Celem Redan jest koncentracja na logistyce kontraktowej, co powinno zapewnić stabilną rentowność firmie w kolejnych okresach.

Zarząd Redan zawarł z Monnari list intencyjny określający warunki transakcji. Obejmuje ona przede wszystkim sprzedaż inwestorowi praw ochronnych na znaki towarowe „Top Secret” oraz „DryWash”. Zakładana wartość transakcji wyniesie 8 mln zł + VAT oraz dodatkowo połowę EBITDA wypracowanej przez markę „Top Secret” w drugim i trzecim roku po transakcji. Porozumienie przewiduje, że Redan będzie dalej obsługiwał w zakresie logistyki biznes marki „Top Secret”. Ponadto przejmie obsługę logistyczną e-commerce Monnari. Redan będzie także miał możliwość wyprzedaży towarów stanowiących jego własność za pośrednictwem sklepów Top Secret oraz sklepu online topsecret.pl. Zawarty list intencyjny zakłada również zakup przez Monnari udziałów w spółce Top Secret Fashion Story zarządzającej sklepami marki „Top Secret” oraz dodatkowo udziałów w 17 spółkach sklepowych.

Celem Redan jest skoncentrowanie się na usługach logistyki kontraktowej. Taka modyfikacja naszej działalności pozwoli nam na pełne wykorzystanie posiadanych zasobów, w tym m.in. utrzymywanych powierzchni magazynowych. Zapewni to z kolei osiąganie stabilnej rentowności w ramach rozwijania perspektywicznego biznesu. Pozyskane z transakcji środki zamierzamy jednocześnie przeznaczyć na spłatę kredytów i odkupienie wyemitowanych przez nas obligacji. W efekcie spłacimy praktycznie całe zadłużenie finansowe” – powiedział Bogusz Kruszyński, Prezes Redan SA.

Źródło: Redan SA.

Bibby Financial Services: Polskie MŚP mają średnio ponad 87 tys. zł w przeterminowanych fakturach

matthew-guay-148463-unsplash
Aż 46 proc. małych i średnich przedsiębiorstw w Polsce zgłasza, że ich klienci płacą faktury później niż przed rokiem – tak wynika z badania Global Business Monitor przeprowadzonego na zlecenie Bibby Financial Services w 9 krajach, w których faktor prowadzi działalność. Większy odsetek przedsiębiorców narzeka na pogorszenie sytuacji w płatnościach od kontrahentów w Singapurze (58 proc.), Irlandii (57 proc.), Francji (56 proc.), Wielkiej Brytanii (55 proc.) i Niemczech (54 proc.).

W których sektorach królują spóźnialscy przedsiębiorcy?

Blisko połowa polskich MŚP, które wzięły udział w badaniu Global Business Monitor deklaruje, że ich kontrahenci płacą faktury z opóźnieniem większym niż rok temu. Ten trend jest najbardziej powszechny w sektorach usługowym i przemysłowym, gdzie ponad połowa firm potwierdza, że dostaje pieniądze później niż data na fakturze. W branży handlu hurtowego sytuacja wcale nie wygląda lepiej, bo na opóźnienia większe niż przed rokiem narzeka aż 45 proc. firm. Średnio co czwarta firma z branż TSL i budowlanej również zmaga się z przeterminowanymi fakturami.

 – W naszym badaniu sprawdziliśmy dokładnie, o jakie liczby tu chodzi. Jak długo przedsiębiorca musi czekać na pieniądze od kontrahenta? Ogólnie, w sektorze MŚP średnio są to 24 dni. Na najdłuższy czas oczekiwania narzekają firmy z sektora przemysłowego – średnio czekają aż 30 dni. Jedynie 2 dni szybciej pieniądze na konto dostają przedsiębiorstwa w branży budowlanej. To wynika z faktu, że obie branże zazwyczaj korzystają z usług wielu kontrahentów, często nawet międzynarodowych, a w chwili obecnej łańcuchy dostaw mogą być nadal zaburzone ze względu na wojnę w Ukrainie i skutki kryzysu energetycznego. 

– mówi Tomasz Rodak, dyrektor sprzedaży w Bibby Financial Services.

Konsumenci mniej kupują, a B2B nie udziela kredytu kupieckiego

Połączenie wysokiej inflacji i rosnących stóp procentowych (a co za tym idzie: mniej dostępnych kredytów) wpłynęło na ograniczenie wydatków konsumenckich. Zdaniem ekspertów cytowanych w Raporcie Atradius B2B payment practices trends Poland 2023 doprowadziło to do tendencji spadkowej w sprzedaży B2B na kredyt, czyli z odroczonym terminem płatności za towar lub usługę. Firmy badane w Polsce zgłosiły, że sprzedaż w kredycie kupieckim stanowi teraz średnio 46 proc. całej sprzedaży.
Jak twierdzą eksperci Atradius, firmy zareagowały na zagrożenie płynności, oferując krótsze terminy płatności, które wyniosły średnio 45 dni od wystawienia faktury.
Równocześnie znacząco wzrósł średni czas oczekiwania na otrzymanie płatności od klientów, który wynosi aż 86 dni na płatność od wystawienia faktury. Dla porównania: w zeszłym roku było to do 78 dni.

– Konkurencja rynkowa wymusza oferowanie klientom dłuższych terminów płatności, zwłaszcza w eksporcie. Jeśli dodamy do tego opóźnienia w płatnościach, okazuje się, że wiele firm czeka na pieniądze po 2 – 3 miesiące. A w tym czasie trzeba zapłacić pracownikom, uregulować podatki i raty leasingowe, kupić surowce, itp. 

– podsumowuje Tomasz Rodak.

Fragment raportu Bibby Financial Services (Raport Global Business Monitor Poland 2023) / materiał prasowy.

ALDI otwiera pierwszy sklep Kiełczewie – to już 265 nieruchomość inwestycyjna ALDI w Polsce

HyperFocal: 0

ALDI otwiera pierwszy sklep Kiełczewie – to już 265 nieruchomość inwestycyjna ALDI w Polsce.

W dniu 9 sierpnia swoje progi dla klientów otworzy pierwszy sklep ALDI w Kiełczewie, który zlokalizowany będzie przy ulicy Poznańskiej 21. Z okazji otwarcia sieć zaplanowała specjalne promocje – 25% na odzież i obuwie oraz wręczanie bonów na kolejne zakupy. Sieć zatrudniła kilkunastu pracowników na potrzeby nowo otwartej lokalizacji.
jest to już 265 sklep spod szyldu ALDI w Polsce.

