Paulina Stach dołączyła do zespołu Savills na stanowisku Director Retail Property and Asset Management

Paulina-Stach_low-resSavills informuje o dołączeniu Pauliny Stach do zespołu na stanowisku Director Retail Property and Asset Management. Ekspertka posiada 15-letnie doświadczenie operacyjne związane z zarządzaniem nieruchomościami oraz tworzeniem strategii rozwoju centrów handlowych.

Przed rozpoczęciem pracy w firmie Savills Paulina Stach pełniła kluczowe role menedżerskie w branży transportowej oraz nieruchomości, kierując renomowanymi projektami, zarówno w Polsce, jak i za granicą. W swojej karierze na stanowiskach dyrektorskich związana była z takimi centrami handlowymi, jak: Westfield Arkadia, Galeria Krakowska, Galeria Łódzka, a także Limbecker Platz Essen, Schlossh ö fe Oldenburg czy Thier-Galerie Dortmund. Ponadto, przez 5 lat zarządzała Pasażem Grunwaldzkim we Wrocławiu, a także pełniła funkcję Consulting Director w firmie Comarch oraz dyrektorki Działu Retail w G City Europe.

Paulina ma na swoim koncie imponujące sukcesy w zarządzaniu wieloma rozpoznawalnymi nieruchomościami i centrami handlowymi. Jestem przekonany, że jej bogate doświadczenie i unikalne umiejętności wniosą nową jakość do naszego działu Property and Asset Management. Wierzę, że jej styl pracy pozwoli nam jeszcze skuteczniej realizować strategiczne cele, a także wzmocni współpracę między różnymi zespołami w ramach działu – mówi Michał Bryszewski, Head of Property & Asset Management, Savills.

Źródło: Savills
materiał prasowy

Ultima RATIO: Zadłużenie polskich firm wpisanych do ERiF wyniosło blisko 2,2 miliarda złotych

Robert Szczepanek 2 small
W Polsce rosną zaległości firm, szczególnie w branżach meblarskiej, transportowej, budowlanej i IT. Na koniec I kwartału 2024 roku zadłużenie polskich firm wpisanych do ERiF wyniosło blisko 2,2 miliarda złotych. Oznacza to wzrost o ponad 540 milionów złotych w porównaniu do analogicznego okresu rok wcześniej. Co więcej, Aż 27% dłużników nie płaci zobowiązań nie dlatego, że nie ma pieniędzy, ale dlatego że ma złe intencje. Takie alarmujące dane podaje Skaner MŚP 2024 dla BIG InfoMonitor. Niezapłacone faktury stają się coraz większym problemem, nie tylko dla gospodarki, ale też dla mniejszych firm i rodzin. Na co zwrócić uwagę, aby zwiększyć szanse na odzyskanie zaległych pieniędzy- analizuje Robert Szczepanek założyciel Ultima RATIO, platformy arbitrażowej online działającej przy Stowarzyszeniu Notariuszy Rzeczypospolitej Polskiej.

Z naszych analiz wynika, że największy problem z płatnościami dotyczy sektora budowalnego, finansowego i IT. Swoich zobowiązań nie regulują duże, średnie, ale i także małe firmy. Prowadzi to często do rodzinnych dramatów. Brak płatności nawet jednej faktury dla niewielkiej firmy świadczącej usługi stolarskie, elektryczne czy informatyczne może zniszczyć domowy budżet. Dlatego już przy podpisywaniu umowy czy zlecenia warto zadbać swoje interesy i zabezpieczyć się. Ściąganie należności to wieloetapowy proces, który zaczyna się od prewencji. Zanim firma rozpocznie współpracę z inną firmą, powinna dokładnie sprawdzić, z kim wchodzi w relację. W biurach informacji gospodarczej, na giełdach długów i w innych tego typu bazach znajdują się bowiem dane około 400 tysięcy dłużników. Z naszych danych wynika, że firmy, które wystawiają faktury z odroczonym terminem płatności bez sprawdzania wiarygodności płatniczej klientów aż o połowę obniżają swoje szansę na późniejsze, skuteczne egzekucje.

Zabezpiecz swoją firmę skutecznymi umowami z kontrahentami

Kolejna zasada dotyczy podpisywania skutecznych umów. Wiele firm zaniedbuje ten aspekt. Małe firmy rodzinne, podwykonawcy budowlani, hurtownie czy niewielkie firmy informatyczne często też nie są w stanie wymusić na swoich klientach podpisywania kontraktów. Sytuacje te mogą stanowić kolejne źródło problemów z odzyskiwaniem zaległych faktur. W zależności bowiem od branży, statystyczne firmy prowadzą spory z 3-7% swoich biznesowych partnerów. Jeżeli nie podpisały z nimi wcześniej umów lub w inny sposób nie potwierdziły warunków współpracy, pomysłowym prawnikom łatwiej jest roszczenia kwestionować albo w nieskończoność przedłużać postępowania. Szanse na skuteczną windykację są o wiele większe, jeżeli firma podpisuje z klientami umowy nie do podważenia. Dotyczy to zarówno ich treści, jak i składanych na nich podpisów. Co ciekawe, podpisy elektroniczne są o wiele „pewniejsze” niż te tradycyjne, bo nie można ich podrobić ani sfałszować. Dlatego zdecydowanie rekomendujemy korzystanie z nich. Zwłaszcza, że na rynku dostępne są już rozwiązania pozwalające podpisywać umowy online również tym osobom, które nigdy wcześniej nie korzystały z podpisu elektronicznego. W Ultima RATIO. jest już nawet dwuskładnikowa weryfikacja tożsamości przez login.gov.pl.

Szybka windykacja online gwarancją odzyskania długu

Najważniejsza jednak zasada skutecznej egzekucji roszczeń mówi, by nie zwlekać z działaniami windykacyjnymi. Statystyki są w tym zakresie nieubłagane dla wierzycieli: o ile po 2 miesiącach wierzyciele mają jeszcze 90% szans na odzyskanie zaległych płatności, o tyle po roku szanse te spadają do 16% (Raport Coface, windykacja B2B). Prawdopodobieństwo odzyskania zaległych płatności spada więc statystycznie aż o 5-7% miesięcznie. Dlatego należy działać szybko i intensywnie. Mniejsze firmy powinny zdecydowanie częściej korzystać z możliwości wpisywania dłużników do biur informacji gospodarczej. W 75% przypadków udaje się w ten sposób zażegnać spór. I wreszcie należy pamiętać, że jeżeli dłużnik nie płaci jednej firmie, z reguły nie płaci też innym. Prowadzi to do swoistego „wyścigu” po pieniądze. Wygrywają go te firmy, które są w stanie uruchomić komorników zanim zrobią to inni wierzyciele. Nie ulega wątpliwości, że sytuacja taka na uprzywilejowanej pozycji stawia duże firmy, które mają większe możliwości zabezpieczenia swoich roszczeń wekslami czy w inny sposób. Natomiast dla małych i średnich firm otwiera się nowa, coraz bardziej popularna alternatywa w postaci arbitrażu online. Aby z niego skorzystać, wystarczy wprowadzić do umów zapis arbitrażowy. W zamian firmy zyskują spore możliwości. Arbitraż bowiem legalna metoda pozwalająca ominąć sądy państwowe w procedurze egzekwowania zaległych faktur.

Arbitraż online panaceum na konflikt z kontrahentem

Arbitraż online oferuje między innymi Sąd Arbitrażowy przy Konfederacji Lewiatan, OAC czy też powstały ostatnio Sąd Arbitrażowy ENOiK. Największy sąd arbitrażowy online w Polsce, działający na platformie Ultima RATIO., rozpoznaje rocznie już ponad 1000 spraw i szczyci się bardzo krótkim, bo zaledwie 22-dniowym średnim czasem trwania postępowań. Rozpoznaje przede wszystkim sprawy z umów budowlanych, umów pożyczek i umów najmu. Wartości spraw wahają się od 2.000 do nawet 500 000 złotych. Postępowania prowadzą niezależni, doświadczeni arbitrzy gospodarczy. Zgodnie z art. 1212 Kpc, wyroki sądów arbitrażowych mają moc prawną wyroków sądów państwowych po nadaniu im klauzuli wykonalności przez sądy apelacyjne. Można je więc oddawać do komorników.

Z analiz klientów wynika, że firmy korzystające z arbitrażu online mogą kierować sprawy do komorników już po 4-5 miesiącach od powstania zadłużenia. Bierze się to stąd, że do czasu trwania sprawy arbitrażowej online należy jeszcze doliczyć czas trwania postępowania o nadanie wyrokowi klauzuli wykonalności. Tak czy inaczej szanse na odzyskanie zaległości znacznie rosną. Pamiętajmy, że firmy dochodzący swoich praw „tradycyjnymi” sposobami po 4 miesiącach są bowiem z reguły dopiero na etapie grożenia dłużnikom kancelariami prawnymi. Aby podpisać umowę, która umożliwia arbitraż online i przyśpiesza windykację, należy znaleźć w jej treści zapis mówiący o tym, który sąd jest właściwy do rozpoznania sporów z niej wynikających i wskazać wybrany sąd arbitrażowy. Sugerowane teksty takich zapisów można znaleźć na stronach internetowych poszczególnych sądów. Zapisy takie pojawiają się w umowach coraz częściej. Strony wiedzą, że w razie konfliktu ułatwi to jego rozstrzygnięcie w ekspresowym tempie.

Źródło: Ultima RATIO
materiał prasowy

Łączą się działy sprzedaży firm Holcim Dystrybucja i Izolbet

Adam Pawlak
Łączą się działy sprzedaży firm Holcim Dystrybucja i Izolbet.

Firma Holcim Polska S.A. ogłosiła połączenie swojego działu sprzedaży Holcim Dystrybucja (cement w workach) z działem sprzedaży spółki zależnej Izolbet (chemia budowlana, styropian). Zmiana wchodzi w życie od 1 października 2024 roku i ma na celu stworzenie bardziej spójnej i efektywnej organizacji, której głównym zadaniem będzie intensyfikacja działań sprzedażowych na rynku budowlanym.

Połączony dział sprzedaży będzie zarządzany przez Adama Pawlaka, któremu podlegać będą menedżerowie odpowiedzialni za sieci DIY, sprzedaż inwestycyjną, grupy zakupów oraz Regionalni Dyrektorzy Sprzedaży.

– Zmiany, które wprowadzamy, mają na celu zwiększenie efektywności obsługi klienta, lepsze wykorzystanie potencjału rynku oraz wzmocnienie pozycji Holcim na rynku budowlanym – informuje Adam Pawlak z Holcim Polska.

Źródło: Holcim Polska / materiał prasowy

Cemex Polska z nowym Raportem Zrównoważonego Rozwoju

CEMEX raport_okładka
Firma Cemex Polska z nowym Raportem Zrównoważonego Rozwoju.

Cemex Polska opublikował Raport Zrównoważonego Rozwoju za lata 2022-2023. Dane zawarte w publikacji potwierdzają, że firma konsekwentnie realizuje globalną strategię „Future in Action”, której celem jest przeciwdziałanie zmianom klimatu. Raport jest dostępny na stronie internetowej Cemex Polska.

Raport zrównoważonego rozwoju to publikacja, która obejmuje dane pozafinansowe firmy. Dokument stanowi ważne źródło informacji o organizacji i pozwala ocenić jej wpływ na społeczeństwo i środowisko.

Cemex Polska opublikował swój raport zrównoważonego rozwoju już po raz szósty. Najnowsza publikacja została przygotowana zgodnie z aktualnymi standardami raportowania GRI (Global Reporting Initiative) w wersji Core. Aby zapewnić jak największą przejrzystość, dokładność i wiarygodność danych, raport został zweryfikowany pod kątem zgodności z przyjętymi wytycznymi przez akredytowane jednostki audytujące.

Raport opracowano zgodnie z obowiązującym podejściem do zarządzania firmą, które uwzględnia trzy kluczowe obszary: środowiskowy, społeczny i ładu korporacyjnego (ang. ESG – Environmental, Social and Corporate Governance). Publikacja Cemex Polska zawiera zatem informacje o inicjatywach firmy związanych z klimatem, a także o jej relacjach z pracownikami oraz otoczeniem biznesowym i społecznym. Lektura raportu dostarcza też wiedzy o działalności biznesowej przedsiębiorstwa.

– Raport to ważne źródło informacji o Cemex Polska, a zwłaszcza o działaniach firmy związanych ze zrównoważonym rozwojem. To kompendium wiedzy o naszych inicjatywach w obszarze społecznym, ładu korporacyjnego i ochrony środowiska. W przypadku ostatniego z tych obszarów na uwagę zasługuje fakt, że po raz kolejny wzbogaciliśmy nasz raport o wymagane elementy deklaracji środowiskowej EMAS (unijny system certyfikacji środowiskowej – przyp.) dla naszych zakładów cementowych: Cementowni Chełm, Cementowni Rudniki oraz Przemiałowni Gdynia – mówi Aleksandra Pacułt, Koordynatorka Zrównoważonego Rozwoju w Cemex Polska. – Tak szczegółowy opis zagadnień i wskaźników środowiskowych odzwierciedla istotne oddziaływanie naszych cementowni na otoczenie – dodaje.

Źródło: Cemex Polska
materiał prasowy

5 trendów w obsłudze klienta, które królują w biznesie

Jakub CzarzastyCzasy długiego stania w kolejkach i bezosobowego podejścia do klienta to przeszłość – na szczęście! W dzisiejszym świecie biznesu produkt to dopiero początek, a kluczem do sukcesu staje się najwyższej jakości obsługa, z naciskiem na personalizację i nowoczesne technologie. User experience, niegdyś zarezerwowane dla wielkich korporacji, teraz staje się codziennością również w małych firmach, które muszą nadążać za dynamicznie zmieniającymi się oczekiwaniami konsumentów. Dlatego tak ważne jest, by stale obserwować rynkowe trendy i szybko reagować na potrzeby klientów.

Jeszcze kilka lat temu udogodnienia, takie jak kasy samoobsługowe, płatności odroczone, chatboty czy aplikacje mobilne umożliwiające zbieranie punktów i wymienianie ich na kody rabatowe, były czymś, co wyróżniało daną firmę na tle innych. Dziś jest to standard, must have dla każdej marki, która nie chce pozostać w tyle. Klienci, zwłaszcza ci z pokolenia Z, oczekują jednocześnie sprawnego wykorzystania technologii i budowania relacji z firmą. Istotne są dla nich również prezentowane przez markę wartości. To jednak nie wszystko. Jakie trendy rządzą obecnie w customer experience?