– Każde otwarcie sklepu ALDI to dla nas ogromny sukces i potwierdzenie naszego rozwoju. Jako sieć jesteśmy dziś obecni w każdym województwie i chcemy także zagościć w większości polskich domów. Nasi klienci wiedzą, że w ALDI znajdą lokalne i międzynarodowe produkty wysokiej jakości, ponieważ ALDI ma to coś, czego nie ma nigdzie indziej, po co warto wracać do nas, zgodnie z myślą Raz ALDI zawsze ALDI. Wierzymy, że klienci naszej nowej lokalizacji w Kiełczewie znajdą również to „coś” i zyskają przekonanie, że ALDI to pewność udanych zakupów.”  – mówi Dariusz Kujaczyński, Kierownik Sprzedaży ALDI w Polsce.

Źródło: ALDI w Polsce.

Firma Avison Young rozbudowuje Dział Wycen nieruchomości w Polsce

Aleksandra Sokalska_AY
Firma Avison Young rozbudowuje Dział Wycen nieruchomości w Polsce.

Do Działu Wycen Avison Young dołącza w tym roku kolejna już osoba – Aleksandra Sokalska, która obejmie stanowisko Assistant ValuerW Avison Young Aleksandra będzie wspomagać pracę zespołu, zajmując się analizą rynku i towarzysząc rzeczoznawcom w wizytacjach nieruchomości, by następnie współtworzyć operaty szacunkowe.

Avison Young świadczy usługi w zakresie Wycen i Doradztwa od sierpnia 2021 roku. Od tego czasu, zespół zbudował swoją pozycję na rynku, wyceniając nieruchomości dla wielu inwestorów, działających w różnych segmentach rynku, oraz licznych banków. Ogromnym sukcesem zespołu jest zrealizowanie zaplanowanego budżetu już w pierwszym pełnym roku operacyjnym – 2022.

Jestem dumna, że nawet w tych niepewnych czasach nasza firma się rozwija i rozbudowujemy zespół Wycen. – komentuje Monika Bronicka, Director, Head of Valuation and Advisory w Avison Young – Ola jest pracowitą osobą, pasjonatką rynku nieruchomości komercyjnych. Cieszę się, że będzie rozwijała swój potencjał w Avison Young.”

Źródło: Avison Young.

Netskope Threat Labs: Kod źródłowy to najczęściej udostępniane wrażliwe dane w ChatGPT

SantaClara-Netskope-ExteriorSign(2)
Jak wskazuje Netskope Threat Labs, kod źródłowy to najczęściej udostępniane wrażliwe dane w ChatGPT. Netskope, lider w dziedzinie Secure Access Service Edge (SASE) oraz cyberbezpieczeństwa prezentuje dane, z których wynika, że statystyczna firma zatrudniająca do 10 000 pracowników notuje miesięcznie średnio 183 incydentów związanych z przesyłaniem wrażliwych danych do aplikacji AI (sztuczna inteligencja). Kod źródłowy stanowi największą część ujawnianych danych wrażliwych. Wyniki są częścią raportu Cloud & Threat Report: AI Apps in the Enterprise, pierwszej kompleksowej analizy Netskope Threat Labs dotyczącej wykorzystania sztucznej inteligencji w przedsiębiorstwach i związanych z tym zagrożeń bezpieczeństwa. Opierając się na danych pochodzących od milionów użytkowników korporacyjnych na całym świecie, Netskope stwierdził, że wykorzystanie generatywnych aplikacji AI szybko rośnie, o 22,5% w ciągu ostatnich dwóch miesięcy, zwiększając ryzyko na ujawnienie wrażliwych danych.

Rosnące wykorzystanie aplikacji AI

Firmy i przedsiębiorstwa zatrudniające co najmniej 10 000 lub więcej użytkowników korzystają średnio z 5 aplikacji AI dziennie. Przy czym należy podkreślić, że ChatGPT odnotowuje ponad 8 razy więcej aktywnych użytkowników niż jakakolwiek inna generatywna aplikacja AI. Przy obecnym tempie wzrostu oczekuje się, że liczba użytkowników korzystających z aplikacji AI podwoi się w ciągu najbliższych siedmiu miesięcy. W ciągu ostatnich dwóch miesięcy najszybciej rozwijającą się aplikacją AI był Google Bard. Tygodniowo liczba użytkowników korzystających z tego rozwiązania rośnie o ponad 7%, w porównaniu do 1,6% w przypadku ChatGPT. Przy obecnym tempie Google Bard nie jest w stanie dogonić ChatGPT w ciągu najbliższego roku, choć oczekuje się, że zakres i liczba generatywnych aplikacji AI znacznie się rozwinie do tego czasu, także biorąc pod uwagę inne rozwiązania, które są w fazie rozwoju.

Użytkownicy wprowadzają wrażliwe dane do ChatGPT: kod źródłowy, dane finansowe, dane medyczne oraz dane osobowe

Analitycy Netskope odkryli, że kod źródłowy jest publikowany w ChatGPT częściej niż jakikolwiek inny rodzaj wrażliwych danych, w tempie 158 incydentów miesięcznie na 10 000 użytkowników. Inne wrażliwe dane udostępniane w ChatGPT obejmują także dane poufne – w tym dane finansowe i dotyczące opieki zdrowotnej, dane osobowe – wraz z własnością intelektualną oraz, co najbardziej niepokojące, hasła i klucze, zwykle osadzone w kodzie źródłowym.

„Nieuniknione jest, że niektórzy użytkownicy będą przesyłać zastrzeżony kod źródłowy lub tekst zawierający poufne dane do narzędzi AI, które obiecują pomóc w programowaniu lub redakcji tekstu. Dlatego konieczne jest, aby firmy i przedsiębiorstwa kontrolowały sztuczną inteligencję, aby zapobiec wyciekom wrażliwych danych. Trzeba wdrożyć mechanizmy kontrolne, które umożliwiają użytkownikom czerpanie korzyści ze sztucznej inteligencji, usprawniając operacje i poprawiając wydajność, przy jednoczesnym ograniczaniu ryzyka chociażby kradzieży danych. Najskuteczniejszym rozwiązaniem powinno być połączenie wydajnych rozwiązań informatycznych z zakresu cyberbezpieczeńśtwa z edukacją użytkowników”.- powiedział Ray Canzanese, dyrektor ds. badań nad zagrożeniami w Netskope Threat Labs.

Blokowanie lub udzielanie dostępu do ChatGPT

Netskope Threat Labs śledzi obecnie serwery proxy ChatGPT i ponad 1000 złośliwych adresów URL oraz domen stworzonych przez cyberprzestępców, którzy chcą wykorzystać popularność sztucznej inteligencji do kradzieży danych. Blokowanie dostępu do treści związanych ze sztuczną inteligencją i aplikacji AI tylko częściowo ogranicza ryzyko wypływu wrażliwych danych. Przy okazji odbywa się to kosztem potencjalnych korzyści, jakie aplikacje AI oferują w celu wdrożenia innowacji korporacyjnych i zwiększenia produktywności pracowników. Dane Netskope pokazują, że w usługach finansowych i opiece zdrowotnej – obu wysoce regulowanych branżach – prawie 1 na 5 organizacji wdrożyła całkowity zakaz korzystania z ChatGPT przez pracowników, podczas gdy w sektorze technologicznym tylko 1 na 20 organizacji postąpiła podobnie.