  1. Hiperpersonalizacja, czyli personalizacja to za mało

Kubek z imieniem klienta lub możliwość stworzenia własnego nadruku na koszulkę to przykłady personalizacji – dostarczenia danej osobie dopasowanych do jej potrzeb produktów lub usług. W dobie zbierania danych takie działania może podjąć każda firma. Część z nich idzie jednak o krok dalej i stawia na hiperpersonalizację – wykorzystuje m.in. informacje o historii zakupów klienta, stronach internetowych, które odwiedza czy aktualnej lokalizacji, by stworzyć jego indywidualny profil
i proponować mu tylko takie produkty i usługi, które go zainteresują. Choć trend ten wymaga nieco więcej zaangażowania i znacznego udziału technologii, już 24% ekspertów deklaruje, że korzysta
z hiperpersonalizacji w swoich firmach1. Jak ją wdrożyć, by pokazać klientowi, że firmie zależy na dostosowaniu się do jego potrzeb? Warto np. tworzyć spersonalizowane reklamy lub wysyłać newslettery o produktach, które zainteresują daną osobę. Okazuje się, że konsumenci lubią być zaskakiwani tym, co firma o nich wie. Hiperpersonalizacja to zdecydowanie trend przyszłości – będzie on rozwijał się w kierunku coraz większego zindywidualizowania ofert i dostosowywania komunikacji2.

  1. Buy now, pay later, czyli kup teraz, zapłać później

To kolejny trend w obsłudze klienta, który zyskuje na popularności. W Polsce jedną z pierwszych branż, w której się rozwijał była branża medyczna. Dziś można z niego skorzystać nie tylko w klinikach czy gabinetach lekarskich, ale także w sklepach internetowych czy u mechanika. Co więcej, systemy płatności odroczonych są na bieżąco udoskonalane, by jeszcze efektywniej wspomagać firmy
w świadczonych przez nie usługach.

Płatności odroczone są dostępne na rynku już od kilku lat, ale w ostatnim czasie obserwujemy coraz większe zainteresowanie tą opcją. Przede wszystkim chcą z niej korzystać młodsi konsumenci – wolą oni mieć możliwość zapłacenia za usługę, np. za 30 dni lub rozłożenia opłat na wygodne raty – mówi Jakub Czarzasty, CEO LM PAY S.A., lidera wśród płatności odroczonych za usługi health&beauty. – Obserwując potrzeby klientów placówek, z którymi współpracujemy, widzimy, że poszukują oni rozwiązań umożliwiających jeszcze szybsze finansowanie usług. Nieustannie pracujemy więc nad takimi metodami – ostatnio stworzyliśmy np. bramkę do płatności odroczonych na stronie internetowej partnera, by klienci mogli dokonać płatności za usługę w ciągu maksymalnie dwóch minut – dodaje ekspert.

  1. Autentyczność i wartości spójne z oczekiwaniami klientów

Współcześni klienci lubią wiedzieć, od kogo kupują i jakie wartości prezentuje marka, z której usług korzystają. Dlatego często obserwują jej działania w mediach społecznościowych. Nie wystarczy jednak publikować posty o poszanowaniu praw pracowników czy zrównoważonym rozwoju. Odbiorcy potrzebują dowodów, liczb, które unaocznią im, jak firma dba o środowisko czy ile osób należących do mniejszości zatrudnia. Niezwykle ważne jest również, by w kontakcie z klientami być autentycznym
i w praktyce stosować się do deklarowanych wartości. To właśnie dzięki temu buduje się zaufanie do marki.

  1. EDI, czyli Equality, Diversity i Inclusivity w obsłudze klienta

Jednym z trendów, który prawdopodobnie stanie się przyszłością customer experience jest EDI (Equality, Diversity i Inclusivity). Klienci chcą mieć przyjemność z obcowania z daną marką bez względu na swoją narodowość, płeć, wiek, status społeczny czy miejsce zamieszkania. Liczą na to, że firma zrozumie ich potrzeby na każdym z etapów nabywania produktu lub korzystania z usługi
i dostosuje się do ich indywidualnych wymagań. Warto jednak podkreślić, że kwestie związane
z różnorodnością należy podejmować z dużą delikatnością i transparentnością3.

  1. Omnichannel

Ostatnie lata pokazały, że kontakt osobisty z klientem jest cenny, ale nie powinien być jedynym kanałem komunikacji. Strona internetowa, media społecznościowe czy infolinia to podstawa. Klienci coraz częściej zwracają jednak uwagę na to, czy marka jest w stanie zapewnić im zintegrowane doświadczenia na każdym etapie sprzedaży i poprzez każdy kanał. Zależy im na sprawnej obsłudze zarówno podczas rozmowy telefonicznej z konsultantem, jak i w czasie wizyty w oddziale firmy. Warto pamiętać, że choć młode pokolenie coraz częściej korzysta z pomocy chatbotów i wirtualnych asystentów klienta, starsi nadal wolą osobistą rozmowę ze sprzedawcą.

– Nie wyobrażam sobie już dziś jakościowej obsługi klienta bez udziału technologii, która nie tylko ułatwia nam kontakt, ale także pozwala na zrozumienie potrzeb odbiorcy produktów czy usług. Nie wyobrażam sobie jej jednak również bez człowieka po drugiej stronie, ponieważ to on odpowiada za relacje, jakie z marką chcą budować konsumenci. Z doświadczenia wiem, że najlepiej połączyć te dwa obszary, dlatego na infolinii LM PAY S.A. pracują realne osoby – konsultanci, którzy zawsze są gotowi, by pomóc klientowi i wyjaśnić mu zagadnienia związane z płatnościami odroczonymi – mówi Jakub Czarzasty. – Podkreślam też, że customer experience to obszar, który zmienia się niezwykle dynamicznie. Jestem przekonany, że największe innowacje jeszcze przed nami – podsumowuje ekspert.

1 Raport „Epoka nowych doświadczeń”, 2023, s. 13, dostęp: https://www.pzu.pl/raportcx
2 Customer service trends and predictions 2024, s. 9.
3 Customer service trends and predictions 2024, s. 6.


Autor: Jakub Czarzasty, CEO LM PAY S.A.
materiał prasowy

Firma Lech Logistics rozwija swoją działalność na rynku Trójmiejskim

PHOTO-2024-09-19-11-21-16Firma Lech Logistics rozwija swoją działalność na rynku Trójmiejskim.

Lech Logistics, dynamicznie rozwijająca się firma z branży transportu, spedycji i logistyki kontraktowej współpracująca z wieloma polskimi kontrahentami, zdecydowała się na wynajem magazynu o powierzchni około 2000 m2 w Gdańsku z chęcią dalszego rozwoju. Nowa lokalizacja pozwoli firmie na efektywną obsługę klientów w regionie Trójmiasta oraz zwiększenie możliwości dla nowych klientów.

Nieruchomość inwestycyjna Pannatoni Park Tricity East I to nowoczesny kompleks magazynowo-biurowy położony w pobliżu portu w Gdańsku, co czyni go idealnym miejscem dla firm działających w sektorze logistycznym.

Lech Logistics spółka powiązana z Lech Fabrics to w 100% polski rodzinny kapitał z ponad 45-letnią historią. Swoją siedzibę ma w Kostrzyniu koło Poznania, gdzie dysponuje własnymi magazynami o powierzchni ponad 38 000 m2. Spółka chce rozwijać logistykę kontraktową i realizować przeładunki kontenerów w Trójmieście.

„Rozszerzenie naszej działalności na Trójmiasto to dla nas strategiczny krok. Wybraliśmy Pannatoni Park Tricity East I ze względu na jego doskonałą lokalizację blisko terminala kontenerowego oraz wyposażenie jednostki magazynowej, które idealnie odpowiada naszym potrzebom operacyjnym. Naszym celem jest zapewnienie najwyższej jakości usług logistycznych dla klientów w regionie – wszystko to z pełną elastycznością operacyjną, zgodnie z naszym hasłem – logistycznie elastyczni.” – komentuje Grzegorz Borwik, Manager Rozwoju Logistyki Kontraktowej w Lech Logistics.

Źródło: Lech Logistics
materiał prasowy

Zmiany w zarządzie firmy Torus

06_Przemysław Ryś, prezes zarządu spółki Torus i Tomasz Pietrzkiewicz, członek zarządu spółki Torus
Zapowiadana i zapoczątkowana kilka lat temu sukcesja biznesowa w firmie deweloperskiej Torus osiągnęła swój punkt kulminacyjny. Sławomir Gajewski, który pełnił funkcję prezesa zarządu od początku jej istnienia, czyli przez ponad dwie dekady, ustąpił ze stanowiska i wszedł do nowo powołanej rady nadzorczej spółki, skąd dalej, razem z innymi współwłaścicielami, będzie wspierać jej rozwój. Nowym prezesem został Przemysław Ryś, który od pewnego czasu zasiadał już w zarządzie Torusa i pełnił funkcję dyrektora operacyjnego, przygotowując się do przejęcia sterów w firmie. Zarząd został równolegle wzmocniony osobą Tomasza Pietrzkiewicza, dyrektora finansowego w spółce.

– Formuła, w której wykonawczo stoję na czele Torusa się wyczerpała. Już kilka lat temu stwierdziłem, że będę w stanie więcej dać firmie w innej konfiguracji i wspólnie w gronie właścicielskim zainicjowaliśmy proces sukcesji. Już po roku od pierwszych rozmów mieliśmy konkretny plan, który ogłosiliśmy zespołowi i zaczęliśmy go krok po kroku wdrażać w życie organizacji. Teraz nadszedł moment, by zwolnić gabinet… – mówi Sławomir Gajewski, były już prezes spółki Torus, przewodniczący rady nadzorczej. Jest to od samego początku zamierzona, intencjonalna zmiana, która – jestem przekonany – w perspektywie przyniesie Torusowi wiele dobrego, pozwoli dalej zaskakiwać rynek i osiągać kolejne sukcesy. Przez wiele lat koncentrowaliśmy nasze działania w segmencie biurowym, ale sytuacja na rynku się zmieniła. Torus też transformuje, przygotowuje się do nowych wyzwań i inwestycji, a ja, choć już z innej pozycji, będę wspierać dalszy rozwój firmy wykorzystując swoje wieloletnie doświadczenie – dodaje.

– Biznes i sport mają wiele analogii. Sławek Gajewski to wielki gracz, znana postać na rynku nieruchomości i wieloletni kapitan torusowego zespołu. Choć mógłby dalej jeszcze grać i „prezesować” na wybitnym poziomie, zdecydował się przekazać kapitańską opaskę i to krótko po kolejnym sukcesie firmy, jakim była sprzedaż wynajętego w 100% biurowca Format w Gdańsku. Nie odchodzi jednak na emeryturę, nie żegna się ze światem nieruchomości, który tak dobrze zna i lubi. Teraz z innej perspektywy, bez konieczności zarządzania operacyjnego na co dzień będzie obserwować, motywować, doradzać i wspierać wykorzystując swój ogromny kapitał doświadczenia mówi Przemysław Ryś, prezes spółki Torus. – Prawdziwym mistrzostwem tworzenia zespołu, rozwoju biznesu czy też kariery jest umiejętność odnalezienia się w nowej roli, adekwatnie do sytuacji, potrzeb i możliwości. Znany piłkarz Cristiano Ronaldo odchodził z Realu Madryt jako jeden z najlepszych w historii tego klubu i po zdobyciu kolejnych trofeów, co dla wielu było wtedy zaskoczeniem. Prezes Gajewski też nie bał się podjąć decyzji o zmianie, która dla otoczenia może być nie od razu zrozumiała, a jednak z perspektywy wnętrza organizacji wiemy, że jest to przemyślany i zaplanowany proces. To element projektowania ciągłości zespołu i organizacji – może nie tak powszechny na rynku, ale Torus zawsze lubił być o krok do przodu – dodaje.

Nowa forma struktury organizacyjnej firmy Torus z dwuosobowym zarządem oraz radą nadzorczą stanowi fundament do kolejnego, ważnego kroku w jej rozwoju. Jest to też odpowiedź na złożoność i dużą liczbę projektów, nad którymi aktualnie pracuje zespół.

– Obecnie finalizujemy komercjalizację Officyny i prowadzimy kolejne rozmowy z potencjalnymi najemcami biurowca Punkt, którego atrakcyjna lokalizacja, tuż przy dworcu Gdańsk Wrzeszcz, budzi spore zainteresowanie. Równolegle finalizujemy budowę obiektu magazynowego Gdynia City Logistics. Pozostajemy więc dalej aktywni na rynku nieruchomości komercyjnych, ale w najbliższym czasie zamierzamy znacznie poszerzyć portfolio naszych inwestycji – już za kilka miesięcy wejdziemy na rynek z nowymi, ciekawymi projektami. Te nowe wyzwania tym bardziej wymagają wzmacniania naszego zespołu i brania odpowiedzialności za przyszły wynik, dlatego dołączenie Tomka do zarządu jest częścią szerzej zakrojonej strategii komentuje Przemysław Ryś.

Źródło: Torus / materiał prasowy

Firma Ceetrus France nabywa udziały w spółce Vilogia

scott-graham-OQMZwNd3ThU-unsplash
Firma Ceetrus France nabywa udziały w spółce Vilogia. Połączenie sił w celu rozwoju nowych dzielnic sprzyjających integracji społecznej i zwiększenia dostępności mieszkań w przystępnych cenach dla jak największej liczby osób.

W dniu20 września w Villeneuve d’Ascq, Gérard Meauxsoone, przewodniczący Rady Nadzorczej, Jean-Pierre Guillon, wiceprzewodniczący Rady Nadzorczej Vilogia Holding, Philippe Remignon, prezes Zarządu Vilogia Holding oraz Antoine Grolin, prezes New Immo Holding, sformalizowali nowe strategiczne partnerstwo. Jego celem jest pomoc w przekształcaniu lokalnych obszarów poprzez zwiększenie dostępności mieszkań w przystępnej cenie dla jak największej liczby osób. Współpraca między podmiotami działającymi na rynku nieruchomości jest praktyczną odpowiedzią na obecny kryzys mieszkaniowy poprzez wykorzystanie synergii specjalistycznej wiedzy do rewitalizacji lokalnych obszarów i rozwoju mieszkań socjalnych wraz z władzami lokalnymi.