„Jako liderzy bezpieczeństwa nie możemy po prostu zdecydować się na zakazanie stosowanie aplikacji AI. Organizacje powinny skupić się na rozwijaniu świadomości pracowników i polityk dotyczących wysyłania i pobierania danych, aby zaspokoić potrzeby pracowników korzystających z produktów AI. Istnieje dobra droga do bezpiecznego stosowania generatywnej sztucznej inteligencji w firmach. To po prostu odpowiednie zabezpieczenia, ale także zwykły rozsądek poparty przez wewnętrzne regulacje .” powiedział James Robinson, zastępca dyrektora ds. bezpieczeństwa informacji w Netskope.

Aby umożliwić organizacjom bezpieczne wdrażanie aplikacji AI, muszą one skoncentrować swoje podejście na identyfikowaniu dozwolonych aplikacji i wdrażaniu kontroli, które umożliwią użytkownikom korzystanie w pełni ich potencjału, jednocześnie chroniąc organizację przed zagrożeniami. Takie podejście powinno obejmować filtrowanie domen, filtrowanie adresów URL i kontrolę treści w celu ochrony przed atakami. Inne kroki w celu ochrony danych i bezpiecznego korzystania z narzędzi AI obejmują także blokowanie dostępu do aplikacji, które nie służą żadnemu uzasadnionemu celowi biznesowemu lub które stanowią nieproporcjonalne ryzyko dla organizacji. Należy także wdrożyć programy edukacyjne, które mogą przypomnieć użytkownikom o polityce firmy dotyczącej korzystania z aplikacji AI.

Źródło: Netskope Threat Labs.

Spółka Geberit z nowym Dyrektorem Zarządzającym

Karolis Bacevičius_Dyrektor Zarządzający Geberit Sp. z o. o.

Nowym Dyrektorem Zarządzającym Geberit Sp. z o. o. został Karolis Bacevičius, dotychczasowy Dyrektor Marketingu w państwach nordyckich w firmie. Zastąpił na stanowisku Przemysława Powalacza, który w maju br. podjął decyzję o rozstaniu z Grupą Geberit i kontynuowaniu swojej kariery w nowych obszarach biznesowych.

Karolis Bacevičius jest związany z Grupą Geberit już od 15 lat. Karierę rozpoczynał w Litwie, następnie zakres jego odpowiedzialności rozszerzył o Łotwę i Estonię, zaś ostatnie 6 lat odpowiadał za komunikację marketingową w siedmiu państwach, reprezentujących rynki nordyckie.

Posiada szerokie kompetencje poparte ponad 15-letnim doświadczeniem w międzynarodowym środowisku biznesowym w takich dziedzinach jak negocjacje, zarządzanie sprzedażą i marketingiem. Jest absolwentem Uniwersytetu Wileńskiego. Profesjonalnie włada językiem angielskim, niemieckim oraz polskim. Zna także rosyjski i duński oraz podstawy łaciny, co gwarantuje biegłość pracy na międzynarodowej arenie.

Jako nowo powołany Dyrektor Zarządzający będzie miał okazję wykorzystać swoją szeroką wiedzę w obszarze sprzedaży i marketingu oraz doświadczenie w budowaniu relacji opartych na zaufaniu.

 

Źródło: Grupa Geberit.

Firma BPI Real Estate Poland stawia na awanse wewnętrzne

Wojciech Dzwonkowski
Firma BPI Real Estate Poland stawia na awanse wewnętrzne, tym samym inwestując w swoich pracowników.

Firma BPI Real Estate Poland działająca na polskim rynku nieruchomości, konsekwentnie realizuje swoją misję, stawiając ludzi w centrum własnych projektów deweloperskich. W trosce o siłę ducha zespołu, deweloper o belgijskich korzeniach, inwestuje w pracowników, co przejawia się w możliwościach rozwoju kariery zawodowej i promowaniu talentów wewnątrz organizacji. Dowodem na to są dwa ważne awanse. Wojciech Dzwonkowski objął nową funkcję Dyrektora Departamentu Rozwoju, a Piotr Dobrzyński awansował na stanowisko Dyrektora Departamentu Operacyjno-Technicznego.

Wojciech Dzwonkowski, związany jest z BPI Real Estate Poland od ponad 5 lat, od roku 2018 pełnił funkcję Dyrektora Projektu (Project Director). Jego wiedza, doświadczenie oraz pasja do branży nieruchomości przyczyniły się do decyzji o prestiżowym awansie na stanowisko Dyrektora Departamentu Rozwoju (Head of Development). Również Piotr Dobrzyński, pełniący wcześniej funkcję Dyrektora Technicznego, został doceniony za swoje umiejętności i oddanie firmie, awansując na stanowisko Dyrektora Departamentu Operacyjno-Technicznego (Head of Operations and Technical). Jego wieloletnie doświadczenie w branży budowlanej i zdolności menedżerskie w pełni odpowiadają misji BPI Real Estate Poland.

Zarówno Wojciech Dzwonkowski, jak i Piotr Dobrzyński, doskonale reprezentują ducha naszej firmy oraz wcielają w życie nasze korporacyjne wartości. Inwestycje w rozwój kariery zawodowej i lojalność pracowników odzwierciedlają zaangażowanie BPI Real Estate Poland w tworzenie silnego, kompetentnego i zmotywowanego zespołu do realizacji kolejnych inspirujących projektów deweloperskich na polskim rynku nieruchomości. – powiedział Béranger Dumont, Dyrektor Generalny BPI Real Estate Poland.

Wojciech Dzwonkowski – Dyrektor Departamentu Rozwoju w BPI Real Estate Poland

Wojciech Dzwonkowski jest absolwentem Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie i posiada ponad 30-letnie doświadczenie zawodowe. Od 2018 roku związany jest z BPI Real Estate Poland, gdzie przed awansem pełnił funkcję Dyrektora Projektu. Wcześniej zdobywał doświadczenie pracując dla Vastint Poland Sp. z o. o. jako kierownik ds. rozwoju i ekspansji, a także dla IKEA i Inter IKEA Center Polska S.A., gdzie zajmował stanowiska menadżerskie ds. rozwoju i ekspansji. W nowej roli Dyrektora Rozwoju Wojciech Dzwonkowski będzie odpowiedzialny przede wszystkim za zarządzanie, w tym koordynację i zarządzanie zespołem Dyrektorów odpowiedzialnych za realizację poszczególnych projektów BPI Real Estate Poland, a także m.in. za nadzór nad zespołem odpowiedzialnym za pozyskiwanie gruntów, w tym koordynację procesów inwestycyjnych, poprawę struktury organizacyjnej, opracowanie wewnętrznych standardów i procesów oraz rozwój bazy danych oraz centrum wiedzy i informacji. Do obowiązków Wojciecha Dzwonkowskiego należeć będzie również nadzór i analiza możliwości nabycia terenów zaproponowanych przez zespół, udział w negocjacjach, przegląd biznesplanów, analiza wstępnych koncepcji projektowych, analizy badań nieruchomości, czy opiniowanie memorandum inwestycyjnego. Nowy Dyrektor Departamentu Rozwoju będzie miał również wpływ na realizację projektów już w budowie, w tym przegląd kluczowych etapów projektowania, monitorowanie budżetów i monitorowanie sprzedaży.

Piotr Dobrzyński – Dyrektor Departamentu Operacyjno-Technicznego w BPI Real Estate Poland

Piotr Dobrzyński, jest absolwentem Politechniki Warszawskiej na kierunku Inżynieria Lądowa, posiada ponad 20-letnie doświadczenie w kierowaniu różnorodnymi projektami i lokalnymi jednostkami biznesowymi w branży budownictwa kubaturowego z ramienia Generalnego Wykonawcy. Wcześniej, w BPI Real Estate Poland, pełnił funkcję Dyrektora Technicznego, gdzie teraz, jako Dyrektor Departamentu Operacyjno-Technicznego, będzie odpowiedzialny za szeroki zakres zadań, w tym aspekty techniczne przygotowania i realizacji projektów w toku, przygotowanie wycen realizacyjnych na etapie prospectingu, współpracę z Generalnym Wykonawcą – CFE w kwestiach operacyjnych i realizacyjnych. Przejmie również odpowiedzialność za serwis gwarancyjny.

Piotr Dobrzyński jest ekspertem w dziedzinie zarządzania projektami z uwzględnieniem ochrony środowiska i ESG oraz społecznej odpowiedzialności w biznesiePracując wcześniej dla Skanska i Strabag, zdobył unikalną wiedzę i doświadczenie, doskonale wpisujące się w strategię BPI Real Estate Poland, które stawia na wdrażanie zasad zrównoważonego rozwoju w realizowanych przez siebie inwestycjach w kluczowych miastach Polski.

Z zadowoleniem witam Wojciecha Dzwonkowskiego na stanowisku Dyrektora Rozwoju oraz Piotra Dobrzyńskiego na stanowisku Dyrektora Operacyjno-Technicznego. Jestem przekonany, że ich doświadczenie, wiedza i zaangażowanie przyczynią się do kontynuacji sukcesów BPI Real Estate Poland – podsumował Béranger Dumont.

Źródło: BPI Real Estate.

Grupa Echo-Archicom finalizuje połączenie biznesu mieszkaniowego

fab7ebf49f620fe7ea660ac1a3be54e2

Grupa Echo-Archicom finalizuje połączenie biznesu mieszkaniowego.

Archicom przejął mieszkaniowe projekty deweloperskie, zespół pracowników i bank ziemi od Echo Investment. Walne Zgromadzenia Akcjonariuszy obu spółek wydały zgodę na połączenie biznesu mieszkaniowego. Po sfinalizowaniu transakcji Archicom zajmuje pozycję wśród największych deweloperów mieszkaniowych w Polsce, a Echo Investment koncentruje się na nieruchomościach komercyjnych, mieszkaniach na wynajem i wielofunkcyjnych projektach „destinations”. Udział spółki w kapitale Archicom wyniesie łącznie 89,30%.

Przejęcie mieszkaniowej części biznesu Echo Investment to milowy krok w historii Archicom i szansa na przyspieszenie naszego rozwoju na niespotykaną dotąd skalę. Staliśmy się tym samym jednym z największych deweloperów mieszkaniowych w kraju, a debiutując w 4 nowych miastach poza Wrocławiem, staliśmy się marką o zasięgu ogólnopolskim. Mamy przy tym ambicje na dalszą ekspansję. Połączenie doświadczeń w kreowaniu przestrzeni miejskich i wielopłaszczyznowego know-how, które obie organizacje gromadziły przez ponad 30 lat obecności na polskim rynku, to unikalny i bezcenny kapitał. Umocnienie pozycji Archicom to również większe bezpieczeństwo finansowe, większa stabilność i większa atrakcyjność z perspektywy wszelkich grup interesariuszy. Wiedza zaczerpnięta od Echo, przede wszystkim w obszarze inwestycji multifunkcjonalnych, pozwoli nam jeszcze skuteczniej kształtować zdrową tkankę miejską. Wkraczając na wyższy poziom biznesu, nie zapominamy o tym, co od zawsze nadaje kierunek naszej strategii, czyli orientacji na potrzeby naszych klientów i działaniu w duchu idei zrównoważonego rozwoju. Od początku działalności budujemy nasz biznes na trwałych fundamentach ESG, co traktujemy nie tylko jako nasz obowiązek, ale szanse zmian dla całej branżymówi Waldemar Olbryk, prezes Archicom.

W zamian za wniesienie aportu Echo Investment objęło 22.825.700 nowych akcji Archicom w cenie emisyjnej 36,34 złotych, osiągając udział w kapitale na poziomie 89,30%. Echo Investment będzie dalej wzmacniało swoją pozycję w sektorze nieruchomości komercyjnych, w którym klientem ostatecznym są przede wszystkim instytucje: fundusze inwestycyjne, międzynarodowi inwestorzy, najemcy itp. Firma skoncentruje się na segmencie biurowym, handlowym, PRS (Resi4Rent) i biur serwisowanych (CitySpace), a także wielofunkcyjnych projektach „destinations”, takich jak Browary Warszawskie, łódzka Fuzja czy Towarowa 22 w Warszawie.

Praktycznie dwukrotny wzrost popytu na mieszkania rok do roku oraz długoterminowe perspektywy rozwoju rynku mieszkaniowego w Polsce sprawiają, że z optymizmem patrzymy na przyszłość tego segmentu. Dlatego zdecydowaliśmy się na klarowny podział naszego biznesu na część komercyjną i mieszkaniową, który otwiera przed nami atrakcyjne możliwości wynikające z synergii Grupy Echo-Archicom. Wzmocniony potencjał skonsolidowanego biznesu mieszkaniowego ułatwi nam realizację ambitnych projektów, które planujemy m.in. na warszawskim Służewcu Przemysłowym czy przy Towarowej 22. Jednocześnie, Echo Investment będzie dalej rozwijać się w segmentach biurowym czy usługowym, a także zwiększy swoje zaangażowanie w projekty na obiecującym rynku mieszkań na wynajem mówi Maciej Drozd, wiceprezes ds. finansowych Echo Investment.

mat.pras.