Ceetrus,wiodącygraczwsektorzenieruchomościwielofunkcyjnych,ogłosił,żenabywaokoło5% udziałów w firmie Vilogia, w ramach strategicznego partnerstwa mającego na celu ponowne przemyślenie rozwoju regionalnego i wspieranie szybko rozwijających się projektów nieruchomościowych o wysokiej wartości dodanej.

Transakcja została zrealizowana firmę przez Nhood, świadczącą usługi dla branży nieruchomości, która odegra kluczową rolę w realizacji nowych projektów.

Umowa potwierdza nabycie przez Ceetrus 5% udziałów w Vilogia oraz powołanie Antoine Grolin do Rady Nadzorczej Vilogia S.A.

Vilogia, Ceetrus i Nhood nawiązują trójstronną współpracę w celu:

  • Łączenia know-how w zakresie budownictwa mieszkaniowego: wykorzystywanie wspólnej wiedzy w celu tworzenia wysokiej jakości przestrzeni mieszkalnych, dostosowanych do potrzeb lokalnych społeczności.

  • Maksymalne wykorzystanie nieużytków: przekształcanie niewykorzystanych gruntów w dynamiczne miejsca do życia, maksymalizujące ich potencjał gospodarczy i społeczny.

  • Wspieranie różnorodności funkcjonalnej: zastąpienie obiektów jednofunkcyjnych projektami mixed-use ułatwiającymi integrację społeczną i rozwój lokalnych inicjatyw.

  • Ułatwianie dostępu do mieszkań: zwiększanie dostępności mieszkań, w szczególności dla osób znajdujących się w najtrudniejszej sytuacji, poprzez ograniczanie barier ekonomicznych i społecznych.

  • Rozwijanie synergii między dwoma partnerami biznesowymi w zakresie szkoleń, rozwoju usług i zarządzania nieruchomościami.

Umowa umożliwi również Nhood dalszy rozwój rozwiązań dla administracji lokalnej, co pozwoli firmie zapewnić jeszcze lepsze wsparcie w przekształcanie dzielnic poprzez uwzględnienie zmian w budownictwie mieszkaniowym.

materiał prasowy

Spółka G City zapowiada zmiany w tenant mix i prezentuje wyniki finansowe

Szymon_Mińczuk_
Spółka G City zapowiada zmiany w tenant mix i prezentuje wyniki finansowe.

Firma G City Europe zamknęło pierwszą połowę 2024 roku z doskonałym wynikiem finansowym. Według raportu, dochód z najmu netto (NRI) wzrósł o 14,6% w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku. Jest to zasługa dobrych wyników obiektów handlowych w portfelu spółki, których wskaźnik obłożenia plasuje się na poziomie 95,5% (na dzień 30 czerwca), a ich odwiedzalność wzrosła o 3,8% w porównaniu z tym samym okresem ubiegłego roku.

Centra handlowe G City sukcesywnie wzmacniają swoje portfolia przyciągając nowych najemców. Tylko w pierwszych ośmiu miesiącach tego roku firma podpisała 227 umów najmu (57 400 mkw. powierzchni najmu) i pochwaliła się 53 otwarciami we wszystkich swoich obiektach. Część marek otworzyło swoje sklepy po gruntownych remontach i w powiększonych nowych formatach. Przychody wygenerowane przez najemców w pierwszej połowie roku wzrosły o 5,8% r/r.

Spółka G City potwierdziła, że jest otwarta na rozmowy na temat swojej jednej z najbardziej kultowych przestrzeni handlowych w Warszawie – Wars Sawa Junior.

Nie ma w Polsce lokalizacji o tak dużym natężeniu ruchu, jak WSJ na Marszałkowskiej. Blisko 70 milionów pieszych rocznie przechodzących przed każdą witryną sklepową oraz absolutnie oszałamiająca widoczność marki w centrum stolicy, sprawiają, że jest to najlepszy adres w mieście do prowadzenia biznesu mówi Szymon Mińczuk, Retail Director G City i dodaje Biorąc pod uwagę wszystkie pozytywne zmiany, które zachodzą w Warszawie, otwarcie nowego muzeum przed naszym budynkiem i plany modernizacji obszaru wokół niego, przewidujemy, że w najbliższych latach Wars Sawa Junior stanie się jeszcze silniejszą lokalizacją. Jesteśmy otwarci na rozmowy z nowymi markami, gotowymi wykorzystać tę wyjątkową okazję, która jak wszyscy wiemy zdarza się raz na 10 lub więcej lat. W dalszym ciągu zamierzamy także wzmacniać nasze inne warszawskie centra – Promenadę, Targówek, Redutę, i pozostałe w całej Polsce – Galerię Dominikańską we Wrocławiu, Focus Mall w Bydgoszczy, Białą w Białymstoku, Kasztanową w Pile i Plejadę w Bytomiu.

W II kwartale br. warszawskie centrum handlowe Targówek urozmaiciło swoją ofertę modową. Pod koniec kwietnia swój sklep o powierzchni 406 mkw. otworzyła inspirowana popkulturą młodzieżowa marka Cropp. Do grona najemców dołączyły także między innymi salon Kamalion i zachwycający sklep Lilou.

Źródło: G City / materiał prasowy

Branża budowlana wychodzi naprzeciw nowym rozwiązaniom: Waste management w budownictwie

Materialy-prasowe
Według szacunków, między 2025 a 2030 rokiem sektor budowlany może globalnie wygenerować około 570 milionów ton odpadów budowlanych i rozbiórkowych (Construction and Demolition Waste, C&DW). Obecnie jedynie około 40% tych odpadów jest ponownie wykorzystywanych lub poddawanych recyklingowi1. W Polsce sektor budowlany zużywa rocznie aż 228,6 mln ton materiałów, co stanowi 37% całkowitego śladu materiałowego kraju2. Zarządzanie odpadami w budownictwie nabiera więc coraz większego znaczenia, szczególnie w kontekście globalnych działań na rzecz zrównoważonego rozwoju.

Aktualny stan i zmiany w prawodawstwie

W ramach nowych przepisów UE budownictwo staje się kluczowym sektorem pod kątem redukcji wpływu na środowisko. Obecne przepisy koncentrują się na zapobieganiu powstawaniu odpadów, ich recyklingu i odzysku. Regulacje unijne chcą wymusić większe zaangażowanie firm w gospodarkę o obiegu zamkniętym. W praktyce ma to oznaczać m.in. minimalizację powstawania odpadów na placach budowy, a także maksymalizację ich ponownego użycia i recyklingu3.

Zgodnie z art. 101a ustawy o odpadach, w Polsce od 1 stycznia 2023 r. miał wejść w życie obowiązek selektywnej zbiórki i odbioru odpadów budowlanych oraz rozbiórkowych, z rozróżnieniem na takie materiały jak drewno, metale, szkło, tworzywa sztuczne, gips oraz odpady mineralne, takie jak m. in. beton czy cegła. Jednak ze względu na konieczność analizy tych przepisów oraz pojawiające się wątpliwości interpretacyjne dotyczące treści art. 101a, termin wprowadzenia nowych regulacji został przesunięty na 1 stycznia 2025 r.

Wymagania taksonomii Unii Europejskiej

Ze względu na wymagania jednostek finansujących inwestycje – banków, funduszy – coraz częściej muszą one spełniać wymagania taksonomii Unii Europejskiej. W kontekście gospodarki odpadami, nakłada ona obowiązek przejścia na gospodarkę w obiegu zamkniętym. Jednym z kryteriów osiągnięcia tego celu, jest zapewnienie, że min. 70% wytwarzanych na placu budowy odpadów nada się do ponownego użycia, recyklingu i innych procesów odzysku.

Aby zapewnić spełnienie tego wymogu, konieczne jest tworzenie strategii gospodarki odpadami pochodzącymi z budowy już na etapie planowania i projektowania inwestycji. Powinno ono obejmować analizę zarówno po kątem możliwości ograniczenia strumieni odpadów, jak i konkretnych sposobów dalszego postępowania z nimi.

Wyzwania i możliwości

Firmy budowlane stoją przed wyzwaniem dostosowania się do nowych przepisów, które wymagają zmiany podejścia do zarządzania odpadami. Kluczowe jest wdrażanie nowych technologii i innowacyjnych rozwiązań, takich jak digitalizacja procesów zarządzania odpadami, użycie materiałów z recyklingu czy optymalizacja procesów logistycznych na budowach. Przykłady dobrych praktyk obejmują m.in. ograniczanie ilości powstających odpadów, ich selektywną zbiórkę, współpracę z uprawnionymi odbiorcami, którzy zapewnią przygotowanie ich do ponownego użycia lub odzysk materiałów i surowców.

– Jako specjaliści zajmujący się kompleksowo procesami budowlanymi, dostrzegamy, że gospodarka odpadami odgrywa w nich coraz istotniejszą rolę. Jako praktycy, możemy ją dobrze zaplanować i wdrożyć w realizowanych przez nas inwestycjach. Bazując na wytycznych inwestora, wymaganiach prawnych, najlepszych praktykach oraz naszym doświadczeniu, proponujemy realizację projektu w 3 podstawowych etapach. – mówi Andrzej Przesmycki, CEO w PM Inwestor Zastępczy, firmie świadczącej usługi inwestora zastępczego i zajmującej się wspieraniem inwestorów na każdym etapie procesu inwestycyjnego: od wstępnych analiz, przez projektowanie, po nadzór budowlany. – W pierwszym etapie opracowujemy strategię gospodarki odpadami. Kolejny polega na jej wdrożeniu i realizacji. Ostatnim krokiem jest opracowanie raportu końcowego, podsumowującego realizację strategii wraz z przedstawieniem osiągniętych wskaźników recyklingu, odzysku i ponownego użycia odpadów powstałych podczas przebudowy oraz poziomu redukcji emisji dwutlenku węgla w związku z ponownym wykorzystaniem. – tłumaczy ekspert.

1 https://interreg-baltic.eu/project-posts/circular-spaces/only-40-of-construction-and-demolition-waste-are-reused-how-to-develop-more-environmentally-friendly-innovation/
2 https://www.money.pl/gospodarka/surowiec-zamiast-odpadu-branze-budowlana-czekaja-duze-zmiany-7020660185090976a.html
3 https://www.eea.europa.eu/publications/construction-and-demolition-waste-challenges

Źródło: PM Inwestor Zastępczy [fragment artykułu]
materiał prasowy

Inwestor z branży nieruchomości, Nrep, zwycięzcą w konkursie SPCC Nordic Excellence Award

Maciej_Piotrowicz_Head of Poland Nrep
Inwestor z branży nieruchomości, Nrep, został zwycięzcą w konkursie SPCC Nordic Excellence Award.

Nrep, skandynawski inwestor z branży nieruchomości, zdobył w konkursie SPCC Nordic Excellence Award tytuł Wschodzącej Gwiazdy. Nagroda przyznana przez Skandynawsko-Polską Izbę Gospodarczą (SPCC) wyróżnia aktywne na polskim rynku firmy, które wnoszą istotny wkład w innowacje i zrównoważony rozwój.

W ciągu zaledwie trzech lat od wejścia na polski rynek nieruchomości, Nrep stał się jednym z najbardziej aktywnych inwestorów private equity. W styczniu 2023 r. firma uruchomiła pierwszą platformę mieszkań na wynajem (Lett Kłobucka), która od tego czasu powiększyła się do trzech lokalizacji w Warszawie: Kłobuckiej, Markowskiej i Lazurowej. W listopadzie 2023 r. Nrep wprowadził pierwszy w Polsce projekt co-livingowy – Noli Mokotów. Tylko w ciągu ostatniego roku firma zainwestowała około 120 mln EUR w trzy aktywa z ponad 1000 lokalami na obu platformach. Obecnie działa około 700 lokali, a kolejne 1900 jest w budowie.

Nagrody Nordic Excellence Award przyznano w siedmiu kategoriach, a organizatorem konkursu była Skandynawsko-Polska Izba Gospodarcza. W kategorii Wschodząca Gwiazda o statuetkę mogły ubiegać się firmy, które prowadzą działalność produkcyjną lub usługową na polskim rynku nie dłużej niż pięć lat, a także wyróżniają się ponadprzeciętnym tempem wzrostu, przewyższającym średnią w danym sektorze.

Źródło: Nrep
materiał prasowy

Firma Grenevia pozyskała 850 mln zł finansowania

biznesman

Firma Grenevia pozyskała 850 mln zł finansowania.

Grenevia SA zawarła umowę kredytową z konsorcjum banków na kwotę 850 mln zł. Środki te zapewnią elastyczne i stabilne finansowanie zielonej transformacji Grupy i zastąpią aktualne bankowe źródła finansowania oraz obligacje o łącznej wartości ok. 930 mln zł.

Grenevia SA zawarła umowę kredytową z konsorcjum banków Pekao SA, PKO BP SA i BNP Paribas Bank Polska SA. Kredyt jest podzielony na dwie transze – Transzę A w wysokości 700 mln złotych z finansowaniem typu Sustainability-Linked Loan (SLL) oraz Transzę B w kwocie 150 mln zł.

Pozyskane w ramach Transzy A środki będę przede wszystkim przeznaczone na finansowanie inwestycji realizowanych zgodnie ze strategią biznesowej transformacji spółki, m.in. rozwoju lub modernizacji projektów czy transakcji nabycia udziałów lub akcji w innych podmiotach, jak również na wcześniejszy wykup wyemitowanych w 2021 roku obligacji. Finansowanie to może również być wykorzystane na działalność należącego do Grupy Grenevia segmentu FAMUR niezwiązaną z sektorem wydobywczym, a w szczególności koncentrującą się na sektorze energetyki wiatrowej. Projekty takie są realizowane w ramach oddziału FAMUR Gearo.

Z kolei przeznaczeniem Transzy B jest finansowanie ogólnych potrzeb korporacyjnych segmentu FAMUR oraz refinansowanie istniejących kredytów krótkoterminowych.

– Umowa zawarta z konsorcjum banków stanowi ważny krok z punktu widzenia dalszego rozwoju Grupy Grenevia. Pozwala nam na zapewnienie średnioterminowego, elastycznego finansowania, które będzie wspierać zarówno tradycyjną część naszego biznesu, jak i zieloną transformację pozostałych segmentów – mówi Beata Zawiszowska, prezes zarządu Grenevia SA.