Ewolucja Twittera w X to rebranding stulecia – co na ten temat mówią eksperci?

marcin_stypula_semcore_ceo

Ewolucja Twittera w X to rebranding stulecia czy może przejaw szaleństwa Elona Muska? I jak zmiana domeny może wpłynąć na wiarygodność witryny z punktu widzenia pozycjonowania? Eksperci agencji Semcore podpowiadają, na co warto zwrócić uwagę, by nie ucierpiała na tym widoczność strony w Google’u.

Do tego, że Elon Musk lubi szokować swoimi biznesowymi posunięciami, zdążyliśmy już przywyknąć. Dlatego rebranding Twittera i zastąpienie ikonicznego “niebieskiego ptaszka” znakiem X niespecjalnie zaskakuje. Zwłaszcza biorąc pod uwagę słowa miliardera tuż po zakupie tej platformy społecznościowej, gdy zapowiedział, że chce stworzyć aplikację “do wszystkiego”, wzorowaną na chińskim WeChat. A już kilka miesięcy temu Twitter rozpoczął działalność pod nazwą X Corp.

– Określanie zmiany Twittera w X rebrandingiem stulecia to zapewne efekt skłonności do “terazocentryzmu”. Na wiele kwestii patrzymy wyłącznie przez pryzmat czasu, w którym żyjemy, a dekada czy dwie to dla nas cała epoka. Zrównanie z ziemią marki, która od 17 lat dobrze sobie radzi na rynku, choć najwyraźniej niewystarczająco świetnie, skoro Musk zdecydował się na tak radykalny krok, wydaje nam się więc szaleństwem i szarlatanerią – komentuje Bartek Kotowicz, Head of Brand Development, Semcore.

Jak podkreśla ekspert pierwszej w Polsce agencji SXO, której strategie marketingowe to połączenie SEO i UX, pewne jest jedno. Muskowi – niezależnie, czy uważamy go za wizjonera zmieniającego świat, czy zakochanego w sobie megalomana – odwagi nie brakuje. Ewolucja Twittera w X z pewnością otworzyła nowy rozdział w brandingu, który sam w sobie jest stosunkowo młodą dziedziną.

– Co przyniesie ten eksperyment? Czas pokaże, natomiast na pewno ten case znajdzie się we wszystkich podręcznikach i książkach poświęconych tematyce brandingowej. A czy czasem Elonowi Muskowi nie chodzi właśnie o to, by zapisać się na kartach historii, a wszystkie inne jego kroki biznesowe to tylko środki do celu, którym jest “pomnik trwalszy niż ze spiżu”? – zastanawia się Kotowicz.

Nie zmieniaj etykiety, jeśli nie musisz

Rebranding Twittera nie ograniczył się tylko do zmiany logotypu, ale też do przeniesienia serwisu do domeny X.com. To powrót do korzeni biznesowych Muska, który w 1999 roku pod tym adresem założył protoplastę PayPala. Marcin Stypuła, CEO agencji Semcore, przywołuje przy tej okazji starą zasadę dotyczącą zarówno pozycjonowania stron, jak i szerzej – brandingu. Brzmi ona: “nie zmieniaj etykiety, jeżeli nie musisz”.

– W przypadku SEO im więcej „punktów” powiązanych z marką, tym większy ma to wpływ na pozycjonowanie. Każda zmiana niestety niweluje wykonaną uprzednio pracę, nawet jeżeli Google zrozumie przejęcie aportem starego kapitału. Dlatego przy rebrandingu, w każdym momencie całego procesu – od strategii, przez planowanie, aż po egzekucję, warto pytać o zdanie ekspertów SEO. A także pracować na wersjach roboczych i – przede wszystkim – nie śpieszyć się – radzi Marcin Stypuła.

Prezes Semcore zaznacza, że bardzo ważna w procesie rebrandingowym jest odpowiednia komunikacja wewnątrz organizacji, pomiędzy kluczowymi obszarami w firmie. Tak, żeby każdy dział dobrze rozumiał swoją rolę. Dotyczy to zarówno deweloperów i SEO-owców, jak i pracowników marketingu oraz oczywiście przedstawicieli kadry zarządzającej.

– Rebranding zawsze powinien iść w parze ze zmianą adresu witryny, tak jak stało się to w przypadku Twittera. Patrząc jednak szerzej na kwestię widoczności strony w wyszukiwarce, trzeba mieć na uwadze, że jeśli zmieni się naming, stracimy też sporo wzmianek o naszym brandzie. Przy rozpoznawalnych markach, Google z biegiem czasu zrozumie tę zmianę, więc skutki – z punktu widzenia SEO – mogą być dotkliwe – podkreśla Stypuła.

Zadbaj o autorytet i widoczność domeny

Przy tej okazji warto na chwilę zatrzymać się przy budowaniu wiarygodności domeny. Google zwraca bowiem bardzo dużą uwagę na to, jakie witryny polecają konkretną stronę internetową. Linkowanie z farm spamerskich obniża pozycję witryny w wynikach wyszukiwania. Z kolei im więcej linków z witryn o dobrej reputacji, dużym ruchu czy długim stażu, tym wyższe miejsce wśród wyników wyszukiwania zajmie strona internetowa.

– Linkowanie do witryny jest jednym z kluczowych elementów pozycjonowania. Polega ono na stopniowym budowaniu wiarygodności witryny za pomocą odnośników zamieszczonych w innych serwisach, które prowadzą do naszej strony. W uproszczeniu – im więcej stron o wysokiej reputacji zawiera linki do pozycjonowanej witryny, tym dla robotów Google jest ona bardziej wartościowa. Inne strony przekazują niejako swoją moc do witryny linkowanej, polecają ją, co pokazuje, że znajdują się na niej wartościowe i przydatne informacje – tłumaczy Michał Jangas, Chief Delivery Officer, Semcore.

Google nie dzieli się informacjami na temat tego, jak duży wpływ na pozycjonowanie ma liczba linków z zaufanych źródeł. Wiadomo jednak, że wyszukiwarka zwraca dużą uwagę na liczbę i jakość linków, które kierują do danej witryny internetowej. Takie informacje można już znaleźć na oficjalnych stronach Google dla deweloperów. To, że linki mocno wpływają na wyniki w wyszukiwarce, pokazują również liczne badania.

– Jeśli więc Twoja strona internetowa jest nisko w wynikach wyszukiwania, mimo dobrej jakości treści i optymalizacji technicznej serwisu, to przyczyną może być właśnie słabe linkowanie. Dlatego badaj źródła linków pod kątem ich jakości, weryfikuj uszkodzone oraz utracone linki, sprawdzaj linki pozyskiwane przez konkurencję i systematycznie zwiększaj liczbę odnośników z zaufanych źródeł. Dzięki temu możesz zwiększyć widoczność swojej strony i konkurować nawet z najlepszymi – radzi Jangas.