Źródło: Grupa Grenevia SA.
materiał prasowy

Firma Avison Young zmienia struktury zarządu

Monika Bronicka_Avison Young
Na początku września 2024 roku zmieniła się struktura Zarządu w polskim oddziale Avison Young. W jego szeregi wstępuje Monika Bronicka, Director, Head of Valuation and Advisory, Business Development, która zostaje Członkiem Zarządu.

Monika Brodnicka dołączyła do zespołu Avison Young w 2021 roku, aby otworzyć i zbudować nową linię biznesową – dział Valuation and Advisory. Jej pierwszym ogromnym sukcesem w nowej strukturze była realizacja zaplanowanego budżetu już w pierwszym pełnym roku operacyjnym – 2022. W ciągu trzech lat działalności jej zespół zbudował swoją pozycję na rynku a także zwiększył skład osobowy prawie trzykrotnie.

Jako Członek Zarządu w Avison Young Polska Monika będzie odpowiedzialna za funkcjonowanie i rozwój trzech działów: Valuation and Advisory, Research and Data Management, Technical Advisory and Project Management. Będzie również wspierała Prezesa firmy, Michała Ćwiklińskiego w działaniach związanych z rozwojem całej firmy w Polsce.

„Jestem dumny, że Monika tak rozwinęła skrzydła w Avison Young i cieszę się, że przyjęła ten awans. – komentuje te zmiany Michał Ćwikliński, Principal, Managing Director for EMEA Region, Prezes Zarządu Avison Young w Polsce – Od początku naszej współpracy Monika była bardzo zaangażowana, ambitna i miała pozytywny wpływ nie tylko na swój zespół, ale również na całą firmę. Monika jest nie tylko świetną profesjonalistką, ale również wyjątkową osobą, z którą z pełnym zaufaniem mogę podzielić się obowiązkami związanymi z dalszym rozwojem Avison Young w Polsce.”

Źródło: Avison Young
materiał prasowy

Władysław Grochowski o problemach sektora nieruchomości w Polsce

Lena i Władysław Grochowscy— Obecnie w naszym kraju brakuje nie tylko długofalowej strategii, ale nawet jakiegokolwiek pomysłu na wyjście z tej fatalnej sytuacji na rynku mieszkaniowym. Kredyt 0 procent czy budownictwo socjalne niczego nie rozwiążą, a cała para pójdzie w gwizdek i nie da to żadnych wyników. W istocie ogromny niewykorzystany potencjał jest gdzie indziej i rolą państwa, powinno być jego uruchomienie. Więcej inicjatywy społecznej i zaufania do obywateli, a nie zagmatwania i utrudnień — mówi Władysław Grochowski.

Przedsiębiorca jest prezesem dewelopersko-hotelarskiej Grupy Arche SA notowanej na Catalyst. Spółka rozpoczęła działalność w 1991 r. Swoje pierwsze inwestycje realizowała w Warszawie i Siedlcach, a od dwóch dekad buduje w całej Polsce. W 33-letniej historii wybudowała ponad 12 tys. mieszkań i domów. Jest to także największa polska sieć hoteli dysponująca 20 obiektami. Ostatnio zabrał głos w sprawie kondycji rynku mieszkaniowego i wskazał, co tak naprawdę stanowi największy problem w rozwoju i stabilizacji cenowej.

— Trzeba uprościć procedury, które powinny trwać kilka miesięcy, a teraz zajmują wiele lat i windują ceny mieszkań. Kolejnym ważnym aspektem jest zwiększenie dostępności i uwolnienie zablokowanych gruntów. Na pewno również dopuszczenie do budowania większej ilości firm. Obecnie ustawa deweloperska, rachunek powierniczy czy obligatoryjne ubezpieczenia, tworzą system wygodny jedynie dla największych graczy, a tym samym tworzą pewien rodzaj monopolu, który nie dopuszcza mniejszych i tańszych firm — często chcących budować w małych miastach. Co gorsza, wysoki próg wejścia do tego sektora, skutecznie ogranicza inwestycje, którymi i tak nie są zainteresowani więksi deweloperzy. Niewykorzystany potencjał, to także prawie dwa miliony pustostanów przy podobnym niedoborze mieszkań.Chociaż każdy kolejny rząd ma swoje pomysły, to od lat problem mieszkaniowy pozostaje nierozwiązany. Dla przykładu z planów poprzedników, aby zbudować 100 tys. mieszkań socjalnych, w istocie powstało ich tylko około 10 proc. i to w dwukrotnie dłuższym czasie. A teraz mamy kolejne pomysły, które w istocie niczego nie rozwiązują, mogą nawet jeszcze pogorszyć istniejącą sytuację. Choć nie ma tu idealnych rozwiązań, to myślę, iż częściowym wyjściem byłoby uproszczenie procedur, które trwają niemiłosiernie długo. To biurokracja znacząco winduje koszty, a dodatkowo żyjemy w czasach drogiego pieniądza. W finale daje nam to wzrost o 20-30 proc. ceny końcowej mieszkania, jaką płacą klienci — wskazuje Grochowski.

— Urzędnicy są coraz bardziej zapętleni w tym chorym systemie. Dla przykładu warunki technicznie nawet w bogatszych krajach nie są tak trudne do spełnienia i rozbudowane, a właściwa ich regulacja mogłaby dodatkowo obniżyć koszty budowy nawet do 20 proc. To nie może być sztuką dla sztuki, gdzie często różne normy są mocno przeholowane. Inny absurdalny przykład to blokowanie inwestycji przez strony postępowania administracyjnego i potrzeba powtarzania całej procedury. Oczywiście każdy ma prawo do oprotestowania inwestycji, ale biurokratyczne decyzje nie mogą potem trwać kilka lat. Finalnie to wszystko powoduje, że mieszkania są mało dostępne i bardzo drogie.  Przy pustostanach procedury są takie same, jak przy budowie dużej inwestycji, aby zrobić remont czy zmienić przeznaczenie, trzeba przejść przez całą biurokratyczną procedurę. Stąd brakuje chętnych do zajęcia się tym obszarem. Przy budownictwie społecznym jest jeszcze gorzej, a samorządy nawet nie chcą podejmować tematu. Typowych deweloperów interesują inwestycje o pow. min. 10 tys. metrów PUM (red. Powierzchnia Użytkowa Mieszkalna). Wiele mogłoby tu poprawić dopuszczenie do rynku mniejszych firm i uproszczenie procedur. Pojawienie się małych graczy z mniejszymi kosztami oraz prowizją od zysku obniżyłoby także ceny. A co ważne mogliby oni zagospodarować obszary, które obecnie leżą odłogiem — wylicza prezes Arche.

 — Nie każdy musi kupować mieszkanie na własność, w wielu sytuacjach lepszy rozwiązaniem jest wynajem, a to z kolei wiąże się z ofertą PRS-ów. Co ważne w Polsce nadal nie ma istniejących na całym świecie i wielokrotnie już zapowiadanych nadzorowanych przez państwo funduszy tzw. REIT pozwalających zwykłemu Kowalskiemu na bezpiecznie zainwestowanie na całym rynku nieruchomości — również tych komercyjnych. Bieżąca sytuacja pozostawia drobnym polskim inwestorom bardzo ograniczone pole np. zakupu mieszkania pod wynajem. Ale, czasami gdy to zrobią, to przez złe prawo eksmisja uciążliwego lokatora kosztuje krocie i trwa latami. Stąd wielu woli trzymać puste lokale dla wzrostu ich wartości niż ryzykować takie sytuacje. Co ciekawe zagraniczne REIT-y od lat inwestują i zarabiają w naszym kraju, generując ogromne zyski dla swoich udziałowców. A nasi rodacy w coraz większej skali kupują nieruchomości za granicą na południe Europy, najwięcej w Hiszpanii. To postawienie wszystkiego na głowie! — podsumowuje.

Władysław Grochowski wraz z żoną w ramach Fundacji Leny Grochowskiej prowadzi również szeroką działalność integrującą społeczności, osoby wykluczone społecznie i wspierającą najbardziej potrzebujących. Przez co pod koniec ub.r. otrzymał jedno z najważniejszych wyróżnień na świecie — prestiżową Nagrodę Nansena, przyznawaną przez Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Uchodźców. W 2024 został laureatem nagrody Polskiej Rady Biznesu im. Jana Kulczyka, nazywanej „biznesowymi Oscarami”. Spółka Arche SA w bieżącym roku po raz kolejny znalazła się w zestawieniu największych polskich przedsiębiorstw klasyfikowanych według przychodów, czyli Liście 500 Rzeczpospolitej i odebrała wyróżnienie Orła „Rzeczpospolitej” w kategorii — handel i usługi niefinansowe.

materiał prasowy

Łódzkie biuro Colliers pod wodzami Andrzeja Szczepanika

Szczepanik Andrzej_Colliers
Łódzkie biuro Colliers pod wodzami Andrzeja Szczepanika.

Andrzej Szczepanik awansował na stanowisko Managera Biura Colliers w Łodzi i objął zarządzanie lokalnym oddziałem firmy. W nowej roli będzie odpowiedzialny m.in. za utrzymanie wysokiej jakości współpracy z klientami w Łodzi i regionie, pozyskiwanie nowych partnerów biznesowych, budowanie strategii rozwoju Colliers na lokalnym rynku oraz prowadzenie kluczowych procesów doradczych.

Awans Andrzeja na stanowisko Managera Biura w Łodzi jest dla nas naturalnym krokiem w poszerzaniu kompetencji naszego zespołu. Jego bogate doświadczenie na rynku nieruchomości, doskonała znajomość aktualnych trendów, lokalnych realiów i potrzeb klientów, w połączeniu z umiejętnością zarządzania i strategicznego myślenia, czynią go idealnym liderem do dalszego, dynamicznego rozwoju działalności Colliers w regionie mówi Paweł Skałba, Senior Partner, Dział Powierzchni Biurowych, Colliers.

Jesteśmy obecnie świadkami znaczącego punktu zwrotnego na rynku nieruchomości, gdzie ogromna presja najemców na oszczędności ściera się z rosnącymi kosztami budowy. W rezultacie mamy do czynienia z rosnącym wolumenem pustostanów oraz spadkiem podaży nowoczesnej przestrzeni biurowej – przyznaje Andrzej Szczepanik, Associate Director i nowy Manager biura Colliers w Łodzi.Jednocześnie praca hybrydowa, która miała generować oszczędności, stawia przed firmami nowe wyzwania, zwłaszcza w kontekście nauki kultury organizacyjnej i efektywnej pracy w nowym modelu. Rosnąca świadomość dotycząca ESG z kolei powoduje, że najemcy coraz częściej poszukują wiedzy i rozwiązań, które pomogą im sprostać nowym wymaganiom legislacyjnym oraz wyzwaniom technologicznym. Jestem niezwykle zadowolony, że od teraz w nowej roli będę mógł wspierać naszych klientów w tak dynamicznym i pełnym wyzwań czasie dodaje Andrzej Szczepanik.


Źródło: 
Colliers.

Istotny wybór: Zintegrowany system ERP czy customowe oprogramowanie?

Krzysztof-Fiegler
W dobie zaawansowanej technologii, wiele firm staje przed dylematem: czy zainwestować w zintegrowany system ERP, który obejmuje wszystkie aspekty działalności firmy, czy skorzystać z różnych, wyspecjalizowanych narzędzi od różnych dostawców, które są połączone za pomocą technologii API? Wbrew tradycyjnym przekonaniom, rozwiązania modułowe dostarczane przez różnych dostawców często przewyższają zintegrowane systemy ERP (Enterprise Resource Planning) pod względem funkcjonalności i efektywności.

Wyspecjalizowane, zewnętrzne oprogramowanie to aplikacje lub narzędzia, które zostały stworzone przez niezależnych dostawców, aby realizować konkretne, często bardzo specyficzne funkcje w organizacji. – Takie oprogramowanie jest zwykle projektowane z myślą o spełnieniu określonych potrzeb biznesowych lub technicznych, które wykraczają poza standardowe możliwości systemów zintegrowanych, takich jak ERP. – zauważa Krzysztof Fiegler, członek zarządu UIBS Teamwork, twórcy innowacyjnego systemu decyzyjnego IPOsystem, tworzącego nową klasę ADS wśród systemów informatycznych.

Warto podkreślić, że wyspecjalizowane oprogramowanie oferuje najczęściej bardziej zaawansowane i elastyczne funkcje niż moduły dostarczane w ramach zintegrowanych systemów. Ważnym aspektem takiego oprogramowania jest jego zdolność do integracji z innymi systemami za pomocą rozwiniętych technologii API, co umożliwia efektywną współpracę różnych aplikacji w ramach jednej organizacji.

Zalety rozwiązań modułowych

Wielu dostawców oferuje oprogramowanie wyspecjalizowane w konkretnych obszarach działalności firmy. Przykładowo Salesforce jest światowym liderem w zarządzaniu relacjami z klientami (CRM), oferującym szeroki wachlarz narzędzi dopasowanych do specyficznych potrzeb biznesowych. Z kolei Workday i SAP SuccessFactors to zaawansowane systemy zarządzania zasobami ludzkimi, a ClickUp czy Asana ułatwiają firmom zarządzanie projektami. IPOsystem to zaawansowane rozwiązanie do zarządzania produkcją, które dostarcza unikalnych funkcji niedostępnych w typowych modułach ERP. Podejmuje autonomiczne decyzje w czasie rzeczywistym, analizując dane, reagując na zmiany i optymalizując pracę zasobów produkcyjnych.

Wszystkie wymienione rozwiązania umożliwiają integrację z innymi systemami, co ułatwia zarządzanie różnorodnymi procesami biznesowymi w firmach każdej wielkości. Jak wspomniano, efektywna integracja różnych systemów, umożliwiająca ich harmonijną współpracę, jest możliwa dzięki rozwiniętej technologii API. – Moduły ERP często nie są tak elastyczne i nie oferują tak rozbudowanych funkcji jak specjalistyczne oprogramowanie. Integracja narzędzi od różnych dostawców pozwala firmie na wybór najlepszych dostępnych rozwiązań, zamiast zadowalania się kompromisowymi modułami zintegrowanego ERP. – podkreśla ekspert z IPOsystem. – Decydując się na system modułowy, firmy mogą skupić się na najważniejszych dla nich obszarach, korzystając z najlepszych dostępnych na rynku narzędzi. – dodaje.