Zanim zaczniesz rebranding, zrób audyt SEO

Wracając do tematu rebrandingu, to – jak zwraca uwagę Marcin Stypuła – może on też spowodować, że jeśli chodzi o świadomość marki, będzie funkcjonować inna nazwa Top of Mind. A to z kolei może sprawić, że zmniejszy się nie tylko ruch z wyszukiwarek, ale też ruch bezpośredni na stronie internetowej. A także liczba linków brandowych, czyli takich, które posiadają w tekście zakotwiczenia adres strony, nazwę witryny lub firmy.

– Pierwszym krokiem przed rozpoczęciem procesu rebrandingu powinno być przeprowadzenie dokładnego audytu SEO obecnej witryny. Warto skupić się na analizie słów kluczowych, linków wewnętrznych i zewnętrznych, a także strukturze strony internetowej. Taki audyt pozwoli lepiej zrozumieć, jakie dokładnie elementy mają pozytywny wpływ na pozycjonowanie, a które po prostu wymagają poprawy – wyjaśnia założyciel i prezes agencji Semcore.

Istotnym krokiem podczas rebrandingu jest też przeniesienie starej zawartości na nową witrynę. Ważne, aby nie stracić wartościowych treści, które przyciągają ruch organiczny. Dlatego już na etapie audytu należy zidentyfikować istotne strony oraz treści, a także upewnić się, że są one odpowiednio przekierowane. Przenosząc treści, trzeba zwrócić uwagę na dostosowanie ich do nowej strategii i wartości marki. Może być konieczne wprowadzenie odpowiednich zmian w treści, aby lepiej odzwierciedlały nowy branding.

– Zminimalizowanie negatywnych skutków rebrandingu jest możliwe. Warto zadbać o to, by cały proces był dobrze zaplanowany i wprowadzany stopniowo. W kontekście pozycjonowania bardzo ważne jest, aby przeprowadzić pełen audyt SEO, przenieść starą zawartość, zaktualizować strukturę witryny i metadane, a na końcu poinformować roboty Google o zmianach. Konsekwencja i dbałość o szczegóły sprawią, że cały proces przebiegnie sprawnie i przyniesie oczekiwane rezultaty – podsumowuje Marcin Stypuła.

Źródło: Semcore.

W&W Consulting: Prawo pracy na wakacje, czyli o czym warto wiedzieć

mari-helin-tuominen-38313-unsplash
Przepisy o urlopach wypoczynkowych zawierają kilka uprawnień, o których najczęściej przypominamy sobie dopiero w okresie wakacyjnym. Pierwszym z nich jest prawo pracownika do co najmniej jednej części wypoczynku trwającej nie mniej niż 14 kolejnych dni kalendarzowych. Urlop to nie tylko prawo pracownika, ale w dłuższej perspektywie również benefity dla pracodawcy.

Według raportu „Zdrowie psychiczne w miejscu pracy” opracowanego przez Polskie Towarzystwo Psychiatryczne, pracownicy, którzy regularnie korzystają z urlopu mają o 25% mniejsze ryzyko wystąpienia objawów wypalenia zawodowego. Chociaż dłuższa przerwa od pracy jest bardzo ważna dla naszego zdrowia, wielu pracowników zaniedbuje jednak urlopy i nie przykłada uwagi do tego, aby prawidłowo wypocząć. Niektórzy wręcz popadają w skrajność i nie wykorzystują przysługujących dni wolnych starając się przez to udowodnić pracodawcy, że obowiązki służbowe są dla nich priorytetem, a ich stała obecność w firmie niezbędna. Jak na takie podejście reaguje nasz organizm?

– Urlop jest niezbędny dla utrzymania prawidłowej kondycji psychicznej i fizycznej. Wg badań osoby niewypoczywające są narażone na o 30% większe ryzyko zawału od pracowników regularnie korzystających z urlopów. Według badań przeprowadzonych przez Polską Agencję Rozwoju Przedsiębiorczości, 68% pracowników zgłasza, że regularne korzystanie z urlopu wpływa pozytywnie na ich zdrowie fizyczne. Natomiast wskaźnik GUS dot. zachorowalności na choroby związane ze stresem, takie jak nadciśnienie tętnicze, obniżył się o 15% wśród pracowników, którzy regularnie korzystają z urlopu. Jako korzyści wynikające z urlopu należy wymienić więc redukcję stresu i poprawę zdrowia psychicznego pracowników, zwiększony poziom energii i motywacji, co przekłada się na wydajność pracy, jak również regenerację emocjonalną i zwiększenie satysfakcji z życia zawodowego. Potwierdzają to badania przeprowadzone przez IBRiS wśród pracowników, z których aż 82% wskazało, że urlop ma pozytywny wpływ na ich zdrowie psychiczne – mówi Karolina Garbowicz, Ekspert ds. bezpieczeństwa pracy W&W Consulting.

Pracownicy, którzy chcą skorzystać z urlopu w okresie wakacyjnym, a mają jeszcze niewykorzystany urlop z poprzedniego roku, mogą starać się o wybranie zaległego urlopu do końca września. Na udzieleniu zaległego urlopu powinno zależeć także pracodawcom, ponieważ nieuzasadnione nieudzielenie urlopu wypoczynkowego do końca września kolejnego roku może wiązać się z karą nałożoną przez inspekcję pracy.

Pracodawcy z kolei muszą pamiętać o tym, że wybór terminu urlopu wypoczynkowego nie jest jednostronną decyzją pracownika, a pracodawca zawsze musi wyrazić zgodę na skorzystanie z urlopu. Dlatego jeśli pracownik planuje urlop w konkretnym terminie, a pracodawca ma ważne, obiektywne powody aby zatrzymać w tym czasie pracownika w pracy, może odmówić udzielenia urlopu i zaproponować wypoczynek w innym terminie. Skorzystanie przez pracownika z urlopu bez zgody pracodawcy będzie nieusprawiedliwioną nieobecnością i może się wiązać nawet z dyscyplinarnym rozwiązaniem umowy o pracę. W uzasadnionych przypadkach pracodawca może także przywołać do pracy pracownika przebywającego na urlopie. Musi to jednak być sytuacja wyjątkowa, w której zagrożony jest ważny interes firmy, a pracownik nie może być zastąpiony przez innego zatrudnionego. W takim przypadku pracownik może domagać się od pracodawcy zwrotu kosztów poniesionych w związku z przerwanym urlopem oraz udzielenia urlopu w innym terminie – wyjaśnia adwokat CMS Maciej Andrzejewski, specjalizujący się w prawie pracy.

Prace dorywcze, sezonowe i praktyki wakacyjne

Okres wakacyjny to także czas większej liczby krótkich, sezonowych umów z zatrudnionymi. Zwiększone zapotrzebowanie na pracę np. w gastronomii albo programy praktyk letnich to najbardziej popularne przykłady sytuacji, w których firmy oferują krótkoterminowe umowy. Firmy często proponują kandydatom umowy cywilnoprawne – zlecenie albo umowę o dzieło. Należy pamiętać, że taka praktyka nie zawsze jest właściwa i nawet krótki, np. 2-miesięczny angaż może przekształcić się w stosunek pracy.

Decydujące w tym zakresie będzie to, czy praca w ramach zawartej umowy cywilnoprawnej jest wykonywana w sposób charakterystyczny dla stosunku pracy. W szczególności należy zwrócić uwagę na to, czy praca jest wykonywana pod stałym nadzorem i zgodnie z instrukcjami przełożonego, w ściśle ustalonym miejscu i czasie. Im większa swoboda zatrudnionych w zakresie sposobu, ale także czasu i miejsca wykonywania pracy, tym większe prawdopodobieństwo, że umowa cywilnoprawna jest właściwa. Istotne znaczenie ma też to, czy osoba wykonująca pracę na podstawie umowy cywilnoprawnej ma kolegów/koleżanki, którzy wykonują dokładnie te same zadania, ale na podstawie umowy o pracę – dodaje adwokat CMS Maciej Andrzejewski, specjalizujący się w prawie pracy.

Chociaż zleceniobiorcy nie mają zagwarantowanego prawa do urlopu wypoczynkowego, w praktyce firmy często udzielają takim osobom dni wolnych. To, czy za czas urlopu zatrudniony zachowa prawa do wynagrodzenia jest decyzją firmy. Należy jednak pamiętać, że płatne urlopy są elementem typowym dla stosunku pracy i w określonych okolicznościach mogą zwiększać ryzyko ustalenia stosunku pracy.

Źródło: W&W Consulting.

Jak zwroty towaru pomagają w walce o klienta?

analiza
Budowanie silnego brandu oraz zaufania wśród klientów czy też lojalizacja konsumentów – to tylko kilka korzyści, które płyną z łatwych i szybkich zwrotów w e-commerce. Jak je prowadzić, żeby korzystali z nich zarówno kupujący, jak i sprzedawcy? Oto pięć propozycji eksperta.

Możliwość prostych i przejrzystych zwrotów towarów to jeden z punktów, który motywuje konsumentów do kupna w danym sklepie internetowym. Według raportu E-Izby „Dekada polskiego e-commerce” obecnie do dokonania zwrotu przyznaje się 56 proc. e-klientów, a regularnie zwraca produkty w e-commerce co 3. e-kupujący.
– Według raportu „E-Commerce w Polsce” przygotowanego przez Gemius, czytelna informacja o zwrotach i reklamacji dla 29 proc. konsumentów jest czynnikiem wpływającym na wiarygodność danego e-sklepu. Dla niektórych merchantów zwroty mogą być zagadnieniem wrażliwym, m.in. ze względu na ich koszty. Trzeba jednak pamiętać, że bitwa o klienta trwa, a dobrze wykorzystany mechanizm zwrotów może przynieść korzyść nie tylko konsumentom, ale też sprzedawcom – mówi Nikodem Marciniak, Product Manager w IdoSell. – Prosta i przejrzysta możliwość zwrotów dla klientów końcowych jest w stanie ich dziś zlojalizować tak na przyszłość, czy sprawi, że będą chętniej kupować w takim sklepie. Z drugiej strony sprawna obsługa zwrotów ze strony platformy e-commerce pozwala zaoszczędzić pieniądze – sprawić, że ten kosztowny i trudny proces jest optymalny.

Źródło: IdoSell.

Rohlig SUUS Logistics rozwija transport drogowy w północno-wschodniej części Europy

SUUS_2
Firma Rohlig SUUS Logistics, największy polski operator logistyczny rozwija transport drogowy w północno-wschodniej części Europy. Firma oferuje połączenia drobnicowe z krajami bałtyckimi: Litwą, Łotwą oraz Estonią. Kluczowe znaczenie na tym kierunku ma magazyn oraz agencja celna SUUSa w Białymstoku.

Największy polski operator oferuje regularne i szybkie połączenia drobnicowe z Litwą, Łotwą i Estonią. We współpracy z firmą Delamode przewozy realizowane są codziennie, a czas transportu wynosi 2-3 dni robocze. Z tym operatorem SUUS kooperuje także na kierunku Finlandii, gdzie transit time wynosi 2-5 dni roboczych. Dzięki rozbudowanej sieci drobnicowej SUUSa w Europie, a także ofercie spedycji morskiej, lotniczej, kolejowej oraz intermodalnej klienci mogą także skorzystać z serwisu do innych państw Europy czy na inne kontynenty.

– Wojna w Ukrainie ograniczyła możliwości transportowe we wschodniej Europie, dlatego znaczną część tego wolumenu przejęły kraje bałtyckie. Dostrzegamy rosnące zapotrzebowanie na połączenia drobnicowe w tym kierunku. Z tego względu umacniamy naszą pozycję i oferujemy regularne połączenia do Litwy, Łotwy i Estonii – mówi Piotr Szałkiewicz, dyrektor drobnicy międzynarodowej w Rohlig SUUS Logistics. – Zarówno Delamode, jak i SUUS mają doświadczenie w operacjach logistycznych na całym świecie. Dlatego połączenie naszych globalnych kompetencji, ale także znajomości lokalnych rynków Polski i krajów bałtyckich pozwala świadczyć nam najwyższą jakoś usług – dodaje.

– Atrakcyjna lokalizacja, coraz lepsza infrastruktura oraz rozwój inicjatyw, takich jak Suwalska Specjalna Strefa Ekonomiczna, Via Carpatia czy sieć transportowa TEN-T, to tylko niektóre atuty Podlasia. Dla wielu firm Białystok to ważny punkt na mapie w kontekście transportu towarów do Litwy, Łotwy czy Estonii, ale to także hub logistyczny dla krajów bałtyckich w kierunku Europy Zachodniej i Południowej. To sprawia, że stale rośnie zapotrzebowanie na usługi logistyczne w regionie – mówi Krzysztof Gąsiewski, dyrektor regionalny w Rohlig SUUS Logistics.

 

Źródło: Rohlig SUUS.

Optymalizacja: Sescom wprowadza „Protokół Elektroniczny SES” do koordynacji serwisu

Sescom_Protokół Elektroniczny SES (1)

Deweloperzy Sescom stworzyli autorskie rozwiązanie znacznie ułatwiające pracę serwisu. Ujednolicenie dokumentacji, automatyzacja procesów i redukcja obiegu papieru to tylko niektóre zalety nowej aplikacji. Już widać pierwsze obiecujące efekty jej wdrożenia.