Większa efektywność produkcji dzięki integracji?

Każda branża ma specyficzne potrzeby i obszary, którymi zarządza. W przypadku firm produkcyjnych, wdrażanie kompleksowych, customowych rozwiązań, pozwala szybciej reagować na zmiany, optymalizować zasoby i minimalizować przestoje. – Głównym celem algorytmów decyzyjnych IPOsystem jest terminowa realizacja zleceń produkcyjnych przy maksymalnym wykorzystaniu dostępnego czasu wszystkich zasobów. System na bieżąco oblicza datę zakończenia produkcji dla każdego zlecenia, informuje menedżerów o pracach wykonywanych dłużej bądź wolniej niż obowiązujący standard oraz wskazuje „wąskie gardła” w procesie. – tłumaczy Krzysztof Fiegler.

Przedsiębiorstwa mogą lepiej dostosować się do szybko zmieniających się warunków rynkowych, implementując autonomiczny system decyzyjny w miejsce tradycyjnego harmonogramowania stosowanego w systemach APS. Autonomiczne systemy decyzyjne pozwalają na lepsze zarządzanie zasobami, minimalizując straty i maksymalizując wykorzystanie dostępnych środków. Dzięki temu produkcja może być bardziej efektywna i opłacalna. Automatyczna wymiana danych i monitorowanie procesów produkcyjnych pozwalają na szybkie wykrywanie i rozwiązywanie problemów, zapewniając ciągłość produkcji.

Podsumowując, współczesne firmy nie muszą polegać na jednym, zintegrowanym systemie ERP, aby osiągnąć sukces. Wręcz przeciwnie, korzystanie z wyspecjalizowanych narzędzi od różnych dostawców, połączonych za pomocą technologii API, może dostarczyć bardziej zaawansowane, elastyczne i efektywne rozwiązania, dostosowane do indywidualnych potrzeb przedsiębiorstwa.

Specjalistyczne oprogramowanie niezależnych dostawców rewolucjonizuje sposób działania firm. Klienci, którzy zdecydowali się na jego implementację zamiast tradycyjnych modułów systemów ERP, doceniają to, jak ułatwia im codzienne operacje, powodując znaczną poprawę efektywności, szybkości i wydajności pracy.

Autor: Krzysztof Fiegler, członek zarządu UIBS Teamwork
materiał prasowy

Katarzyna Mosoń nową Dyrektorką Regionalną w Colliers

Mosoń_Katarzyna_Colliers
Katarzyna Mosoń nową Dyrektorką Regionalną w firmie Colliers.

Katarzyna Mosoń, ekspertka z ponad 10-letnim doświadczeniem w obszarze negocjacji, rekrutacji oraz rozwoju biznesu w środowisku międzynarodowym, została nową Dyrektorką Regionalną Colliers we Wrocławiu. W nowej roli będzie odpowiedzialna za kompleksowe doradztwo w zakresie strategii najmu nieruchomości nowym i obecnym klientom firmy oraz rozwój i umacnianie pozycji Colliers na Dolnym Śląsku.

Dołączenie Katarzyny Mosoń do Colliers to istotny krok w rozwoju naszej działalności na wrocławskim rynku, na którym jesteśmy obecni już od 2008 roku. Katarzyna wnosi do naszego zespołu bogate doświadczenie i głęboką znajomość lokalnych realiów. Swoimi kompetencjami, w tym m.in. proaktywnym podejściem i umiejętnością budowania trwałych relacji z klientami, nie tylko wzmocni naszą pozycję lidera, ale także wniesie świeże, komplementarne spojrzenie na realizację potrzeb i oczekiwań klientów oraz naszych partnerów biznesowych komentuje Paweł Skałba, Senior Partner, Dział Powierzchni Biurowych, Colliers.Jako firma stawiamy na najlepszych profesjonalistów z branży, a Katarzyna z pewnością do takich należy. Cieszę się, że tak kompetentna osoba wzmocni nasz biurowy zespół – dodaje Paweł Skałba.

Katarzyna jest absolwentką Wydziału Prawa i Administracji na Uniwersytecie Wrocławskim oraz Wydziału Zarządzania i Finansów na Uniwersytecie Ekonomicznym we Wrocławiu.

Źródło: Colliers.

Grupa Selena: Dywersyfikacja biznesu receptą na niepewną sytuację branży

Sławomir Majchrowski_Prezes Zarządu Grupy Selena
Z badania Instytutu Rozwoju Gospodarczego SGH wynika, że w II kw. 2024 odnotowano nieznaczną poprawę koniunktury w budownictwie. Jak podaje instytut „w III kwartale 2024 r. wskaźnik koniunktury w budownictwie IRG SGH (IRGCON) ma dodatnią wartość 14,7 pkt., wyższą o 2,7 pkt. od wartości z poprzedniego kwartału i o 19,3 pkt. od wartości z III kwartału 2023 r.” – zwraca uwagę Sławomir Majchrowski, prezes Grupy Selena.

Mimo to badani przez Instytut przedsiębiorcy z branży budowlanej ogólną sytuację gospodarczą oceniają negatywnie i nie spodziewają się znacznej poprawy. Brak jest optymizmu co do odbicia branży w II półroczu br., który był widoczny w komentarzach z końcówki 2023 i początku 2024 roku. Jednocześnie według sierpniowych danych Głównego Urzędu Statystycznego 30,3% firm budowlanych deklaruje spadek inwestycji względem poprzedniego miesiąca (znaczący lub nieznaczny). Obecny wskaźnik inwestycji jest gorszy (-2,8) niż przed miesiącem (- 2,2). Ma na to wpływ zarówno sytuacja makroekonomiczna, jak geopolityczna, a także przedłużające się prace nad rozwiązaniami dla rynku mieszkaniowego, takimi jak np. „Kredyt na start”.

Pomimo pewnej poprawy wskaźnika koniunktury, utrzymujący się pesymizm przedsiębiorców sugeruje, że branża budowlana będzie nadal funkcjonować w warunkach dużej niepewności. Sektor ten jest wrażliwy na zmiany zarówno na poziomie krajowym, jak i międzynarodowym, i wszelkie wahnięcia w polityce gospodarczej, geopolitycznej, czy też na rynkach finansowych mogą mieć bezpośredni wpływ na kondycję sektora. Branża ma oczywiście potencjał do ożywienia i odbicie możliwe jest w dłuższej perspektywie przy stabilizacji sytuacji, wprowadzeniu skutecznych programów wsparcia dla budownictwa, etc.

Jako Grupa Selena cały czas uważnie obserwujemy uwarunkowania i staramy się spoglądać na przyszłość z perspektywy rynków produktu i rynków regionalnych – czyli sami, niezależnie od sytuacji realizujemy działania, które rozwijają biznes. Dlatego też szczególną wagę przywiązujemy do dywersyfikacji produktowej i geograficznej – dla globalnego przedsiębiorstwa ma to ogromne znaczenie

Dywersyfikujemy nasze portfolio: dopasowujemy je bardziej do lokalnych potrzeb użytkownika końcowego i ulepszamy; rozwijamy innowacje, koncentrując się na wytycznych zrównoważonego rozwoju, tak aby nasza oferta była atrakcyjna dla różnych odbiorców i odpowiadała wprowadzanym standardom. Dostosowujemy produkcję do trendów rynkowych. Przykładem mogą być tutaj produkty hybrydowe, które – jak wskazują raporty stowarzyszenia FEICA (Association of the European Adhesive & Sealant Industry) – są obecnie jedną z najszybciej rosnących kategorii produktowych w przemyśle budowlanym. Między innym w te rozwiązania inwestujemy, aby wyjść naprzeciw potrzebom profesjonalnych wykonawców budowlanych.

Cały czas poszerzamy też obszary działań i skalowania biznesu nie tylko w Polsce, ale także w Zachodniej Europie i poza Europą. Choć otoczenie rynkowe jest dziś trudne, to dywersyfikacja geograficzna biznesu w różnych krajach jest jednym z elementów, które pomagają firmie perspektywiczne funkcjonować i się rozwijać.

Autor komentarza: Sławomir Majchrowski, prezes Grupy Selena
materiał prasowy

Do Zarządu Dekpol Budownictwo dołącza Karol Słupek

ben-rosett-10614-unsplash
Dekpol Budownictwo rozwija kardę zarządzającą. Do Zarządu firmy dołącza Karol Słupek, aby rozwijać kolejne kierunki działań sprzedażowych i marketingowych, ale także angażować się w inne procesy spółki, przy których jego szerokie spojrzenie na organizację i biznesowe doświadczenie będzie cenną wartością dla firmy. 

Karol Słupek ukończył studia telekomunikacyjne w Wyższej Szkole Morskiej w Gdyni. Od początku kariery zawodowej jest związany z sektorem prywatnym. Odpowiadał za sprzedaż usług inżynierskich oraz za zarządzanie zespołami ludzkimi.

– Karol Słupek dołączył do naszego zespołu we wrześniu 2018 jako dyrektor handlowy i zajmuje się m.in. sprzedażą usług oferowanych przez Spółkę oraz budowaniem pozytywnych relacji z jej Partnerami. Ponadto, aktywnie uczestniczy w poszukiwaniu nowych kierunków rozwoju naszej firmy. Jestem przekonany, iż obecność Karola w Zarządzie Spółki przyczyni się do osiągnięcia jej celów ekonomicznych, które w sposób ambitny zostały nakreślone na najbliższe lata – mówi Michał Skowron, prezes Zarządu Dekpol Budownictwo.

Karol Słupek będzie kontynuował swoje zadania jako CEO dla rynków Baltica, zarządzając wileńskim zespołem Dekpol Budownictwo.

Źródło: Dekpol Budownictwo.

BNP Paribas Faktoring: Transakcje wierzytelnościowe i ich wpływ na poprawę płynności firmy

M. Łukasiewicz_Mat. prasowy
Rynek faktoringowy na świecie ma długą historię – działa odkąd istnieje pieniądz. Transakcje wierzytelnościowe praktykowano już w starożytnej Fenicji. Jest to produkt dojrzały i sprawdzony. Jego unikatowość w porównaniu do kredytu polega na tym, że nie tylko poprawia płynność firmy, ale jednocześnie niweluje ryzyko braku zapłaty faktury przez odbiorcę.

Wyzwania, związane z opóźniającymi się płatnościami, nie są niczym nowym. Istotniejszą kwestią jest znalezienie odpowiedzi na pytanie, jak bardzo te terminy się wydłużają. Dane BNP Paribas Faktoring nie wykazują na tyle znaczących zmian, żeby sytuacja była alarmująca. Średnie rzeczywiste terminy spłat wahają się od 56 do 64 dni. Trzeba przy tym założyć, że mamy do czynienia z większymi firmami, posiadającymi większe zasoby i zdolności finansowe. W przypadku mikroprzedsiębiorstw i małych firm, terminy płatności są mocno uzależnione od tempa wpływu pieniędzy. Na rozwiniętych rynkach, na przykład we Włoszech, cykl spłaty należności często jest znacznie dłuższy niż w Polsce.

Faktoring to produkt dojrzały i sprawdzony. Jego zaletą jest to, że pracuje się nie tylko z klientem, lecz także z jego kontrahentami. Takiej trójstronnej relacji brakuje w przypadku kredytu. Firma faktoringowa potrafi na przykład przenosić ryzyko z jednej strony na drugą. Podstawą faktoringu jest fakt, że nawet w przypadku faktury z 60-dniowym terminem płatności, firma faktoringowa od razu dostarcza środki finansowe. Z punktu widzenia bezpieczeństwa biznesowego, faktoring jest optymalnym produktem. Ponadto, można połączyć tradycyjny faktoring z zabezpieczeniem w postaci ubezpieczenia należności, zapewniając firmom dostęp do kapitału obrotowego oraz ochronę przed ryzykiem finansowym, co czyni go bezpiecznym i atrakcyjnym narzędziem finansowym dla wielu przedsiębiorstw.

Obsługujemy firmy, które osiągają minimum 4 mln zł obrotów rocznie. Przyjęliśmy taki próg, ponieważ wychodzimy z założenia, że koszty faktoringu muszą być w rozsądnej relacji do obrotów firmy. Z tego względu nasze rozwiązania bardzo dobrze sprawdzają się zarówno wśród klientów MŚP, jak i klientów korporacyjnych. Równolegle zajmujemy się faktoringiem, który służy jedynie celom płynnościowym, gdzie ryzyko spoczywa na kontrahencie, któremu klient ufa. To transakcje pomiędzy dużymi firmami, opiewające na duże kwoty. Chodzi w nich przede wszystkim o sprawne uwolnienie kapitału. Faktoring stosują też podmioty, którym zależy, aby ich bilans wyglądał bez zarzutu. Wówczas spadają wskaźniki obrotu długu, a jednocześnie nie rosną koszty. To jeden z elementów aktywnego zarządzania bilansem – mówi Mariusz Łukasiewicz, prezes BNP Paribas Faktoring.

Zasadniczo faktorzy są uniwersalni, natomiast określone podmioty specjalizują się w obsłudze pewnych sektorów rynku. BNP Paribas Faktoring zna specyfikę przemysłu agro i obsługuje wiele firm działających w jego obrębie. Firma jest też wyspecjalizowana w faktoringu dla branży farmaceutycznej i chemicznej oraz szeroko rozumianej gałęzi automotive, od produkcji części po import pojazdów.

Źródło: BNP Paribas Faktoring Sp. z o.o.
materiał prasowy

W I półroczu 2024 roku Grupa Grenevia osiągnęła przychody w wysokości 922 mln zł

Beata_Zawiszowska_Grenevia
W I półroczu 2024 roku Grupa Grenevia osiągnęła przychody w wysokości 922 mln złotych.

W pierwszym półroczu 2024 roku Grupa Grenevia osiągnęła przychody zgodnie
z MSSF w wysokości 922 mln zł. EBITDA wyniosła 244 mln zł, a zysk netto w tym okresie wyniósł 52 mln zł.

Przychody Grupy Grenevia w pierwszym półroczu 2024 roku były o 158 mln zł wyższe niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Ich wzrost jest efektem zwiększenia przychodów we wszystkich segmentach biznesowych Grupy. EBITDA wzrosła o 7 proc. r/r do 244 mln zł. Zysk netto Grupy Grenevia w pierwszym półroczu 2024 roku wyniósł 52 mln zł. Zanotowano również spadek długu netto.