Biuro Inżynierii Oprogramowania Sescom na co dzień utrzymuje platformę SES Support i rozwija nowe funkcjonalności pomocne dla innych działów. To właśnie w ramach tej drugiej aktywności stworzony został projekt protokołów elektronicznych dla wrocławskiego oddziału Sescom nadzorującego pracę zespołów serwisowych.

U podstaw pomysłu stała potrzeba optymalizacji mało efektywnego modelu działania opartego na czasochłonnym, ręcznym wypełnianiu dokumentacji z każdej interwencji. Było to źródłem błędów wynikających m.in. z nieczytelności ręcznie tworzonych raportów lub też trudności w zdefiniowaniu odpowiednich parametrów tak, by były zrozumiałe dla całego zespołu. W ten sposób proces przeciągał się w czasie i stanowił istotny problem zwłaszcza dla osób nadzorujących serwis.

Zależało nam na przejściu z pracy ręcznej na rozwiązanie elektroniczne, do którego w łatwy sposób można uzyskać dostęp z różnych miejsc i urządzeń. Kolejnym równie ważnym aspektem była eliminacja wykonywania rutynowych czynności na rzecz procesów całkowicie zautomatyzowanych, słowem: oszczędność czasu, wysiłku i redukcja ryzyka popełnienia błędów. Operatorami rozwiązania mają być serwisanci oraz Zespół Rozliczeń, natomiast beneficjentami – cały zespół operacyjny oraz oczywiście Klient.” – mówi Magdalena Pokorska, Project Development Manager z wrocławskiego oddziału Sescom.

Źródło: Sescom.

Grupa Selena z prestiżowym certyfikatem ISCC Plus

WINS_ Michał_Specjalski_Selena
Grupa Selena z prestiżowym certyfikatem ISCC Plus. Grupa Selena jako pierwszy w Europie producent montażowej piany poliuretanowej dołączyła do prestiżowego grona posiadaczy certyfikatu ISCC Plus. Certyfikacja potwierdza zawartość biokomponentów w produktach i obniżony o 30% ślad węglowy, co oznacza, że cała konstrukcja budowlana wykorzystująca piany jest bardziej przyjazna środowisku. To kolejny krok na drodze do osiągnięcia celów zrównoważonego rozwoju Grupy i potwierdzenie jej zaangażowania na rzecz naszej planety.

Selena uzyskała dla swoich produktów – pian poliuretanowych – renomowany, międzynarodowy certyfikat International Sustainability and Carbon Certification (ISCC) Plus. Tym samym została pierwszym w Europie producentem montażowych pian poliuretanowych z takim wyróżnieniem.

ISCC Plus to kluczowy atest dla naszych produktów, ale także ważny dokument dla naszej firmy. Potwierdza on, że w naszym produkcie użyty jest surowiec ze zmniejszonym śladem węglowym wcielonym. Dostarczamy produkty zrównoważone, przybliżając się w ten sposób do budownictwa zeroemisyjnego. Umacnia to znacząco naszą pozycję jako producenta, stawia nas w czołówce firm wiarygodnych, dbających o środowisko, a w przyszłości pozwoli na poszerzenie rynku odbiorcówmówi Jarosław Tomala, Global Sustainability Manager Grupy Selena.

Grupa Selena nie tylko poddaje swoje produkty międzynarodowej certyfikacji i licznym testom, ale jednocześnie opracowuje własne, poprawiające efektywność energetyczną rozwiązania. W laboratoriach przedsiębiorstwa powstają autorskie receptury, które z czasem trafiają na rynek. Takim przykładem jest przełomowa piana Low-Ex Green o unikalnym składzie z udziałem BIOSELENOLS® – czyli 100% biopochodnego poliesteru. Produkt ten stanowi odpowiedź na wyzwania związane z dekarbonizacją budownictwa do 2050 roku. Odnosząc się do celu Unii Europejskiej związanego z dekarbonizacją, nie można pominąć innych innowacyjnych i energooszczędnych rozwiązań Seleny. Ograniczenie zużycia energii i emisji CO2 na poziomie operacyjnego śladu węglowego nawet o 30% umożliwia system Tytan WINS (w niektórych krajach jako Quilosa WINS). Z kolei pianokleje zmniejszają zużycie wody i prądu, a wysokorefleksyjna, hydroizolacyjna powłoka COOL-R® odbija promieniowanie słoneczne i obniża temperaturę dachu nawet o 70%.

Przyjazne środowisku rozwiązania Seleny to między innymi pianokleje, które znacząco pomagają zredukować ślad węglowy w trakcie transportu, ale również wpływają na mniejsze zużycie wody i energii elektrycznej w trakcie samej budowy. Dodatkowo, od 2022 rozpoczęliśmy wprowadzanie na rynek produktów opartych na surowcach pochodzących ze źródeł odnawialnych, w tym surowce bio – takie surowce produkowane są w naszych zakładach lub pozyskiwane od naszych dostawców i certyfikowane właśnie przez ISCC Plus, co pokazuje, że zapewniamy zrównoważony łańcuch dostaw. Kolejnym aspektem są wszystkie działania odpowiadające za zwiększenie wykorzystania materiałów z recyclingu w naszych opakowaniachmówi Michał Specjalski, dyrektor Dywizji Windows & Doors w Grupie Selena.

Źródło: Grupa Selena.

Santander Bank Polska „Najlepszym Bankiem w Polsce” wg. Euromoney

AFE23_Best Bank_Poland

Santander Bank Polska zdobył nagrodę „Najlepszy Bank w Polsce” w tegorocznej edycji konkursu Awards for Excellence organizowanego przez magazyn Euromoney.

Bank został doceniony za najwyższy poziom produktów i usług oraz innowacyjne podejście do rozwiązań oferowanych klientom. W obliczu pełnego wyzwań dla sektora bankowego roku 2022 i trudnej sytuacji makroekonomicznej, bank z sukcesem dbał o jakość swojej obsługi i wywiązywał się z zobowiązań wobec interesariuszy. Jednocześnie bank został doceniony za duże zaangażowanie społeczne, w tym pomoc uchodźcom z Ukrainy po wybuchu wojny w tym kraju.

– Nasz cel był i zawsze będzie jasny – pomagać Klientom realizować ich plany i marzenia. Cieszę się, że wysiłek banku został dostrzeżony i doceniony przez sektor finansowy, także na poziomie międzynarodowym. Tytuł „Best Bank in Poland” Euromoney jest tego najlepszym dowodem i motywacją do dalszego działania w trosce o naszych klientów i pracowników powiedział Michał Gajewski, CEO Santander Bank Polska.

Źródło: Santander Bank Polska.