– Grupa Grenevia kontynuowała swoją działalność, skupiając się na rozwoju czterech segmentów biznesowych, co przełożyło się na wzrost przychodów operacyjnych w każdym z nich. Naszym priorytetem pozostaje tworzenie wartości we wszystkich segmentach, z naciskiem na wspieranie transformacji w kierunku gospodarki niskoemisyjnej – komentuje Beata Zawiszowska, prezes zarządu Grenevia SA.

Grupa Grenevia konsekwentnie wdraża w swojej działalności Strategię Zrównoważonego Rozwoju. Dokument na lata 2023-2030 został przyjęty we wszystkich segmentach działalności Grupy. Po pierwszym półroczu 2024 r. 62% przychodów Grupy Grenevia (uwzględniając przychody ze sprzedaży farm fotowoltaicznych) pochodziło z innych źródeł niż sektor węgla energetycznego.

Źródło: Grupa Grenevia / materiał prasowy

BNP Paribas Faktoring: Wyzwania dla polskiego biznesu. Ryzyko w sprzedaży B2B

P. Kacprzak_Mat. prasowySierpień statystycznie przynosi większą zmienność na rynkach finansowych, jednak w tym roku ta tendencja spełnia się już od samego początku miesiąca. Jak wskazuje biuro maklerskie BNP Paribas, imponuje również skala wzrostu zmienności, którą dobrze obrazuje wzrost wartości indeksu VIX, czyli tzw. indeksu strachu – indeks ten odzwierciedla oczekiwania rynku co do prognozowanej zmienności indeksu S&P 500. Poziomy sesyjne powyżej 60 pkt. ostatnio były obserwowane w otoczeniu kryzysu finansowego sprzed dekady czy w okresie początków pandemii. Na wzrost zmienności wpływ miało kilka istotnych czynników.

Po pierwsze, słabsze odczyty makroekonomiczne ze Stanów Zjednoczonych, które wzbudziły obawy o kondycję amerykańskiej gospodarki. W rezultacie rynek szybko dokonał rewizji dla ścieżki stóp procentowych, wyceniając z niemal 100% prawdopodobieństwem obniżkę na wrześniowym posiedzeniu o 50 pb., a w całym bieżącym roku oczekując cięć o co najmniej 100 pb. Po drugie, nieoczekiwane dalsze podwyżki stóp procentowych w Japonii, gdzie po ponad 15 latach od ostatniej podwyżki oraz po ośmiu latach utrzymywania stóp procentowych na ujemnych poziomach (-0,10%), w marcu br. Bank Japonii (BoJ) podniósł koszt pieniądza do poziomu 0%. Na początku sierpnia BoJ niespodziewanie podwyższył stopę procentową do poziomu 0,25% oraz zapowiedział dalsze podwyżki. Przyspieszyło to aprecjację japońskiego jena, co będzie ciążyć gospodarce Kwitnącej Wiśni nastawionej na eksport. Po trzecie, wzrost ryzyka geopolitycznego nie tylko związanego z wojną na Ukrainie – niepewność co do dalszego przebiegu wojny w zależności od wyniku wyborów prezydenckich w USA – ale przede wszystkim w związku z eskalacją napięć na Bliskim Wschodzie. Wspomniane czynniki pozostają istotnymi argumentami dla strony podażowej, jednak w ocenie biura maklerskiego BNP Paribas ich odbiór przez rynek oraz skala zmian na rynkach wydaje się przesadzona.

Wydłużenie procesów decyzyjnych

Na tle rosnącej zmienności na rynkach finansowych, która jest potęgowana przez szereg czynników makroekonomicznych i geopolitycznych, sprzedaż B2B staje się bardziej ryzykowna. Obecne warunki mogą wpłynąć na wzrost niepewności wśród klientów korporacyjnych, co z kolei przekłada się na wydłużenie procesów decyzyjnych, a także na większą ostrożność w podejmowaniu zobowiązań finansowych. Wzrost zmienności na rynku, mierzony indeksem VIX, sugeruje większe ryzyko związane z przewidywaniem przyszłych warunków rynkowych, co może prowadzić do rezygnacji lub opóźnień w realizacji kontraktów. Firmy, obawiając się spadku przychodów, mogą być bardziej skłonne do renegocjacji warunków umów, a także do skrócenia terminów płatności, co zwiększa ryzyko płynności dla dostawców. Dodatkowo, sytuacja na rynkach walutowych, w szczególności wzrost wartości japońskiego jena, może wpływać na ceny eksportowanych dóbr, co dodatkowo komplikuje relacje handlowe i negocjacje cenowe w sektorze B2B.

W kontekście geopolitycznym, napięcia na Bliskim Wschodzie oraz niepewność co do dalszego przebiegu wojny na Ukrainie, mogą prowadzić do nieprzewidywalnych zmian w politykach handlowych i sankcjach, co również wpływa na ryzyko w sprzedaży B2B. W takiej sytuacji, przedsiębiorstwa powinny rozważyć wdrożenie bardziej elastycznych strategii zarządzania ryzykiem, jak dywersyfikacja portfela klientów czy zawieranie umów z klauzulami zabezpieczającymi przed nagłymi zmianami warunków rynkowych.

Faktoring jest skuteczną odpowiedzią na ryzyka związane ze sprzedażą B2B, zwłaszcza w obliczu obecnej sytuacji na rynkach finansowych. W czasie zwiększonej niepewności gospodarczej, przedsiębiorstwa często zmagają się z opóźnieniami w płatnościach i trudnościami w zarządzaniu płynnością finansową. Faktoring pozwala firmom na natychmiastowe pozyskanie gotówki z nieopłaconych faktur, co zmniejsza ryzyko zatorów płatniczych i poprawia płynność finansową. Możliwość otrzymania natychmiastowej zapłaty za fakturę znacząco obniża ryzyko kursowe. Jeżeli przedsiębiorca musi czekać na zapłatę faktury na przykład 60 dni, to przez ten czas kurs walut może się znacząco zmienić i zniwelować oczekiwaną marżę. Przy natychmiastowej wypłacie w faktoringu, ryzyko znaczącej zmiany kursu jest bardzo małe. Dzięki faktoringowi, przedsiębiorstwa mogą również przenieść ryzyko niewypłacalności swoich kontrahentów na instytucje finansowe, co jest szczególnie ważne w niestabilnym otoczeniu rynkowym. W obecnej sytuacji, gdzie wiele firm doświadcza trudności z powodu rosnących kosztów kredytów i zmiennych warunków gospodarczych, faktoring stanowi stabilne źródło finansowania bieżącej działalności, umożliwiając jednocześnie utrzymanie relacji z partnerami B2B. Dodatkowo, faktoring umożliwia firmom koncentrowanie się na rozwoju i ekspansji, zamiast na zarządzaniu ryzykiem kredytowym. W ten sposób, szczególnie w trudniejszych czasach, staje się nie tylko narzędziem finansowania, ale również strategicznym rozwiązaniem, które pomaga firmom przetrwać i rozwijać się w wymagającym otoczeniu rynkowym.

Autor: Paweł Kacprzak, Członek zarządu BNP Paribas Faktoring.

Grupa Dom Development podsumowuje wyniki za I półrocze 2024 r.

fot. Dariusz Iwanski www.iwanski.com.pl foto.iwanski@yahoo.com 601 362 305

fot. Dariusz Iwanski

Grupa Dom Development podsumowuje wyniki za I półrocze 2024 r.

W pierwszym półroczu 2024 roku Grupa Dom Development umocniła swoją wiodącą pozycję na rynku mieszkaniowym w Polsce, sprzedając 1 954 lokale netto, o 6% więcej niż w analogicznym okresie 2023 roku.

W tym samym okresie Grupa przekazała nabywcom 1 637 lokali wobec 1 998 przed rokiem. Mimo niższego wolumenu przekazań, przychody ze sprzedaży za pierwsze półrocze tego roku były o 7% wyższe r/r i wyniosły 1,37 mld zł. Wypracowany w pierwszych sześciu miesiącach 2024 roku zysk netto wzrósł o 4% r/r do ponad 231 mln zł. W samym drugim kwartale przychody Grupy Dom Development sięgnęły 664 mln zł, a zysk netto prawie 94 mln zł, co w obu przypadkach oznacza wzrost o 47% r/r.

Zarząd spodziewa się rekordowego wolumenu przekazań lokali w całym 2024 roku, co znajdzie pozytywne odzwierciedlenie w wynikach Grupy za ten okres.

– Po bardzo mocnym pod względem sprzedaży 2023 roku oraz pierwszym kwartale 2024 roku, drugi kwartał przyniósł schłodzenie popytu, przy jednoczesnej dalszej stopniowej odbudowie podaży mieszkań na rynku pierwotnym w największych aglomeracjach. Efektem jest wyraźne wyhamowanie wzrostu cen mieszkań, obserwowanego w poprzednich okresach oraz spadek wolumenu sprzedaży mieszkań u wielu naszych konkurentów. W tych warunkach rynkowych Grupa Dom Development osiąga bardzo satysfakcjonujące wyniki, umacniając swoją wiodącą pozycję rynkową. Utrzymujący się silny popyt na mieszkania oferowane przez naszą Grupę oraz sprawnie uzupełniana oferta pozwalają nam osiągać wysokie wyniki sprzedażowe. Drugi kwartał tego roku był szóstym z rzędu, w którym nasza sprzedaż przekroczyła 900 lokali netto – komentuje Jarosław Szanajca, Prezes Zarządu Dom Development.

Źródło: Dom Development.

Marcin Kosieniak o znaczeniu AI na rynku nieruchomości

kosieniak
Rosnące zapotrzebowanie na efektywność energetyczną być może najskuteczniej wymusza szukanie rozwiązań, które są precyzyjnie dopasowane do potrzeb danej inwestycji. Rozwiązania AI znacząco w tym pomagają. Eksperci z branży nieruchomości spodziewają się, że w tej branży przełom związany z wdrożeniem rozwiązań wykorzystujących generatywną sztuczną inteligencję może nastąpić znacznie szybciej niż w innych sektorach gospodarki. Branża jednak musi spełnić pewne warunki, żeby to się stało.

Wirtualne wycieczki, prognozowanie cen
Algorytmy AI już wykorzystuje się do skanowania i analizowania danych geoprzestrzennych, tak by określić najbardziej opłacalne miejsca na budowę lub inwestycje.

Nie jest tajemnicą, że AI wykorzystuje się do prognozowania cen, ale i do personalizowania rekomendacji dla użytkowników. Usprawnia się także proces kupna – sprzedaży, znacząco go automatyzując. Standardem staje się wykorzystanie AI do wirtualnych spacerów, co znacząco większa komfort i przyspiesza decyzje inwestycyjne.

Wykorzystanie sztucznej inteligencji zwiększa zatem efektywność, oszczędza czas i na różne sposobów wspiera decyzje inwestycyjne. Nie omija także samego procesu projektowania i szukania najbardziej zaawansowanych rozwiązań rozwiązań inżynieryjnych.

AI kreuje oszczędnie energetycznie budynki
Specjalista HVAC i współwłaściciel biura projektowego PM Projekt Marcin Kosieniak zwraca uwagę, że wśród zaawansowanych rozwiązań, które są dziś  wykorzystywane, choć – jak zastrzega – wcale nie tak powszechnie, jak można by to robić, są regulatory zmiennego strumienia powietrza, które pozwalają dopasować ilości nawiewanego i wywiewanego powietrza z pomieszczeń na podstawie czujników CO2 lub innych czujników obecności w pomieszczeniu. – Dzięki temu układy wentylacyjne pracują tylko wtedy, kiedy w pomieszczeniach przebywają ludzie, a więc precyzyjnie w tym czasie, kiedy potrzebna jest tam wentylacja. I z praktyki realizowanych przez nas projektów, potwierdzonej doświadczeniem klientów i użytkowników takich przestrzeni, wiemy, że działa to bardzo dobrze – podkreśla.

– W branży HVAC rozwiązania wykorzystujące algorytmy pozwalają znacznie precyzyjniej projektować rozwiązania danego budynku, które są kluczowe dla jego użytkowników zarówno, jeśli chodzi o oszczędność energii, jak i komfort pracy czy efektywne zarządzanie poszczególnymi przestrzeniami – zwraca uwagę Marcin Kosieniak.

A na rynku nieruchomości energetyczna efektywność to dziś hasło-klucz używane i odmieniane przez wszystkie przypadki, z uwagi na możliwe oszczędności, ale i na cele klimatyczne oraz wymogi ESG. Unijna presja regulacyjna wymusiła na rynku nieruchomości zmiany w podejściu do rozwiązań, które mają znacząco wpłynąć na redukcję CO2. Energetyczna oszczędność oznacza także realną oszczędność finansową – dlatego także inwestorzy pilnie przyglądają się rozwiązaniom uwzględniającym zrównoważony rozwój.

Jak podkreśla Kosieniak, same tylko układy sterowania odpowiadać mogą nawet za 30 proc. zużycia energii w budynkach, dlatego tak ważne staje się ich odpowiedni dobór oraz precyzja obliczeń.

– Dziś stosuje się zaawansowane układy sterowania oparte na tzw. logice rozmytej (fuzzy logic). Sprowadza się to do tego, że oprogramowanie dopasowuje się do okoliczności, a systemy sterowania mają szersze możliwości regulowania temperatury niż tylko na zasadzie: ciepło – zimno. Spodziewam się, że właśnie w tym aspekcie dzięki AI można będzie analizować znacznie większe zbiory danych z odczytów, a dzięki uczeniu maszynowemu można będzie dodatkowo uczyć się zachowań użytkowników. Będzie można także w szybkim czasie znacząco precyzyjniej dopasować temperaturę w pomieszczeniu, uwzględniając takie informacje, jak to, czy jest weekend, jaki jest poziom nasłonecznienia, a nawet jaka jest cena prądu bądź jakie są oczekiwania użytkowników (na przykład biorąc pod uwagę planowaną w danym dniu konferencję). Specjaliści HVAC w takich rozwiązaniach upatrują przyszłość – przekonuje Kosieniak.

Co z implementacją AI w branży nieruchomości?
Co zatem stoi na przeszkodzie, żeby już dziś te rozwiązania stały się powszechne?
Koszty wdrożenia i brak danych – pojawiają się na liście najczęściej wymienianych problemów.

– Gromadzenie danych to w branży nieruchomości wciąż wyzwanie. Do tego często nie ma odpowiednich narzędzi, jednolitych wytycznych. Ale wyzwaniem stają się także integracja oprogramowania i systemów, koszty. No i oczywiście, musimy edukować siebie i nasze zespoły, bo bez wzmacniania kompetencji cyfrowych nie osiągniemy tego poziomu innowacji, który oferuje rozwój generatywnej sztucznej inteligencji – podsumowuje Kosieniak.

Autor: Marcin Kosieniak – specjalista HVAC i współwłaściciel biura projektowego PM Projekt.
materiał prasowy

Zbigniew Gawęda dołącza do zespołu specjalistów w firmie Cushman & Wakefield

Zbigniew GawędaZbigniew Gawęda dołącza do zespołu specjalistów w firmie Cushman & Wakefield.

Zespół Cushman & Wakefield odpowiedzialny za procesy najmu w sektorze magazynowo-przemysłowym rośnie. Do firmy dołączył Zbigniew Gawęda, ekspert z ponad 20-letnim doświadczeniem na rynku, który będzie odpowiedzialny między innymi za rozwój biznesu i poszerzanie portfolio klientów firmy aktywnych w segmencie magazynów i łańcucha dostaw.

W Cushman & Wakefield Zbigniew Gawęda zajął stanowisko Associate, Senior Business Development Manager, na którym będzie odpowiedzialny za rozwój biznesu w ramach sektora Industrial & Logistics, merytoryczne wsparcie w doradztwie logistycznym dla aktualnych i przyszłych klientów firmy, współpracę z partnerami w ramach przetargów na usługi logistyczne 3PL oraz koordynację działań związanych z nearshoringiem.

Sektor powierzchni magazynowo-logistycznych w Polsce to ten obszar rynku nieruchomości, który w ostatnich czterech latach przeszedł największą ewolucję, a raczej rewolucję, na co wpływ miała nie tylko pandemia, ale i coraz śmielsze procesy nearshoringowe i optymalizacja łańcuchów dostaw. Wszystkie te elementy mają istotny wpływ na potrzeby najemców i wyzwania, którym muszą stawiać czoła, a przede wszystkim motywują nas, doradców, do poszukiwania nowych strategii i bardziej innowacyjnych rozwiązań, aby pomóc w rozwoju ich biznesów. W ślad za tym po raz kolejny rozszerzamy nasz zespół Industrial & Logistics i z dużą radością witamy na pokładzie Zbyszka Gawędę. Zbyszek jest niezwykle wszechstronnym ekspertem rynkowym, który świetnie dopełnia nasze kompetencje i będzie stanowił mocne wsparcie dla klientów Cushman & Wakefield. – komentuje Damian Kołata, Partner, Head of Industrial & Logistics/E-Commerce CEE, Cushman & Wakefield.

Bardzo się cieszę, że dołączam do C&W i będę mógł swoje doświadczenie zdobyte po stronie operatora logistycznego przełożyć na usługi doradztwa logistyczno-magazynowego, Jestem pewien, iż dzięki temu będziemy w stanie jeszcze lepiej odpowiadać na potrzeby najemców i dołożyć kolejną cegiełkę w ramach kompleksowości naszych usług, opartych nie tylko na magazynie jako takim, ale też na całym systemie naczyń z nim połączonych, jak chociażby współpraca z operatorem, przetarg na usługi logistyczne, czy też nearshoring lub po prostu transition management. – mówi Zbigniew Gawęda, Associate, Senior Business Development Manager, Cusman & Wakefield.
Źródło: Cushman & Wakefield.

E-Shopping Group S.A. ogłosiła zawarcie strategicznej umowy o współpracy z Kamaks Sp. z o.o.

wspolpraca
E-Shopping Group S.A. ogłosiła zawarcie strategicznej umowy o współpracy z Kamaks Sp. z o.o.

Spółka e-commerce notowana na rynku NewConnect, E-Shopping Group S.A., ogłosiła zawarcie strategicznej umowy o współpracy z Kamaks Sp. z o.o.

Nowy partner spółki to firma o ugruntowanej pozycji na rynku azjatyckim, posiadająca wyłączne prawa do zakupu produktów z segmentu wysokomarżowej elektroniki od zagranicznych producentów oraz ich dalszej dystrybucji na rynkach międzynarodowych.
Na mocy przedmiotowej umowy, E-Shopping Group S.A. zyskuje dostęp do nowych, dotąd nieosiągalnych produktów, w tym elektroniki oraz akcesoriów gamingowych.

Ponadto współpraca ta otwiera spółce drzwi do nowych rynków zbytu, umożliwiając poszerzenie działalności, dzięki rozbudowanym kanałom dystrybucji Partnera, co ma przełożyć się na dynamiczny wzrost przychodów, zwiększenie marż oraz efektywniejsze dotarcie Spółki.

Źródło: E-Shopping Group S.A.

Nieruchomości handlowe: Klienci dobrze oceniają Galerię Jurajską

1_16_fot-galeria-jurajska-3-
Galeria Jurajska w tym roku świętuje 15 lat od debiutu rynkowego. O tym, jak dziś postrzegany jest ten największy w Częstochowie obiekt handlowo-rozrywkowy, rozmawiamy z Anną Borecką, dyrektorem Galerii Jurajskiej. Galeria Jurajska już od 15 lat jest liderem na regionalnym rynku. Co decyduje o jej niezmiennej bezkonkurencyjności?

Anna Borecka: Przede wszystkim nie stoimy w miejscu, rozwijamy się. Jako nowoczesny obiekt podążamy za potrzebami klienta na lokalnym rynku, ale także za zmianami, jakie zachodzą w branży. Jesteśmy otwarci na nowe trendy zarówno w tenant-mixie, jak również w kształtowaniu przestrzeni handlowej i aktywności marketingowej, co widać w inwestycjach czy naszej nowej strategii #kierunekjurajska, która wyróżnia się na rynku wykorzystaniem AI, inkluzywnością czy szerokimi działaniami digitalowymi. Tę elastyczność dostrzegają i doceniają klienci, którzy w Jurajskiej często znajdują zaskakujące ich nowości. Najmocniejszym atutem obiektu jest jednak jego oferta, która lokalnie jest bezkonkurencyjna i to nie tylko z uwagi na liczbę najemców. Jesteśmy jedyną galerią w regionie o profilu fashion. W naszym tenant-mixie klienci mogą znaleźć blisko 70 marek modowych i lifestylowych, w tym brandy tak atrakcyjne konsumencko jak m.in. Zara, Massimo Dutti, H&M, Reserved, Mango, Guess, Levi’s, Stradivarius, CCC, Deichmann, TK Maxx czy HalfPrice. Jednocześnie mamy bardzo ciekawą ofertę rozrywkową, opartą m.in. na największym w regionie kinie Cinema City, a także na atrakcjach pozahandlowych, np. Bulwarach Jurajskich. Dostępność marek, atrakcji oraz fakt, że stale się zmieniamy, sprawiają, że jesteśmy obecnie najczęściej wybieraną galerią w naszym catchmencie, co pokazały nam niedawno przeprowadzone badania Market Side. Pozycja lokalnego lidera, jaką zdobyła Jurajska, pozostaje niezachwiana już od 15 lat, co jest ogromnym sukcesem tej inwestycji.

Nie zmienia się także postrzeganie obiektu?

A.B.: Dostrzegamy pewną ewolucję w odbiorze, bo klienci patrzą na galerię inaczej niż jeszcze dekadę temu. Stałym elementem pozostaje jednak to, że jesteśmy wysoko oceniani przez odwiedzających. Jak pokazały badania Market Side, aż 91% kupujących pozytywnie postrzega nasz obiekt, a 70% daje mu najwyższe noty, czyli 9 i 10 według wskaźnika Net Promoter Score (NPS), co jest bardzo wysokim wynikiem na polskim rynku. Bardzo wysoko oceniana jest także nasza oferta. Aż 91% klientów docenia dostępne u nas marki modowe, a 87% rozwój naszej oferty rozrywkowej i atrakcji czasu wolnego. 88% natomiast ceni obiekt za marki z segmentu zdrowia i urody oraz lokale gastronomiczne. Ale nie tylko oferta zwraca uwagę odwiedzających, równie wysokie noty dostaje stworzona przez nas atmosfera zakupów, która lokalnie jest unikalna. Jest to efektem zmian, jakie zaszły w przestrzeni pasażu oraz inwestycji w doświadczenia zakupowe w ostatnich latach, a które objęły m.in. stworzenie Bulwarów Jurajskich nad Wartą, modernizację alei handlowych, stref wejścia i food courtu czy stworzenie stref relaksu na pasażu.

Pozytywny odbiór przekłada się na rozwój rynku Jurajskiej?

A.B.: Zdecydowanie. Fakt, że jesteśmy niezmiennie tak wysoko oceniani, wpływa pozytywnie na footfall, a także na naszą mocną pozycję w Częstochowie i w sąsiadujących powiatach. Dziś nasz rynek obejmuje już blisko 600 tys. mieszkańców. Klienci napływają do nas zarówno z Częstochowy, gdzie jesteśmy galerią nr 1, jak również z powiatów: kłobuckiego, myszkowskiego, lublinieckiego, a także z ościennych miejscowości w województwie łódzkim, w których nie ma tak dużych obiektów handlowych. Nasz catchment jest więc bardzo szeroki i daleko wykracza poza Częstochowę, co dodatkowo podkreśla naszą bezkonkurencyjność. Nie ma bowiem dziś w północnej części województwa śląskiego drugiego centrum handlowego, którego rynek byłby tak szeroki.

Oferta rozrywkowa ma wpływ na rozwój rynku Jurajskiej?

A.B.: Widzimy tę zależność. Dla 87% klientów zakupy są dominującym powodem wizyt w Jurajskiej, nie brakuje jednak osób, które wybierają nas z uwagi na ofertę rozrywkową lub łączą zakupy z zabawą i wizytą w restauracji. Zresztą od lat dokładamy starań, aby kojarzyć się nie tylko ze sklepami, ale także z różnymi możliwościami spędzania czasu wolnego. W ofercie Jurajskiej jest dziś kino Cinema City, a także popularne wśród dzieci Centrum Rozrywki Bajkowy Labirynt. Działa tutaj także 18 restauracji i kawiarni, w tym lokale m.in. Costa Coffee, KFC, McDonald’s, Grycan, Pizza Hut, Pasibus czy Makarun. Obiekt ma również bardzo rozwinięte atrakcje pozahandlowe, co jest zasługą poczynionych inwestycji. Klienci mają do dyspozycji m.in. mający aż 8,5 tys. m kw. ogród miejski, czyli Bulwary Jurajskie nad Wartą, place zabaw dla dzieci oraz profesjonalne boiska do siatkówki plażowej. Ponadto co roku organizujemy ponad 50 wydarzeń, które przyciągają mieszkańców z całego regionu. Przykładem jest tegoroczny Częstochowa Summer Festival. Dwie edycje ściągnęły do Jurajskiej już ponad 60 tys. osób.

Wspominała Pani, że moda jest jednym z atutów obiektu. Co w tej ofercie przyciąga dziś najbardziej?

A.B.: To, jak ten segment jest zróżnicowany. Tworzymy zestaw marek tak, aby każdy, niezależnie od portfela czy pokolenia, mógł znaleźć ofertę dla siebie. Nasz tenant-mix wypełniają zarówno topowe polskie i międzynarodowe sieci, takie jak Zara, Mohito, H&M, Reserved, House, Cropp, Bershka, Stradivarius, Tatuum, Sinsay, Medicine czy Mango, jak również marki z wyższej półki. Dla przeciwwagi klienci znajdują u nas także brandy off-price, takie jak TK Maxx czy HalfPrice. Nie brakuje także sieci EDLP, które również oferują ubrania. Dysponujemy również szeroką ofertą modową dla mężczyzn. Mocno rozwinięty mamy również segment obuwia i dodatków, na który składa się aż 14 najemców, w tym m.in. CCC, Deichmann, eobuwie.pl x Modivo, Foot Locker, Ecco, Kazar, Wojas, Ryłko czy Venezia. Oznacza to, że klient odwiedzając nas, może zrobić kompletne zakupy modowe. Co więcej, ma dostęp do oferty brandów znanych z największych galerii w kraju.

Tak skomponowana oferta fashion wpływa na wskaźnik konwersji?

A.B.: Tak, zresztą nie tylko w segmencie modowym widzimy pozytywny trend. Jak wynika z badań Market Side, obecnie aż 94% klientów odwiedzających Jurajską, wychodzi z galerii z zakupami w ręku. Sam wskaźnik konwersji w niektórych segmentach sięga nawet 95%. Klienci do nas także często wracają. Co czwarty robi u nas zakupy przynajmniej raz w tygodniu. To pokazuje, jak przyjazną ofertą dziś dysponujemy i jak szerokie potrzeby zaspokaja Jurajska.

Aktywność marketingowa mocno waży obecnie w odbiorze galerii?

A.B.: Ma istotny wpływ na postrzeganie Jurajskiej, bo to jeden z elementów, którym tworzymy klimat i charakter obiektu. Zależy nam na tym, aby klienci postrzegali nas jako najlepszą w regionie destynację zakupową, ale także jako obiekt pełen atrakcji, który bawi oraz integruje lokalną społeczność. Dlatego od lat jesteśmy częścią życia kulturalnego Częstochowy i regionu. Tylko w 2023 roku zorganizowaliśmy aż 43 wydarzenia, a w tym roku już blisko 40. Do grudnia będzie ich 60! Stawiamy przy tym na zróżnicowanie. Obok dużych plenerowych koncertów, orgOdnośnikanizujemy np. wystawy interaktywne oparte na edutainmencie, akcje prosprzedażowe z grywalizacją, tematyczne imprezy targowe oraz wydarzenia przygotowywane wspólnie z lokalnymi partnerami, np. prezentacje drużyn Włókniarz Częstochowa i Raków Częstochowa czy Piknik Służb Mundurowych. Mocnym akcentem są także u nas akcje CSR-owe, np. Motoserce, dzięki któremu wspólnie z mieszkańcami pomagamy ofiarom wypadków czy chorym na nowotwory.

Jakie plany rozwoju ma Galeria Jurajska na najbliższe miesiące?

A.B.: Koncentrujemy się na dalszym rozwoju oferty i to na dwa sposoby. Po pierwsze, poszerzamy ofertę, wprowadzając nowe brandy. Przed nami kilka istotnych otwarć, które wzmocnią ofertę w segmencie modowym oraz zdrowia i urody. Już teraz możemy zapowiedzieć, że w Jurajskiej wkrótce zadebiutują marki Rituals i The North Face. Jednocześnie też trwają zaawansowane rozmowy z kolejnymi, potencjalnymi najemcami. Szczegóły będziemy mogli zdradzić niebawem. Po drugie, wielu naszych najemców modernizuje swoje lokale. Aktualnie trwają prace w salonach Sephora i New Yorker. Stabilny rozwój galerii, a także wysoki poziom komercjalizacji skłaniają dużych rynkowych graczy do współpracy z nami.

Źródło: Biuro Prasowe Galerii Jurajskiej.

Firma MLP Group osiągnęła ponad 281 mln zł zysku netto

analiza
Firma MLP Group osiągnęła ponad 281 mln zł zysku netto. To około 65,3 mln EUR.

MLP Group jako wiodąca europejska platforma nieruchomości logistycznych i przemysłowych z sukcesem dostosowuje się do zmieniających się warunków rynkowych, kontynuując dynamiczny rozwój na kluczowych rynkach. W obliczu rosnącego popytu na powierzchnie magazynowe oraz nowych trendów rynkowych, Grupa wzmacnia swoją pozycję poprzez strategiczne inwestycje i elastyczne podejście do zarządzania portfelem nieruchomości.

Rynek nieruchomości magazynowo-przemysłowych rozwija się bardzo dobrze. Po okresie wzrostu stóp kapitalizacji teraz spodziewany jest ich spadek wraz z obniżkami stóp procentowych. Popyt na powierzchnie magazynowe ponownie rośnie w całej Europie, zwłaszcza od drugiego kwartału br. Napędzany jest przede wszystkim przez firmy prowadzące lekką działalność przemysłową, pochodzące głównie z Azji. Najemcy z tego sektora zawierają długoterminowe umowy na okres co najmniej dziesięciu lat, przy wyższych stawkach czynszu niż w wypadku klientów z sektora logistycznego. Popyt wspiera również nasilające się zjawisko nearshoringu. Wielu lokalnych graczy zamierza przenieść część wysoce zaawansowanej produkcji z powrotem do kraju macierzystego lub do krajów sąsiednich. Rosnący popyt mierzy się jednocześnie z ograniczoną podażą nowych inwestycji, co ma pozytywny wpływ na stawki czynszu. Koszty budowy powróciły praktycznie do poziomów odnotowywanych przed pandemią COVID-19, zwiększając rentowność realizowanych inwestycji.

– Pierwsze półrocze 2024 r. było dla nas bardzo udane i zamierzamy przyspieszyć tempo rozwoju w II połowie roku. Będziemy rozwijać się w obrębie kluczowych aglomeracji miejskich na naszych głównych rynkach geograficznych czyli w Polsce, Niemczech, Austrii i Rumunii.  Wierzymy, że dzięki zabezpieczeniu najlepszych lokalizacji w kluczowych ośrodkach miejskich i powiększeniu posiadanego banku ziemi, będziemy w stanie przyspieszyć rozwój i ugruntować naszą pozycję. Rozwój portfela projektów logistyki miejskiej jest jednym z głównych motorów naszego wzrostu. Oczekujemy, że zwiększenie jego udziału procentowego w całkowitym portfelu MLPG będzie kluczowym filarem sukcesu. Do roku 2028 zamierzamy zwiększyć udział logistyki miejskiej do 30% naszej całkowitej wartości aktywów brutto – powiedział Radosław T. Krochta, Prezes Zarządu MLP Group S.A.

Źródło: MLP Group S.A.

Budowanie długoterminowych relacji z pracownikami to klucz do relacji z klientem w branży IT

Anna-Wojcik
Długoterminowa współpraca wykwalifikowanej kadry z organizacją IT decyduje o jakości świadczonych usług oraz satysfakcji klientów firmy. Zgrany i elastyczny zespół specjalistów pozwala błyskawicznie dostosowywać usługi i produkty do zmian związanych z rozwojem sektora. Jak wzmacniać konkurencyjność firmy oraz budować owocne relacje z klientami dzięki stabilnemu, lojalnemu i zaangażowanemu zespołowi? Odpowiadamy.

Jak stabilność zespołu IT przekłada się na zadowolenie klientów?

Kompetentny, doświadczony, dobrze zorganizowany oraz skomunikowany zespół specjalistów IT ma kluczowy wpływ na jakość świadczonych przez firmę usług. Przygotowanie kompletnego rozwiązania dopasowanego do potrzeb jest procesem, który wymaga czasu i uwagi. W przypadku usług dotyczących kompleksowej opieki nad infrastrukturą IT klienta również mówimy o długotrwałej współpracy. Pracownicy firmy opiekujący się w tym czasie danym klientem budują wzajemną relację – uczą się swoich potrzeb oraz oczekiwanego dla obu stron sposobu komunikacji i działania, co ma szczególne znaczenie zwłaszcza przy bardzo wymagających współpracach.

Stabilny zespół nie tylko dostarcza usługi na wysokim poziomie, ale też doskonale radzi sobie z rozwiązywaniem pojawiających się problemów. Efektywna praca zespołowa pomaga w sprawnej realizacji projektów. Wszystkie te czynniki przekładają się na budowanie zaufania oraz możliwość tworzenia długoterminowych relacji z zadowolonymi klientami. Opinia na temat firmy przyciąga także kolejnych wykwalifikowanych specjalistów chętnych do długiej współpracy. Niestety, nieustanne rotacje w zespole przynoszą efekt odwrotny od zamierzonego.

– Zaniedbanie budowania długoterminowych relacji pracodawcy z pracownikami przynosi organizacjom IT opłakane skutki obejmujące między innymi pogorszenie wizerunku oraz słabsze wyniki finansowe. Ciągłe rotacje w zespole wiążą się z koniecznością wdrażania nowych pracowników, ci zaś potrzebują czasu na dostosowanie swojej pracy do oczekiwań pracodawcy. Aby wywiązać się z warunków umowy, nierzadko część dodatkowych obowiązków spada na resztę pracowników, którzy w efekcie przemęczenia wynikającego z natłoku intensywnej pracy zaczynają popełniać błędy. Jeśli klienci dostrzegą regres w jakości świadczonych usług, mogą odczuwać irytację i niezadowolenie ze współpracy. Nadszarpnięcie zaufania przekłada się na negatywne opinie o firmie, te zaś mają wpływ na to, jacy specjaliści zechcą kandydować do kolejnych rekrutacji. Prowadzi to do błędnego koła – wyjaśnia Anna Wójcik, HR Business Partnerka w Simplicity sp. z o.o.

Strategie budowania silnych relacji z pracownikami w sektorze IT

Według raportu Kultura zarządzania w IT przygotowanego przez No Fluff Jobs tylko 51% osób pracujących w IT czuje mocny związek ze swoją organizacją. Dokument wskazuje na 5 najważniejszych czynników, które pracownicy IT wymieniają jako kwestie mające wpływ na ich przywiązanie do firmy. Najważniejszym, wskazanym przez 93% ankietowanych czynnikiem było poczucie, że ich decyzyjność jest respektowana przez zespół oraz management. Aż 88% badanych wskazało na szacunek, a 87% – na zaufanie ze strony managementu. Dla 80% pracowników IT ważne jest również poczucie docenienia. Ostatnią kwestią wskazaną przez 67% osób jest natomiast wpływ na to, co dzieje się w firmie. W tym samym raporcie znajdziemy również informację, że ponad połowa badanych (52%) nie ma takiego poczucia wpływu. Ciekawych danych dostarcza również pytanie o kwestię awansów wewnętrznych. Według badania awans na stanowisko managera lub team leadera w firmie IT uzyskało 56% osób, jednak aż 77% z nich nie zostało przygotowanych do tej roli.

– Strategia budowania długoterminowych relacji z pracownikami w branży IT powinna uwzględniać kilka etapów – od pozyskiwania wykwalifikowanych specjalistów, aż po działania mające na celu zagwarantowanie wieloletniej współpracy. Zewnętrzny employer branding powinien budować pozytywny i spójny z prawdą pracodawcy, aby zachęcić do kontaktu potencjalnych kandydatów o wysokich kompetencjach. Wewnętrzny employer branding musi natomiast być oparty na podnoszeniu komfortu oraz zadowolenia obecnych pracowników. Należy tworzyć środowisko pracy, które staje się dla większości osób miejscem docelowym, a nie jedynie formą przeczekania na wakat u pracodawcy oferującego lepsze warunki – wyjaśnia ekspertka z Simplicity sp. z o.o.

Planując stworzenie strategii umożliwiającej budowanie długoterminowych relacji z pracownikami, należy postawić przede wszystkim na budowanie wspierającej kultury organizacyjnej. Jasna komunikacja, wzajemny szacunek, otwartość i konstruktywny feedback pozwolą zwiększyć zaufanie pracowników oraz zmotywować ich do większego zaangażowania w działania firmy. Zainwestowanie w rozwój kadry oraz umożliwienie awansów wewnętrznych sprawi, że pracownicy chętniej zdecydują się na pozostanie w firmie, która spełnia ich oczekiwania. Praca stabilnego i zaangażowanego zespołu IT świadczącego usługi na najwyższym poziomie przełoży się natomiast na długotrwałe relacje biznesowe z zadowolonymi klientami.

Źródło: Commplace Sp. z o. o. Sp. K.

Fundacje rodzinne mogą być ratunkiem dla inwestorów?

DAWID REJMER
Rynki finansowe ostatnio doświadczyły znaczących wahań, które niepokoją nawet najbardziej doświadczonych inwestorów. Wyprzedaż na globalnych rynkach akcji przez chwile nie ominęła giełdy w Warszawie. Nastrojom inwestorów nie sprzyja obawa o koniunkturę w USA, zmiana polityki pieniężnej Japonii oraz zaogniona sytuacja na Bliskim Wschodzie.

Spadki na rynku akcji, kryzys finansowania spółek technologicznych oraz ogólna niepewność gospodarcza stawiają pod znakiem zapytania przyszłość wielu portfeli inwestycyjnych. W obliczu tych wyzwań, zabezpieczenie majątku staje się priorytetem. Jednym z narzędzi, które można wykorzystać dla ochrony kapitału jest fundacja rodzinna.

Turbulencje rynkowe i ich wpływ na majątek

Ostatnie wydarzenia na rynkach finansowych pokazały, jak szybko mogą się zmieniać warunki inwestycyjne. Indeksy giełdowe, jeszcze niedawno bijące rekordy, zanotowały gwałtowne spadki. Zawirowania te są wynikiem wielu czynników, w tym utrzymujących się wysokich stóp procentowych w niektórych krajach, napięć geopolitycznych oraz ciągle wysokiej inflacji.

Dla inwestorów, którzy swoją aktywność opierają na akcjach, obligacjach korporacyjnych lub w startupach technologicznych obecna sytuacja rynkowa wymaga dużej uważności. W takich warunkach fundacja rodzinna może stanowić platformę inwestycyjną z szeregiem korzyści.

Fundacja rodzinna jako mechanizm ochrony aktywów

Fundacja rodzinna to struktura prawna, która od dawna funkcjonuje w krajach o ugruntowanej tradycji ochrony majątku, takich jak Szwajcaria, Liechtenstein czy Luksemburg. W Polsce, fundacja rodzinnej zyskała na znaczeniu po wejściu w życie ustawy w 2023 roku.

– Fundacja rodzinna jest podmiotem prawnym odrębnym od majątku osobistego fundatora. Już samo to daje możliwości odseparowania części aktywów i ich wykorzystana do dalszych inwestycji. Zwiększa to bezpieczeństwo środków, a poza tym pozwala na uruchomienie innych korzyści związanych z planowaniem majątkowym, jak chociaż chociażby podział aktywów na wypadek śmierci – mówi dr n.pr. Małgorzata Rejmer, Nestor w Kancelarii Finansowej LEX, specjalizującej się w obsłudze i doradztwie firmom rodzinnym.

– Kluczową zaletą fundacji rodzinnej jest jej elastyczność i możliwość dostosowania do indywidualnych potrzeb. Fundacja może służyć nie tylko do zarządzania i ochrony majątku firmowego przedsiębiorcy. Inne aktywa niż przedsiębiorstwo lub udziały również mogą stanowić wkład do fundacji rodzinnej. Mogą być to nieruchomości, akcje, inne papiery wartościowe – dodaje radca prawny dr Dawid Rejmer, Sukcesor w Kancelarii Finansowej LEX.

Fundacja rodzinna w okresie dużej zmienności rynkowej może być platformą służącą realizacji bezpiecznych strategii działania. Fundacja rodzinna jest osobą prawną przez co, z definicji, jest „nieśmiertelna”. Sprawia to, że pośrednio inwestor może zabezpieczyć swój majątek również na wypadek śmierci. – Fundacja rodzinna daje w tym wypadku więcej możliwości niż testament. Może stanowić główne narzędzie planowania spadkowego, a wcześniej zaplanowania prywatnego, dodatkowego świadczenia emerytalnego – tłumaczy Małgorzata Rejmer.

Więcej pewności w niepewnych czasach

Fundacja rodzinna oparta jest również na innym mechanizmie opodatkowania. Podstawę opodatkowania dochodów inwestorów stanowią co do zasady dochody z inwestycji. Fundacja rodzinna opodatkowana jest inaczej – co do zasady korzysta ze zwolnienia podatkowego, a podatek jest płacony tylko wtedy, gdy fundacja rodzinna wypłaca świadczenie. Z punktu widzenia inwestora inny mechanizm opodatkowania sprawia, że większa część aktywów dłużej może być efektywnie wykorzystywana.

W niepewnych czasach, takich jak obecne, priorytetem dla inwestorów staje się przede wszystkim ochrona zgromadzonego majątku. Fundacja rodzinna, dzięki swojej elastyczności, długoterminowej perspektywie i skutecznym mechanizmom ochrony, stanowi alternatywę dla tradycyjnych form zarządzania majątkiem. Fundacja rodzinna jest więc rozwiązaniem nie tylko dla przedsiębiorców, ale także inwestorów. Może jednak także łączyć perspektywę inwestora i przedsiębiorcy i być swojego rodzaju bankiem rodzinnym. W ten sposób fundacja rodzinna może sama być inwestorem w nowe projekty biznesowe.

Źródło: Kancelaria Finansowa LEX.